Stereo soutaiseiriron [L] - sześciolecie Dolly

Groźba deszczu nie powstrzymała oddanych fanów Dolly przed przybyciem do Shibuya Star Lounge na drugi dzień rocznicowego koncertu, zatytułowanego Stereo Soutaiseiriron [L] (ostatnie słowo odnosi się do teorii względności). Składający się głównie z fanek tłum, w którym można było dojrzeć nawet kilka zagranicznych twarzy, czekał cierpliwie na początek występu. Star Lounge nie jest może najlepszym czy największym klubem w Shibuyi, ale z pewnością najbardziej pasuje do stylu zespołu. Czerwone ściany i grube, ciężkie, krwistoczerwone zasłony otaczały ubranych na czarno ludzi - kilka lolit wyróżniało się wśród tej "normalnie" wyglądającej publiczności. Dwa solidne, zaśniedziałe żyrandole wiszące nad tłumem, nadawały sali charakter europejskiego klubu dla dżentelmenów z początku dwudziestego wieku.

Gdy kurtyna się odsunęła, odsłaniając niewielką scenę, z sufitu zaczął wypełzać dym. Członkowie Dolly wchodzili jeden po drugim, oblani błękitnym i białym światłem. Za perkusistą Tsugukim podążyli gitarzysta Masa i basista Hachi; wokalista Mitsu pojawił się jako ostatni. Słowami: "By wyrazić moją miłość!", uciekającymi w szepcie z ust wokalisty, grupa zanurzyła się w Closet Letter. Wolny utwór pozwolił Mitsu rozgrzać się i pokazać imponujący wokalny zakres oraz wielką sceniczną pewność siebie. Wszystkie ręce uniosły się witając JULIET i tym razem to Hachi mógł zabłysnąć, dokładając gorące partie basu do tego ognistego występu. Rozbrzmiewające w tle delikatne dźwięki fortepianu i jazzowe nuty zachwyciły tłum, który z łatwością nadążał ruchami rąk za choreografią. Mitsu chodził wokół, bardzo dramatycznie wyciągając w górę rękę, by podkreślić tekst i pozwolił, by na finał utworu imię “JULIET!!!” opuściło jego usta w wypełnionym bólem, wściekłym growlu.

revolver’s-go-round zaczęło się interesująco - publiczność klaskała do uderzeń perkusji, gładki bas dołączył, po czym rozpętało się piekło, a włosy wszystkich fruwały podczas headbangingu. Trzej mężczyźni z przodu wykonywali dobrą robotę, kierując tłumem, który z łatwością nadążał za choreografią. “Użyczcie mi swoich głosów! Jesteście gotowi?”, krzyknął Mitsu nim wybuchło SCRAP BULLET [7DAYS]. Wokalista przypominał cyrkowego pogromcę lwów, dowodząc fanami, którzy razem przesuwali ręce na prawo i lewo, w rytm bębnienia. Tłum uniósł ramiona w górę, witając Masę i jego żywiołowe solo; bas, gitara i perkusja mieszały się razem w ciekawej kombinacji.

Witając fanów obietnicą, że ten dzień nie będzie gorszy od poprzedniego, zespół zagłębił się w zestaw łagodnych ballad ze słodkimi dźwiękami fortepianu i melancholijnymi tonami gitary. Amefuri no eigakan i Kuroneko no Catherine zostały wykonane bardzo dobrze, wokalista przyjmował dramatyczne pozy, wypowiadając każde słowo z naciskiem, a jazzująca melodia kołysała tłumem.

Ringo shou i Mirror, mirage wspaniałymi beatami przeniosło wszystkich z powrotem do cyrku; przejście do cięższych piosenek wyszło bardzo gładko. Perkusja i bas wyróżniały się podczas obu kawałków, a Mitsu i tłum wykazywali się niespotykaną energią, skacząc i klaszcząc. Aby oddać ducha Halloween, zespół obdarował fanów piosenką z pierwszego singla, która wywołała prawdziwą rewolucję. Kręcąc się, obracając i klaszcząc, zarówno muzycy, jak i publiczność wydawali się świetnie bawić podczas Pumpkin Carriage Parade. Wszystkie ręce uniosły się dla Hachiego i Masy, gdy ukradli oni show ognistymi solówkami. Pozwalając sobie i fanom na odzyskanie odrobiny energii po tym euforycznym występie, Dolly przeszło do pierwszego tej nocy długiego MC. “Wiem, że trochę późno, ale było Halloween!”, wyznał wokalista, usprawiedliwiając wybór ostatniej piosenki. “To niesamowite, że pamiętacie choreografię do tego kawałka!”, dodał z dumnym uśmiechem. W odpowiedzi na żądania fanów, Tsuguki wziął mikrofon, mówiąc o występie z poprzedniego wieczoru. “Co myślicie o naszych nowych kostiumach?”, zapytał Mitsu, na co perkusista odezwał się złośliwie, niby-dziecinnym głosem “Mitsu, jesteś taki śliczny!”. Tłum nie mógł przestać się śmiać, gdy wokalista żachnął się z dezaprobatą. Podczas dalszej części tego zabawnego MC muzycy dokuczali sobie nawzajem. Interakcje pomiędzy zespołem a fanami zawsze były ciepłe, przyczyniając się do sukcesu grupy i wiernego legionu jej wielbicieli.

MC się skończyło i wszystkie światła zgasły na Tengai no jinkou teien. Mitsu, teraz z gitarą, wrócił do swojej roli, wykonując kawał świetnej roboty, śpiewając i dokładając się do rytmu. Chwytliwy beat tej szybkiej ballady był zaraźliwy i Dolly zalało Star Lounge muzyką. Pozbywszy się gitary, wokalista cofnął się, ustępując miejsca basiście i perkusiście, którzy poprowadzili Ussetsu drop. Tłum odpowiedział na cięższe rytmy, machając głowami i ruszając się z prawa na lewo razem z Mitsu. Pomimo małej sceny, Dolly jak najlepiej wykorzystało dostępną przestrzeń, ciągle ruszając się i wchodząc w kontakt z tłumem.

“Jesteście gotowi na więcej?!”, wrzasnął wokalista, prosząc publiczność, by skakała. I tłum to właśnie robił podczas Haruurarakana, 503fusa, zanim skakanie nie zostało pokonane przez pełne euforii machanie głowami. Energia była prawie namacalna - wszyscy gorliwie naśladowali choreografię. Ogłuszający aplauz był reakcją fanów na Jiorama Neverland. Trzej stojący z przodu muzycy od razu zaczęli się jednomyślnie ruszać, a publiczność, nie tracąc czasu, zaczęła ich naśladować, machając głowami i podskakując żywiołowo. Dolly włożyło w występ całą swoją energię i mistrzowsko kontrolowało tłum! Od rozgrzanej publiczności - z dwiema piosenkami w perspektywie - Mitsu żądał jeszcze więcej. Gitarowe intro zapowiedziało Yuuyami ni oboreta shiroi balloon, wywołując tylko jeszcze więcej skakania i zabawnych choreografii - fani pokazywali znak serca w stronę zespołu! Podczas słodkiego, fortepianowego intro Mitsu podziękował ludziom za ich wsparcie, a potem zapowiedział Toki no ressha. Sposób, w jaki wokalista wymawiał każde słowo i ten mocny nacisk kontrastujący z poza tym słodkim wyglądem zespołu, wywołał duże wrażenie. Krótkie growle opuszczały jego usta w bolesnym lamencie, pełnym siły i determinacji - gitara tylko potęgowała ten nastrój. Gdy cała sala śpiewała refren tej ognistej ballady, zespół pożegnał się z fanami.

Wołanie o encore rozległo się natychmiast i publiczność nie musiała długo czekać na powrót czwórki mężczyzn. Nie tracąc czasu, muzycy zanurzyli się w Hoshi no sunadokei. Dopasowując się do tytułu piosenki, który można z grubsza przetłumaczyć jako ”Gwiezdna klepsydra”, błyszcząca, lustrzana kula zawieszona nad tłumem, kręciła się, rozsiewając po sali błyszczący deszcz. Błękitne światło idealnie pasowało do sennej ballady, natomiast dramatyczne growle Mitsu przydawały jej intensywności. Gdy zbliżył się wielki finał, Mitsu pozwolił tłumowi mówić, a wszyscy śpiewali unisono w pięknej, pogodnej jedności.

“Dziękujemy za encore!”, powiedział szczerze wokalista. Biorąc mikrofon, Tsuguki poprosił Masę, by opowiedział o gadżetach zespołu, i ta dwójka przejęła teraz inicjatywę. Interakcje pomiędzy nimi były dosyć zabawne, gdyż ujawnili kilka "przypadkowych" faktów o sobie nawzajem, wywołując śmiech tłumu. Uciął to Mitsu, bardziej powściągliwym tonem wyznając, że tym razem bardzo podobają mu się gadżety. “Niezbyt mnie obchodzi, czy kupicie dużo rzeczy czy nie! To znaczy, będę szczęśliwy, jeżeli na tyle spodobają wam się nasze gadżety, byście je kupili, ale nie dbam o to, czy zarobimy dużo pieniędzy!”, wyznał, po czym dodał z uśmiechem, zerkając na Tsugukiego, “Lider wścieknie się na mnie, że to powiedziałem!”. I tak przebiegała ta rozmowa: od gadżetów do przyjaźni; wokalista zapytał tłum, kto z kim jest w dobrych stosunkach. “Ok, klaszczcie, jeżeli uważacie, że dwójka ludzi, których wymienię, dobrze się ze sobą dogaduje!”, poprosił. Para Masa - Hachi zdobyła sporo klaśnięć, ale tłum był złośliwie cicho za każdym razem, gdy wymieniony był Tsuguki! Wśród śmiechów i udawanej irytacji temat pogawędki zmienił się na związek pomiędzy basistą i wokalistą, wszyscy zgodzili się, że wyglądają oni na dobrych przyjaciół. Ta dwójka wydawała się być zaskoczona reakcją tłumu, łańcuch skojarzeń doprowadził do snów. “Śniło mi się kiedyś, że Hachi i ja bardzo się pokłóciliśmy!”, wyznał Mitsu. “Byliśmy wszyscy w domu towarowym!”, wyjaśnił nieśmiało, spodziewając się rozbawionej reakcji tłumu na to dziwaczne tło. ”Pokłóciliśmy się i Hachi sobie poszedł. Kiedy wróciliśmy do studio, ktoś mi powiedział, że on miał wypadek!”. Z oczami pełnymi łez wokalista wyznał: “Zbudziłem się i płakałem.”. Tłum westchnął ze współczuciem, podczas gdy Mitsu ciągnął dalej: “Kiedy zobaczyłem go ponownie, podbiegłem do niego i przeprosiłem!”. Krzyki: “To takie urocze!”, wypełniły halę i Mitsu pospiesznie zmienił temat - razem z podniosłym nastrojem!

Powracając do roli, wokalista wrzasnął: “Możecie się jeszcze ruszać? Jesteście gotowi na więcej?”. Usagi uta, królicza piosenka, przywróciła szaleńcze skoki, headbanging i moshing. Urocza choreografia (obejmująca pokazywanie w kierunku zespołu symbolu serca i skakanie jak króliki z tytułu piosenki) i kolorowe światła odświeżająco kontrastowały z dzikim machaniem głowami i krzykami: “Oi!”, towarzyszącymi piosence. Wkładając w występ serce, Dolly ruszało się po całej scenie, zaczepiając fanów, a nawet pomagając im przy furi (choreografii). Ale to przy pełnej nadziei balladzie zespół się pożegnał. Hana uta pozwoliła Mitsu pokazać w gniewnym lamencie jego imponujące możliwości wokalne i performerskie, w towarzystwie miarowych bębnów, pewnej gitary i pełnych pasji linii basu.

To był naprawdę niezapomniany koncert i wspaniały sposób uczczenia szóstej rocznicy powstania zespołu w otoczeniu oddanych fanów. Życzymy Dolly wszystkiego najlepszego i czekamy na więcej przygód w ich unikalnym świecie.


Setlista:

SE Strings
01. Closet Letter
02. JULIET
03. revolver’s-go-round
04. SCRAP BULLET [7DAYS]
SE Parade
05. Amefuri no eigakan
06. Kuroneko no Catherine
07. Ringo shou
08. Mirror, mirage
09. Pumpkin Carriage Parade
MC
10. Tengai no jinkou teien
11. Ussetsu drop
12. Haruurarakana, 503fusa
13. Jiorama Neverland
14. Yuuyami ni oboreta shiroi balloon
15. Toki no ressha

Encore
16. Hoshi no sunadokei
MC
17. Usagi uta
18. Hana uta