Recenzja

Tokyo Jihen - color bars

29/04/2012 2012-04-29 00:05:00 JaME Autor: Hanamogeraed Tłumacz: jawachu

Tokyo Jihen - color bars

Ostatnia szansa dla pozostałych, by wyjść z cienia Sheeny Ringo.

Minialbum CD

color bars

Tokyo Jihen

Tokyo Jihen, kierowane przez Sheenę Ringo, która rozwija również karierę solową, bawiło nas od 2004 roku dość unikalną fuzją popu, rocka i jazzu. Niestety, zespół uznał, że wspólny czas dobiegł końca i postanowił rozwiązać się po pożegnalnej trasie Tokyo Jihen live tour 2012 Domestique Bon Voyage, trwającej do 29 lutego. Ostatnie wydawnictwo grupy, color bars, ukazało się 18 stycznia.

Na minialbumie znalazło się pięć kawałków, każdy napisany, skomponowany, a w niektórych przypadkach nawet zaśpiewany przez innego członka zespołu. Tę różnorodność słychać wyraźnie, a zaowocowała bardzo mieszanym, nawet jak na tę formację, wydawnictwem. Pierwsze Konya wa kara sawagi Sheeny ma też alternatywny tytuł: Beaucoup De Bruit Pour Rien. Jest to najbardziej "konwencjonalne" Tokyo Jihen na całej płycie, jako że Ringo napisała wcześniej sporo materiału grupy. Ten bardzo wesoło brzmiący, chwytliwy kawałek ma melodyjną linię basu i radosne "ju ru rus" w wykonaniu pozostałych członków zespołu. Przeważają tu jazzowe inspiracje, jak w wielu utworach Tokyo Jihen, i znalazło się też miejsce na fantastyczną, jazzową improwizację klawiszowca Izawy Ichiyou i gitarzysty Ukigumo.

Drugi kawałek, HORROR DUST, jest autorstwa Izawy i ma kontrastowe, dziwaczne brzmienie. Jego szorstkie dźwięki i kosmiczne syntezatorowe efekty nadają mu charakteru Brit rocka z lat 90. przeniesionego w 2012 rok. Izawa, słyszalny zazwyczaj tylko w chórkach, zdecydował się sam wykonać ten utwór. Jego wokal jest surowy i trochę niepewny, ale pasuje do stylu komponowania. Refren utworu jest zaskakująco radosny, z prostą melodią i skocznym, przypominającym ska rytmem.

TIME CAPSULE to wolny kawałek napisany dla Sheeny przez basistę Kamedę Seijiego; unikalny, jako że muzyk ten po raz pierwszy stworzył tekst i muzykę. Utwór jest delikatnie poruszający, zdominowany przez fortepian, któremu dotrzymuje towarzystwa odbijająca się nastrojowo echem gitara. Jego delikatność pochlebnie dopełnia niepowtarzalny głos Sheeny.

Gitarzysta Ukigumo miał już swój udział w komponowaniu kilku wybitnych kawałków Tokyo Jihen, a sa_i_ta nie jest wyjątkiem. Po warczącym i wyraźnym basowym openingu trudno wywnioskować, jak piosenka będzie się rozwijać. Kapryśna i mroczna czy żywa i krzykliwa? Właściwie jest to wspaniały okaz zaraźliwego disco popu, co uwidocznia się, gdy tylko zaczyna się refren. Partia basu błyszczy, pozostając przez cały czas niezmiennie gładka. Co ciekawe, żaden z muzyków nie chwali się w swoich kompozycjach, decydując się raczej na pokazanie, co koledzy z zespołu mają najlepszego do zaoferowania. Ukigumo przekazał wokale Sheenie, gdyż jej wysoki głos bardzo dobrze nadawał się do zaprezentowania tanecznego refrenu. Jednakże wtrąca się tu i ówdzie, by powiedzieć słowa “za chwilę”.

Do perkusisty Haty Toshikiego należało zakończenie całości, co uczynił oryginalnym Honto no tokoro. Jest to jego pierwsza kompozycja dla tego zespołu i, niestety, także ostatnia. Kawałek zaczyna się molowymi fortepianowymi akordami i mroczną zwrotką. Wszystko to gotuje się i w końcu wybucha w dudniący, prawie hymniczny refren. Niemożliwe, żeby nosowy głos Sheeny podołał temu, ale na szczęście Hata wykrzykuje go z przekonaniem. Kawałek nie brzmi jak nic z tego, co zespół wydał do tej pory, przypominając intensywnością i udręką raczej wczesne The Back Horn. Zdecydowanie zostawia trwałe wrażenie, gdy album już się skończy.

Można powiedzieć, że to sadyzm ze strony zespołu zostawiać ten album jako pożegnalny prezent dla fanów. Tych kilka utworów na color bars jest, jak na szósty album, tak odświeżające i odkrywcze, że muzycy z pewnością mogliby ofiarować nam dużo więcej, gdyby tylko nie zdecydowali się rozstać. Jak się wydaje, chcą zakończyć na szczycie i możemy mieć tylko nadzieję, że osobno także będą nam dawać tyle radości słuchania, jak robili to razem. Dziękujemy, Tokyo Jihen.

Teledysk do Konya wa kara sawagi, w którym członkowie zespołu odgrywają chińskich gangsterów, można obejrzeć tutaj.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2012-01-18 2012-01-18
Tokyo Jihen
REKLAMA