Wywiad

Wywiad z Rocket Diary

16/05/2008 2008-05-16 13:00:00 JaME Autor: Katy & Laurent Tłumacz: Jaxter

Wywiad z Rocket Diary

KoME przeprowadziło wywiad z punkowym zespołem Rocket Diary tuż przed wydaniem ich debiutanckiego albumu.


© Rocket Diary
Rocket Diary to południowokoreański zespół powstały w 2002 roku, grający punk-rocka. W 2007 roku wydali swój pierwszy album Dostrict 13, a obecnie pracują nad swoim kolejnym wydawnictwem. Płyta ta ma ukazać się jeszcze w tym roku. KoME wykorzystało tę okazję, aby zadać kilka pytań zespołowi i lepiej go poznać. Ham Byung Sun, wokalista Rocket Diary odpowiedział na nasze pytania.


Czy możesz opowiedzieć nam o tym jak powstał wasz zespół?

Ham Byung Sun: Nasz zespół powstał kiedy uczyliśmy się jeszcze w szkole średniej. W gimnazjum poznałem perkusistę, basistę i klawiszowca. Drugi gitarzysta dołączył do nas już w liceum. Na początku byliśmy dwoma osobnymi zespołami, które korzystały z tego samego studia, ale kiedy część członków zespołów odeszła, połączyliśmy siły i tak powstało Rocket Diary.

Czy skład waszego zespołu zmienił się od czasu jego powstania?

Ham Byung Sun: Aż do wydania naszego singla, zespół składał się z pięciu osób - gitarzysty, basisty, perkusisty, wokalisty i klawiszowca. Jednak ten ostatni później od nas odszedł, a przed wydaniem naszego pierwszego albumu dołączył do nas drugi gitarzysta Hong Sun Ki. Od dwóch lat gramy właśnie w takim składzie.

Czy z nazwą waszego zespołu wiąże się jakaś historia?

Ham Byung Sun: Właściwie na początku, od 2001 roku do lata 2005 roku, nasz zespół nazywał się OFF-Limits i pod taką nazwą wydaliśmy swój pierwszy singiel. Jednak stwierdziliśmy, że ta nazwa nie brzmi dobrze i postanowiliśmy ją zmienić. Głosem większości zdecydowaliśmy się na Rocket Diary.

Jak tworzycie swoje piosenki? Najpierw piszecie słowa, do których komponujecie muzykę czy też na odwrót?

Ham Byung Sun: To zależy od piosenki. Zazwyczaj na początku tworzymy riffy, a później dopełniamy rytm. Potem piszę tekst piosenki. Czasami komponujemy piosenki grając luźno do słów, które zapisałem na moim notatniku i wybieramy rytm, który do nich najbardziej pasuje.

Ham Byung Sun, czy to ty piszesz wszystkie teksty waszych piosenek, czy pozostali członkowie zespołu również mają w tym swój udział? Jak wplatacie w teksty angielskie słowa?

Ham Byung Sun: Zazwyczaj piszę teksty sam, więc pozostali członkowie zespołu poznają je dopiero podczas nagrywania utworu. Już od dawna sam piszę teksty, więc tak jest dla mnie łatwiej, ale czasem dzielimy się opiniami na temat danego tekstu. Moja przyjaciółka pomaga mi z angielskimi słowami. Nie łatwo przełożyć gotowe słowa na angielski, gdyż muszą one pasować do rytmu, tak więc czasem ma z tym niemały problem.

Dzięki angielskim słowom wplecionym w tekst, osobom z poza Korei łatwiej słucha się waszej muzyki. Czy zastanawialiście się nad zagranicznymi koncertami?

Ham Byung Sun: Graliśmy już w Japonii, ale to nie jest angielskojęzyczny kraj. Muzyka, którą gramy nie jest bardzo popularna w Korei, tak więc chcielibyśmy zagrać w krajach, gdzie scena rockowa jest silniejsza. Samo śpiewanie po angielsku nie sprawi, że obcokrajowcy nas polubią, ale sądzę, że nasza muzyka może ich do nas przekonać.

Na twoim MySpace napisałeś, że gracie pop, emo i punk rock, podobnie jak Jimmy Eat World. Jakie inne zespołu miały na was wpływ?

Ham Byung Sun: Naszej muzyki nie można określi jako pop albo emo punk. Sądzę, że tak naprawdę gatunki nie mają wielkiego znaczenia. Wiem jednak, że nasza muzyka ma w sobie coś z tych klimatów, a ten opis to jedynie przybliżenie tego co gramy zanim ktoś nas posłucha, dlatego też napisałem o Jimmy Eat World na moim MySpace, ale jest wiele zespołów, które grają podobną muzykę do Rocket Diary.

Wiele osób lubi muzykę azjatycką za to, że brzmi inaczej niż typowa zachodnia muzyka, dlaczego wy zdecydowaliście się na zachodni styl?

Ham Byung Sun: Wiele osób lubi azjatycką muzykę?! Naprawdę?! Nie wiedziałem. Nasza muzyka nie jest typowo zachodnia czy azjatycka. Korzenie ma co prawda w zachodniej muzyce, ale obecnie amerykańska, brytyjska, japońska czy koreańska muzyka brzmi podobnie.

Sądzicie, że azjatyckie zespoły grają zawsze w azjatyckim stylu? Nie sądzę. My gramy to, co uważamy za dobre. W dzisiejszych czasach każdy może posłuchać we własnym domu muzyki z każdego kraju na świecie. Najważniejsze jednak jest to, żeby odnaleźć coś indywidualnego czego nie można zamknąć w jakimś konkretnym stylu.

Co sądzisz o koreańskiej scenie muzycznej?

Ham Byung Sun: Korea jest w trudnej sytuacji. Jest niestabilna. Sądzę jednak, że ilość dobrych muzyków i słuchaczy rośnie. Największym problemem jest jednak to, że ludzie rezygnują z kupowania płyt.

Minęło sporo czasu od wydania waszego ostatniego albumu, District 13, co robiliście w tym okresie?

Ham Byung Sun: Przede wszystkim dużo koncertowaliśmy, wciąż dużo gramy w klubach i na festiwalach. Gramy wszędzie, gdzie się da.

Co możesz nam powiedzieć o waszym nowym wydawnictwie? Kiedy się ukaże?

Ham Byung Sun: Jeszcze nie zdecydowaliśmy. Wciąż nad nim pracujemy, ale jest już niemal gotowe, kiedy tak się stanie zaprojektujemy okładkę. To prosta praca. Sądzę, że około maja, czerwca zostanie wydane. Na krążku znajdą się trzy piosenki, które pokażą nas z bardziej dojrzałej strony.

Czy dużo koncertujecie w Korei?

Ham Byung Sun: Oczywiście. Graliśmy w Busan, Dae gu, Gwang-ju i innych miastach na terenie Korei. W Korei nie ma zbyt wielu klubów, w których można zagrać i są dość kiepskie, ale i tak chcemy w tym roku zagrać jeszcze więcej koncertów!

Czy macie jakieś śmieszne lub dziwne historie z trasy, które moglibyście nam opowiedzieć?

Ham Byung Sun: W zeszłym roku koncertowaliśmy z zespołem Yellow Puffer. Było nas razem jedenastu, w podobnym wieku i o podobnych charakterach, więc czuliśmy się jak na szkolnej wycieczce. Kiedy zaś mieliśmy zamówić coś do jedzenia nie mogliśmy się zupełnie zdecydować, bo było nas po prostu zbyt wielu!

Niektóre zespoły wypróbowują nowe piosenki podczas koncertów, zanim je nagrają. Czy wy też tak robicie?

Ham Byung Sun: Biorąc pod uwagę, że koncertujemy cały rok, niektóre piosenki gramy przed ich wydaniem. Badamy reakcję publiczności. Kilka miesięcy temu graliśmy utwory, które znajdą się na naszym najnowszym krążku.

Czy wolicie nagrywać nowe piosenki w studio, czy też grać je na żywo?

Ham Byung Sun: Wolimy pracę w studio, gdyż możemy popracować nad szczegółami.

Jaka jest twoja ulubiona piosenka Rocket Diary?

Ham Byung Sun: There is no your smell to mój ulubiony utwór. Kiedy pisałem tą piosenkę piłem piwo. Nagle w głowie pojawiła mi się melodia, którą zagrałem na mojej akustycznej gitarze i szybko ją dopracowałem. Słowa także nie sprawiły mi problemu. To piosenka o minionej miłości.

Piosenka Morning Glory, czyli temat muzyczny do koreańskiej wersji filmu "One Piece", została wydana jako cyfrowy singiel. Jaka jest wasza opinia o ściąganiu muzyki zamiast kupowania płyt?

Ham Byung Sun: Bardzo nas to smuci, gdyż osobiście wolimy wydawnictwa płytowe.

Jakieś ostatnie słowo do naszych czytelników?

Ham Byung Sun: Witajcie, dziękuję za przeczytanie tego wywiadu. Proszę posłuchajcie naszej muzyki. Życzę wam miłego dnia z dobrą muzyką, jedzeniem i dobrymi ludźmi. Cześć!


KoME pragnie podziękować Ham Byung Sun oraz Monky Global za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA