Wywiad

Wywiad z naru

11/03/2008 2008-03-11 12:00:00 JaME Autor: sianface Tłumacz: Jaxter

Wywiad z naru

Wywiad z rozpoczynającym swą karierę piosenkarzem naru, po wydaniu jego debiutanckiego albumu.


© Happy Robot Records
naru to nowy piosenkarz i kompozytor na scenie koreańskiej. Jego debiutancki album, Jagadangchak ukazał się 6. marca 2008 roku. Wykorzystując tę okazję KoME zadało mu kilka pytań m.in. odnośnie wspomnianego albumu oraz dlaczego postanowił zostać muzykiem.

Czy możesz opowiedzieć naszym czytelnikom coś o sobie?

naru: Witajcie, jestem naru, naprawdę nazywam się Kyung Tae Kang. Mam dwadzieścia cztery lata i jestem studentem. Lubię muzykę od czasów dzieciństwa, dlatego uczyłem się gry na różnych instrumentach, a od kilku lat piszę piosenki. Grałem na gitarze w studenckim zespole emocore, a w 2007 roku napisałem moją własną piosenkę. Wytwórnia Happy Robot Records, po usłyszeniu mojego demo, podpisała ze mną kontrakt i wkrótce potem ukazał się mój pierwszy album.

Jak opisałbyś swoją muzykę?

naru: Gram utwory mające prostą konstrukcję, podobną do tej amatorskich zespołów. Łączę nieskomplikowany i wpadający w ucho rytm z prostą, optymistyczną melodią. Chcę wyrażać w prosty sposób różne uczucia. Ktoś powiedział, że mam wrażliwość chłopca i mogę się z nim w pełni zgodzić. Nie interesuje mnie dorosła muzyka.

Co skłoniło Cię do zostania muzykiem?

naru: Kiedy byłem w gimnazjum, usłyszałem jak moja kuzynka gra na gitarze i pomyślałem, że jest to bardzo fajne. Potem mój tata podarował mi gitarę i słuchałem Smashing Pumpkins, Garbage i wielu innych wykonawców, starając się zagrać ich piosenki. Postanowiłem zostać muzykiem kiedy byłem w wojsku.

O czym piszesz w swoich piosenkach?

naru: Śpiewam o moich osobistych przemyśleniach takich jak niejasne poczucie braku satysfakcji z życia codziennego. Każdy stara się być po prostu zwyczajny, ale dla mnie czasami jest to trudne. Czuję, że ten świat jest dziwny, ale muszę żyć i przetrwać i to właśnie jest główny temat moich piosenek.

Gdybyś nie był muzykiem, czym byś się zajmował?

naru: Jestem studentem psychologii, więc pewnie pilnie uczyłbym się. Chciałbym też studiować socjologię. Sądzę, że gdybym nie był muzykiem uczyłbym się, a w wolnym czasie rysowałbym i jeździł na rowerze.

Czy mógłbyś opowiedzieć nam o swoim albumie?

naru: Ten album ma prostą aranżację, która opiera się na dźwiękach gitary, basu, perkusji, wokalu i syntezatora. Moje brzmienie można określić jako bardzo bezpośrednie i trochę ciężkie, pomimo że naru nie gra jak zespół. Mój pierwszy album jest szczery i osobisty.

Która piosenka z tego albumu jest twoją ulubioną?

naru: Lubię wszystkie moje piosenki, ale nie znaczy to, że wszystkie moje piosenki są idealne. Jednak szczególnie lubię Mr. Right, ponieważ ta piosenka wydaje mi się mieć bardzo popowe brzmienie.

Twój album jest zatytułowany Jagadangchak (Samozaprzeczenie), skąd pomysł na taki tytuł?

naru: Głównym tematem niemal każdej piosenki jest niezadowolenie z samego siebie i marudzenie. Sądzę, że nie starałem się tego zmienić, po prostu narzekałem na wszystko. Nagle pojawiło się w mojej głowie słowo "samozaprzeczenie" i tak właśnie postanowiłem zatytułować mój album.

Podczas tworzenia swojego albumu współpracowałeś z Jeong Mujin i Choe Jae Hyok, jak się z nimi pracowało? Jak udało ci się nawiązać z nimi współpracę?

naru: To był dla mnie wielki zaszczyt i jednocześnie było to bardzo miłe doświadczenie. Bardzo lubię Delispice i Unnine Ibaigwan. Bardzo chciałem z nimi współpracować i powiedziałem o tym w mojej wytwórni. Jeong Mujin i Choe Jae Hyok, po przesłuchaniu mojego dema, zgodzili się wziąć udział w nagraniu mojego albumu. Byłem okropnie szczęśliwy, że zagrali dokładnie tak jak to sobie wymarzyłem.

Zarówno nagrywałeś jak i produkowałeś ten album, czy ciężko było było ci połączyć te dwie role? Czy tak samo chcesz nagrywać swój drugi album?

naru: Jestem odpowiedzialny za każdy detal moich piosenek. Dlatego musiałem mieć swój udział zarówno w ich nagrywaniu jak i aranżowaniu. Zajmuje to dużo czasu, ale nie uważam, że jest to trudne, dlatego też tak samo będę nagrywał następnym razem.

Opowiesz nam coś o swoich koncertach? Co najbardziej lubisz w występach na żywo?

naru: Aktualnie podczas koncertów, gram na gitarze akustycznej i śpiewam. Jednak już wkrótce towarzyszyć mi będzie trzyosobowy zespół. Lubię grać moje piosenki przed publicznością.

Czy są jacyś artyści, z którymi chciałbyś w przyszłości zagrać?

naru: Słuchając koreańskiego duetu PANIC postanowiłem zostać muzykiem. Dlatego też, jeśli byłoby to możliwe, chciałbym zagrać z Lee Juck (wokalista PANIC).

Czy mógłbyś polecić jakichś koreańskich artystów naszym czytelnikom?

naru: Chciałbym polecić Lucid Falla, który jest solistą i pisze własne piosenki. Jest to także bardzo wrażliwy muzyk. Zanim rozpoczął karierę solową był członkiem MISONI. Kiedy usłyszałem piosenkę MISONI, Zindallae Timer, niemal płakałem.

Co sądzisz o koreańskiej scenie muzycznej?

naru: Niestety koreański rynek muzycznych ulega stałemu pogorszeniu. Wiele osób po prostu słucha tego co leci, bo ma to wsparcie mediów. Praktycznie wszyscy koreańscy niezależni muzycy tworzą dla grupki słuchaczy, ale wierzę, że jeśli stworzę dobrą muzykę, ludzie będą jej słuchać mimo wszystko.

Jakie masz plany na przyszłość?

naru: Chciałbym stale się rozwijać i będę uczył się nagrywać i miksować, abym mógł zostać dobrym producentem.

Ostatnie słowo do naszych czytelników?

naru: Dziękuję wam, że zainteresowaliście się koreańską muzyką i muzykami. Jeśli będziecie mogli posłuchać moich piosenek, proszę podzielcie się ze mną wrażeniami. Jestem bardzo ciekawy jak odbieracie moją muzykę i jak się wam ona podoba.


KoME pragnie podziękować naru oraz Ninie Lee z Happy Robot Records za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2008-03-06 2008-03-06
naru
REKLAMA