hyde i ken, wokalista i gitarzysta L’Arc~en~Ciel, uprzejmie zgodzili się spotkać z JaME i odpowiedzieć na kilka pytań w przeddzień koncertu w Zénith de Paris.
Na początku marca L’Arc~en~Ciel rozpoczął w Hongkongu światową trasę koncertową. Kolejne tygodnie zawiodły zespół do Szanghaju i Tajpeju, Londynu i Paryża, a także na trzy koncerty do Dżakarty. Kwartet świętował swoje dwudziestolecie podczas występu w Madison Square Garden i pod koniec maja ostatecznie zakończył trasę w Japonii. Przed paryskim koncertem grupy JaME spotkało się z hyde'em i kenem, by porozmawiać o planach na przyszłość, rocznicy powstania i pobycie w Paryżu.
O rocznicy
Cztery lata temu obiecaliście, że wrócicie do Paryża. Teraz L’Arc~en~Ciel świętuje swoje dwudziestolecie. Czy od czasu waszego ostatniego pobytu w Paryżu wiele się dla was zmieniło?
hyde: Cóż, nie zamierzam bagatelizować poprzedniego koncertu w Paryżu, ale mam nadzieję, że publiczność będzie w szczytowej formie, gotowa na jutrzejszy występ. Jeżeli chodzi o samo show, to będzie podobne do tych, jakie gramy w Japonii.
Na ten rok przypada dwudziestolecie L’Arc~en~Ciel, ale jego członkowie sami wyglądają, jakby mieli po dwadzieścia lat. Jaki jest wasz sekret pozostawania młodym?
hyde: To dlatego, że jestem wampirem.
ken: Wypiłem tajemniczy eliksir.
Nazwa grupy została zaczerpnięta z języka francuskiego. Czy jest dla was coś specjalnego czy interesującego we Francji i francuskiej kulturze?
hyde: Jestem przede wszystkim zainteresowany francuskimi kobietami, według mnie one są przeurocze.
ken: Zainteresowałem się Francją po lekturze książki o historii Ludwika XIV.
O światowej trasie
25 marca L’Arc~en~Ciel zagrał w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Co czuliście jako pierwsza japońska grupa, która wystąpiła w tej prestiżowej sali?
ken: Bardzo byliśmy z tego zadowoleni, ale niektórzy z naszej ekipy, którzy są starsi od nas, cieszyli się większą popularnością niż my! (śmiech) To nas upewniło, że zdecydowanie dokonaliśmy czegoś bardzo trudnego do osiągnięcia.
Wielu fanów z Ameryki Południowej ma nadzieję zobaczenia kiedyś waszego koncertu. Jak to jest, że wiedząc o tym, jeszcze nie wystąpiliście na tym kontynencie?
hyde: Wiemy, że mamy wielu fanów w Ameryce Południowej; staraliśmy się tam pojechać na naszą dwunastą rocznicę, ale niestety, pomimo tego, że nasza ekipa pracowała jeszcze ciężej, by to zorganizować, okazało się to trudniejsze, niż się spodziewaliśmy i ostatecznie nie doszło do skutku. Mamy nadzieję, że pewnego dnia będziemy mogli przyjechać do Ameryki Południowej, chcielibyśmy to zrobić!
Czy podczas tej światowej trasy wydarzyło się coś, czym chcielibyście się z nami podzielić?
ken: Pewnej nocy po wzięciu prysznicu zdałem sobie sprawę, że użyłem maty łazienkowej, która wyglądała bardzo podobnie do ręcznika! (śmiech) Potem, w pokoju hotelowym, byłem nieco przygnębiony.
hyde: Wczoraj poszedłem do Lido i bardzo podobały mi się piersi tańczących tam dziewcząt. (śmiech)
O planach na przyszłość
Teraz, gdy L’Arc~en~Ciel skończył dwadzieścia lat, jakie cele stawiacie sobie na dalszą część kariery?
hyde: Myślę, że udało nam się zajść tak daleko bez zadawania sobie trudnych pytań o to, co chcemy osiągnąć. Dlatego też w przyszłości będziemy robić to samo, korzystając z zasobów, które mamy.
O japońskiej muzyce za granicą
Japońska muzyka powoli osiąga międzynarodowy poziom. Jako jedna z największych japońskich grup, czy czujecie się odpowiedzialni i uważacie się za reprezentantów Japonii za granicą?
hyde: Nie do końca tak uważamy, ale z pewnością, jako że w tym momencie gramy światową trasę i L’Arc~en~Ciel ma już dwadzieścia lat, to doświadczenie sprawi, że innym grupom w przyszłości będzie dużo łatwiej. Więc to, co robimy, jest dobre, ale niekoniecznie ponosimy za to wielką odpowiedzialność.
Dodatek
Czy na koniec macie jakąś wiadomość dla czytelników JaME?
hyde: Jesteśmy szczęśliwi, że jesteśmy we Francji, by tu wystąpić. Mamy nadzieję, że w bliższej lub dalszej przyszłości będziemy mogli grać tu tak wiele koncertów, jak byśmy sobie tego życzyli, dokładnie tak, jak to robimy w Japonii, i że będziemy mogli częściej przyjeżdżać.
ken: Mogę w końcu podziękować francuskim fanom za powitanie nas i za to, że mogłem przyjechać do tak pięknego miasta jak Paryż.
JaME pragnie podziękować hyde'owi, kenowi i managementowi L’Arc~en~Ciel za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.