W 2007 roku, po wydaniu dwóch singli do anime “NANA”, OLIVIA nagrała trzecie związane z tym serialem wydawnictwo: tym razem wspaniały pełny album.
OLIVIA udowodniła już, że ma wiele talentów. Karierę rozpoczęła w popowej grupie zwanej D&D, a po jej rozpadzie z sukcesem kontynuowała karierę solową. Mimo że ludzie kojarzą ją raczej jako piosenkarkę popową, jej pierwszy solowy singiel miał dosyć rockowe brzemienie. Przez dwa lata nie ukazało się żadne wydawnictwo, póki OLIVIA nie wróciła w 2006 roku z dwoma nowymi singlami do popularnego serial anime “NANA”, w którym użyczała głosu, śpiewając jako Reira.
W 2007 roku ukazał się pełny album, OLIVIA inspi'REIRA (TRAPNEST), na którym znajdują się oba wspomniane single, a także inne piosenki, które wykorzystano w anime. Płyta ukazała się w dwóch wersjach. Jedna składała się wyłącznie z CD, inna zawierała dodatkowe DVD z animowanym teledyskiem zespołu TRAPNEST do piosenki a little pain, a także materiał ze specjalnego koncertu NANA SPECIAL STREET LIVE.
Album zaczyna się właśnie od a little pain. Na początku jest piękne instrumentalne intro, po którym wchodzi wspaniały głos OLIVII. Zdecydowanie przekazuje ona swoim głosem emocje zawarte w tej piosence, które idealnie pasują do muzyki. OLIVIA rozaczyna album z mocą, pokazując że odpowiada jej kategoria rock, a także że dobrze się sprawdziła jako piosenkarka podkładająca głos pod Reirę.
Następna piosenka, Wish, rozpoczyna się ciężej od poprzedniej, wykorzystując rockowe gitarowe partie. Jak tylko OLIVIA zaczyna śpiewać, utwór nieco łagodnieje, a potem znów narasta w cięższym refrenie. To fajna rockowa piosenka z mocnymi refrenami i świetną mieszanką języka angielskiego oraz japońskiego w teście. W przejściu utwór potężnieje jeszcze bardziej, a całość kończy się tym samym gitarowym riffem, który był w intro, co jest bardzo poruszające.
Dwie kolejne piosenki są lżejsze niż ich poprzedniczki. Starless Night, pięknie zaśpiewane, robi się nieco mocniejsze w refrenie i kończy się potężną solówką. Shadow of Love zaczyna się natomiast od gry na pianinie, która trwa przez cały utwór. Potem dołącza do niej wokal oraz reszta instrumentów. To świetna piosenka, ale najmniej interesująca do tej pory.
Tell me jest dużo cięższe i rozpoczyna go powtarzający się gitarowy riff. OLIVIA tym razem śpiewa bardziej swawolnie, co pasuje do tekstu po angielsku. W przejściu pojawiają się przyjemne gitarowe partie oraz wokal, a po nich krótkie, proste solo. Końcówka jednak nieco rozczarowuje w porównaniu z resztą piosenki. Następne rozbrzmiewa Rock you, czyli kolejny przyjemny rockowy utwór z chwytliwym refrenem. Słychać tu piękne dźwięki wygrywane na gitarze akustycznej, a wszystkie instrumenty współgrają ze sobą wprost idealnie.
Siódmą piosenką jest Winter sleep, a po niej następuje nagrana podczas koncertu wersja Recorder Butterflies. Winter sleep to ballada, w której OLIVII przez cały czas jej trwania towarzyszy fortepian. Głos piosenkarki ponownie zachwyca, co jest miłą odmianą, nawet jeśli ta piosenka jest najbardziej popowa ze wszystkich na albumie. Jako że następne trzy kawałki to wersje koncertowe, można powiedzieć, że utwór ten stanowi świetne "zamknięcie" płyty.
Dwie pozostałe wersje koncertowe to Wish oraz a little pain, w których OLIVIA pokazuje, że jest wspaniałą piosenkarką, a swoim głosem potrafi wiele osiągnąć - także na żywo.
OLIVIA inspi'NANA (TRAPNEST) to fantastyczna płyta, którą przesłuchuje się do końca bez znudzenia. W piosenkach zawierają się wszelkie rodzaje emocji, a sam album jest pełen różnorodności - nie tylko pod względem muzycznym, ale także pod względem tekstów, mieszających japoński z angielskim. OLIVIA udowadnia tu, że jest wspaniałą wokalistką i że jej głos idealnie pasuje do tego gatunku. Z pewnością nie zawiodła fanów "NANY", śpiewając jako Reira, bo klimat tego albumu, a także melodyjny wokal artystki pasują do tej postaci. Ci, którzy lubią serial, po prostu muszą mieć tę płytę, a i innym się spodoba, bo album sam w sobie również posiada siłę.