Ciepły i pogodny. To jeden z najbardziej optymistycznych singlów tria.
Trzem piosenkarkom z projektu Yuki Kajiury, Kalafina, nie obca jest praca nad piosenkami do anime. Zespół powstał wręcz na potrzeby soundtracku do pewnej serii i teraz po latach powraca z piosenką do anime, z którym zaczynał swoją przygodę. Hallelujah, który ukazał się 2 października, jest motywem przewodnim do filmu "Kara no Kyoukai - Mirai Fukuin".
Sama Hallelujah, jak sugeruje tytuł, to pozytywna i niosąca nadzieję piosenka. Jak zawsze utwór został skomponowany, zaaranżowany i wyprodukowany przez założycielkę grupy i znaną kompozytorkę, Yuki Kajiurę, zawiera więc cechy charakterystyczne dla jej twórczości. Majestatyczna sekcja smyczkowa dominuje w tej piosence, tworząc podkład dla wciągającego elektrycznego basu i rockowej perkusji, owocując neoklasycznym popowym brzmieniem, kojarzonym z zespołem. Wakana, Keiko i Hikaru prezentują podnoszący na duchu śpiew z typową dla siebie umiejętnością i pełną kontrolą. Głęboki, stabilny alt Keiko przejmuje prowadzenie w zwrotkach i niektórych częściach refrenów - jest spokojny, ale jednocześnie potężny. Ciepłe i pełne życia refreny najbardziej wyróżniają się tym, że cała trójka śpiewa w radosnej harmonii, a dopełnia je chóralny podkład. Utwór kończy się wysoką nutą i dodatkiem dzwonów rurowych, silną melodią keyboardu, a także przyspieszającymi instrumentami rockowymi.
Drugi i zdecydowanie za krótki dolce zaczyna się posępniejszym śpiewem a cappella na trzy głosy, brzmiąc całkiem jak muzyka klasztorna. Kiedy do wokali dołączają niskie akordy, głosy zdają się być cieplejsze. Klimat ten utrzymuje przez cały utwór. Wokalom towarzyszą tylko smyczki i chór, więc ogólnie ma się wrażenie, jakby ta delikatna kompozycja przeznaczona była do śpiewania w komnatach przez chór. Na początku nieco prosta, komplikuje się w miarę słuchania. Niestety, gdy już zdąży przyciągnąć uwagę słuchacza przepychem i oraz harmonijnym rozwojem, jest już po wszystkim.
Wydawnictwo zawiera także piosenki ze świątecznego występu zespołu z 2012 roku. Na wersji regularnej znajdują się seventh heaven oraz snow falling, a na limitowanej fairytale i Kimi ga hikari ni kaete iku.
Singiel jest pełen radości i da się lubić dzięki zdecydowanie pozostającemu w pamięci refrenowi. Jednakże Hallelujah czegoś brakuje - nie ma w nim czegoś, co by zadziwiło, a co posiadały inne płyty. Mimo to bardzo dobrze się go słucha i jest nadzieja, że trio doda mu nieco magii, wykonując go na żywo.
