W kwietniu grupa
Church of Misery po raz kolejny odwiedziła Europę, by zagrać kilkanaście koncertów. Pojawiła się między innymi na norweskim
Inferno Metal Festival, gdzie po raz pierwszy w swojej karierze miała możliwość zagrania dwóch koncertów na wodzie. Miały one miejsce podczas specjalnie zorganizowanych 17 i 18 kwietnia trzygodzinnych rejsów statkiem po fiordach, w których wzięła udział około stuosobowa publiczność. Mimo rozlicznych zajęć i napiętego harmonogramu trasy, zespół znalazł czas przed występem w Helsinkach, by odpowiedzieć JaME na kilka pytań.
Zespół jeszcze w tym roku planuje powrócić do Europy z letnią trasą, która rozpocznie się 18 lipca na litewskim
Devilstone Festival. Tym razem odwiedzi również Polskę - zagra 19 lipca w Warszawie w klubie Fonobar.
Witamy z powrotem w Finlandii!
Tatsu i Hideki: Dziękujemy!
Jak się macie?
Tatsu: Jestem bardzo podekscytowany. Fajnie być ponownie w Finlandii. Byliśmy tutaj wcześniej trzy albo cztery razy.
Jak poszedł wam wczorajszy koncert w Tampere?
Hideki: Było świetnie, dobrze się bawiliśmy.
Tatsu: To był pierwszy raz, kiedy graliśmy w Tampere.
Byliście również w Helsinkach i ... Oulu?
Hideki: Taa, graliśmy wcześniej w Oulu kilka razy.
Jaka była pogoda, czy było tam zimno?
Tatsu: Tak! Z jakiegoś powodu jesteśmy w Finlandii głównie zimą. Ale latem jest tutaj pięknie i zielono. Pewnego razu wynajęliśmy w lecie chatkę w Finlandii.
Naprawdę to zrobiliście?
Tatsu: Było fajnie. Łowiliśmy ryby, piliśmy i robiliśmy grilla...
To wspaniale, że widzieliście również taką stronę Finlandii! Jakiej muzyki słuchaliście, kiedy byliście dziećmi?
Tatsu: Miałem starszego brata, który słuchał
Led Zeppelin,
Deep Purple i innych hardrockowych zespołów takich jak te. Miał olbrzymi wpływ na mój gust muzyczny.
Twoje teksty opowiadają głównie o seryjnych mordercach. Czy był kiedykolwiek moment, w którym pomyślałeś, że byłoby fajnie dla odmiany napisać o czymś innym, lub myślałeś o zmianie konceptu?
Tatsu: Interesuję się seryjnymi mordercami. Od dzieciństwa czytam na temat seryjnych morderców i oglądam filmy na ich temat.
Hideki: Od dzieciństwa... (śmiech)
Tatsu: (śmiech) Jednakże, ten temat pasuje do naszej muzyki.
(do Hidekiego) Zgadzasz się z tym?
Hideki: Taa, zgadzam się. Ale lubię również filmy Disneya.
(wszyscy się śmieją)
Będę czekać na waszą disneyowską piosenkę.
Tatsu: Inna kwestia, którą się bardzo interesuję, to spaghetti westerny, więc może w najbliższej przyszłości...
Hideki: ...nagramy disneyowską piosenkę.
(wszyscy się śmieją)
Tatsu: Nie, musimy nagrać piosenkę do westernu!
Piosenka Düsselford Monster (Peter Kürten)
z waszego nowego albumu Thy Kingdom Scum
to najdłuższy utwór na płycie, a zdjęcie Petera Kürtensa znalazło się także na okładce. Dlaczego go wybraliście?
Tatsu: Po prostu dlatego, że jest on najbardziej interesującym i brutalnym seryjnym mordercą w historii.
W dzisiejszych czasach muzyka metalowa na całym świecie coraz bardziej upodabnia się do siebie. Jakie różnice widzicie pomiędzy różnymi metalowymi zespołami, na przykład porównując japońskie grupy do zagranicznych metalowych kapel?
Tatsu: Techniki produkcji muzyki oraz jakość muzyki jest na całym świecie na niemal takim samym wysokim poziomie. Jednakże, zespoły skupiają się na różnych aspektach muzyki metalowej i to sprawia, że różnią się między sobą. Niektóre grupy skupiają się na produkowaniu albumu po albumie, ale moim zdaniem ważniejsze jest koncertowanie po świecie tak dużo jak to możliwe.
Jesteście dość aktywnym zespołem, jeśli chodzi o koncertowanie.
Hideki: Taa, jesteśmy. Japonia to taki mały kraj, nie możesz tutaj utknąć.
Tatsu: Tylko kilka japońskich metalowych zespołów koncertuje tak dużo jak my.
W zeszłym tygodniu byliście na rejsie Inferno
. To pierwszy raz, kiedy zrobiliście coś takiego?
Hideki ja Tatsu: Taa.
Więc jak było?
Hideki: Niesamowicie!
Tatsu: Kiedy dostaliśmy zaproszenie od
Inferno, nie wiedzieliśmy, o co w tym wszystkim chodzi. ”Rejs
Inferno z
Church of Misery? Co do cholery?”, myśleliśmy.
Hideki: Taa. "the Pirates of Misery"?
Tatsu: Mimo to ten rejs był świetnym doświadczeniem.
A jak inne zespoły?
Tatsu: Tam nie było innych zespołów, tylko my. A publiczność to było tylko około setki ludzi.
Hideki: Scena też była bardzo mała.
Tatsu: Pogoda była dobra, słońce świeciło, ludzi pili, relaksowali się i cieszyli się naszą muzyką. To było wspaniałe.
Ostatnio skupiacie się tylko na koncertach czy pracujecie nad jakimś nowym materiałem?
Hideki: Właściwie to tworzymy w tym momencie nową muzykę.
Tatsu: Zrobiliśmy już kilka nowych piosenek i mamy tony pomysłów. Staramy się skończyć część nowego materiału w tym roku. Chcemy wydać nowy album.
Na koniec, co jest najlepszego w byciu muzykiem?
Hideki i Tatsu: Zdecydowanie trasy.
Tatsu: Spotykanie się z fanami i rozmowa z nimi.
W porządku, to wszystko, chłopaki. Dziękuję wam bardzo!
Hideki i Tatsu: Dziękujemy!
JaME pragnie podziękować Blow Up That Gramophone, Vibra Agency i zespołowi za wywiad!