Recenzja

ACIDMAN - EVERLIGHT

31/07/2014 2014-07-31 00:05:00 JaME Autor: Hanamogeraed Tłumacz: YuriaMau

ACIDMAN - EVERLIGHT

Miażdzący i porywający hymn rockowy, to z pewnością ACIDMAN.


© amnis inc. ALL RIGHTS RESERVED
Singiel CD

EVERLIGHT

ACIDMAN

Już od siedemnastu lat ACIDMAN na swój własny sposób wprawia światek muzyczny w poruszenie i póki co nie wydaje się, by miał w planach zaprzestanie tych działań. 16 kwietnia wydał swój pierwszy singiel na 2012 rok, a także dwudziesty trzeci singiel w ogóle, zatytułowany EVERLIGHT.

Najczęściej single ACIDMAN to albo druzgocący headbanger albo sielanka; zespół nie przepada za półśrodkami. EVERLIGHT znalazłoby się w pierwszej kategorii, aczkolwiek chłopcy w swojej muzycznej decyzji wydają się rozdarci, kiedy słychać chwile ciszy przecinające utwór. Na wstępie Ooki Nobuo zawodzi jedynie przy akompaniamencie gitary: "We found an everlight", sprawiając, iż słuchacz gotów jest pomyśleć, że to jeden z tych spokojnych kawałków. Jednak po czternastu sekundach, wszystko to z hukiem wylatuje przez okno, zastąpione przeszywającymi riffami oraz kołatającą perkusją. Taka struktura piosenki jest bliska stylowi ACIDMAN. Zwrotki są spokojniejsze, pełne delikatnych, niezmąconych dźwięków gitary oraz miękkich dźwięków basu Satou Masatoshiego. Wraz z przejściem tuż przed refrenem, perkusja Urayamy Ichigo niczym karabin maszynowy staje się coraz donośniejsza, co prowadzi do eksplozji dźwięków, przechodzących w bajecznie awanturniczy, pobudzający refren. Charakterystyczny, ochrypły wokal Ookiego daje radę nawet w trakcie najbardziej burzliwej, rockowej wrzawy, aczkolwiek wokal ten najbardziej docenia się kiedy zestawiony jest z cichnącą, środkową sekcją utworu, właśnie wtedy, gdy tony brzmią kojąco, budując atmosferę na sam koniec. To ogromny, rockowy hymn, tak typowy dla ACIDMAN.

Strona b zawiera covery własnych piosenek zespołu, które pojawiły się na A Beautiful Greed, albumie z 2009 roku. Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z twórczością zespołu - ACIDMAN często umieszcza covery swoich własnych piosenek, łatwo rozróżniane dzięki ich nazwie, która zawiera frazę "(second line)". To działanie można by kolektywnie określić jako "ACIDMAN minus the acid" ( ACIDMAN minus kwas). Pierwszym takim utworem jest ±0 (second line), którego poprzednia wersja heavy rockowa została zastąpiona lekkimi rytmami latynoskimi oraz solidną pracą frontmana na gitarze akustycznej. I STAND FREE w swej pierwotnej formie było wolnym, rockowym kawałkiem - dla kontrastu w wersji akustycznej ma optymistyczny, folkowy nastrój z bardzo skoczną, żywiołową linią basu. W razie gdybyście chcieli je porównać, nowsze wersje oryginałów są także umieszczone na singlu. Zostały zremasterowane przez Teda Jensena, inżyniera muzycznego oraz laureata nagrody Grammy.

Singiel ten to przykład chwytliwego rocka, prawdopodobnie jednego z najbardziej chwytliwych w twórczości zespołu w ciągu ostatnich kilku lat. Jest wystarczająco energiczny, by zadowolić fanów oraz wystarczająco niezapomniany, by zainteresować tych, którzy wcześniej nie poświęcili muzyce ACIDMAN wiele uwagi. Strony b "second line" są też szansą dla zespołu, by dać zupełnie różniący się od poprzednich występ, a dla słuchaczy na to, by ACIDMAN uraczył nas szczyptą swej muzycznej wszechstronności. To wszystko sprawia, że wydawnictwo to można określić jako udane i urozmaicone.

Poniżej, możecie obejrzeć klip do EVERLIGHT:

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2014-04-16 2014-04-16
ACIDMAN
REKLAMA