MAN WITH A MISSION - database feat. TAKUMA (10-FEET)
Rockowa satysfakcja.
Wilkogłowe "androidy" z MAN WITH A MISSION niedawno zmieniły wytwórnię nagraniową z Nippon Crown na Sony Music Japan z intencją zwiększenia ogólnoświatowej promocji. Singiel grupy z 9 października zeszłego roku, pierwszy wydany pod szyldem nowej wytwórni, nosi tytuł database i wystąpił na nim TAKUMA z hiphopowo/rockowego zespołu 10-FEET. Utwór został także wykorzystany jako motyw przewodni nowej serii anime "Log Horizon".
database zaczyna się kilkoma sekundami komputerowych pisków, ale generalnie nie marnuje czasu, od razu przechodząc do meritum, czyli seksownych, heavymetalowych gitarowych riffów i zaciekłego bębnienia Spear Riba. Gitarzysta Jean-Ken Johnny wchodzi z krzykliwym rapem w stylu Beastie Boys, po którym następuje surowy wokal Tokyo Tanaki; obaj zapewniają duże natężenie dźwięków. Współpracujący artysta TAKUMA dołącza pod koniec kawałka z własnym ochrypłym rapem. Agresywna gra gitary w całym utworze to prawdziwy rockowy rarytas, szczególnie podczas partii TAKUMY i w trakcie niewiarygodnie chwytliwych, porywających refrenów. Cóż, może jednak nie jest to aż tak niewiarygodne, skoro refreny składają się głównie ze słów "database" i “wo-oah”. DJ Santa Monica dodaje ostatnie szlify za pomocą cięć i sampli, by uzyskać grzmiący, skłaniający do headbangingu nastrój utworu.
your way jest tak samo głośny, ale mniej żywiołowy niż tytułowy numer. Tokyo Tanaka ma tu szansę odpowiednio wykorzystać struny głosowe, by dać lepsze pojęcie o swoich wokalnych możliwościach. Utwór ma bardziej mainstreamowy charakter, przywodzący na myśl amerykański ciężki rock i takie grupy jak BACK-ON i ONE OK ROCK. Mimo braku zadziorności to znakomity rockowy kawałek.
Zespół nagrał także cover Green-Tinted Sixties Mind autorstwa rockowej grupy z lat 80., Mr. Big. Muzycy zaktualizowali kawałek pod każdym względem - DJ Santa Monica zastąpił oryginalny zawiły riff syntezatorową pętlą, a Jean-Ken Johnny rapuje zwrotki z lekko podrasowanym tekstem. Fani Mr. Big pewnie czytają to z przerażeniem, ale wersja MWAM jest sama w sobie wystarczająco zabawna. Nawet jeśli ani trochę nie brzmi jak lata 60. Ani nawet 80.
Czwarty kawałek to niepotrzebny remiks autorstwa Sida "DJ-a SIDa" Wilsona ze Slipknota wspaniałego drugiego singla zespołu, distance, tłumiący wszystkie zawiłości łączącego różne gatunki materiału źródłowego. Nowa wersja brzmi, jakby oryginał został wyciszony i przepuszczony przez perkusyjny i basowy automat.
Ogólnie rzecz biorąc, singiel ten stanowi obiecujący początek nowego życia MAN WITH A MISSION z Sony. Jasne jest, że dla wilczych ludzi zostały zaplanowane wielkie rzeczy, jako że wydawnictwo to było promowane w pasmach największej słuchalności i nie dało się go pominąć. Zespół odwiedził już Europę i USA, ale jest nadzieja, że będzie w stanie rozwinąć się jeszcze bardziej.