Recenzja

MUCC - T.R.E.N.D.Y -Paradise from 1997-

28/06/2015 2015-06-28 00:05:00 JaME Autor: Martyna "Gin" Wyleciał

MUCC - T.R.E.N.D.Y -Paradise from 1997-

Wszystko, czego moglibyście się spodziewać po MUCC i jeszcze więcej!


© Gan-Shin Records
24 czerwca ukazał się nowy minialbum zespołu MUCC, T.R.E.N.D.Y. -Paradise from 1997-. Prace nad nim rozpoczęły się dużo wcześniej, zanim jeszcze grupa udała się w trasę po Europie zatytułowaną F#CK THE PAST, F#CK THE FUTURE, w ramach której zawitała także do Polski. Album miał nawiązywać do lat 90. i muzyki, której członkowie zespołu. Okazał się natomiast wspaniałym przeglądem twórczości MUCC i inspiracji muzyków wchodzących w jej skład.

MUCC to zespół, który istnieje już osiemnaście lat. Zawarty w tytule wydawnictwa rok jest jednocześnie rokiem powstania grupy, która ma w swoim dorobku przeróżne rodzaje utworów, wypróbowała wiele stylów muzycznych.MUCC rozpoczynał karierę posępnymi, ciężkimi brzmieniami, stylem nawiązującymi do nurtu eroguro, by następnie kierować się w stronę coraz łagodniejszych rockowych form, później zacząć faszerować swoją twórczość elektroniką, atakować kluby muzyką taneczną, a na koniec okrzepnąć w stylu, który lokuje się gdzieś pomiędzy tym wszystkim.

Każdy z tych stylów ma swoich zwolenników i przeciwników. Co jednak stanie się, gdy wszystko to wrzucimy do jednej piosenki? Katastrofa, pomyślicie? Mogłoby się tak wydawać, ale nie – wręcz przeciwnie. Powstaje Suiren, jeden z ciekawszych utworów w ostatniej twórczości MUCC. Piosenka ta jest czymś, co zapewne powstałoby, gdyby dokonać przekroju poprzecznego kariery zespołu. Jest w niej wszystkiego po trochu – mroczność i liryczność, ciężkie growle, a także elektronika, fragmenty do tańczenia, ale też do headbangingu. I na dodatek to działa! Utwór jest tak skomponowany, że wszystkie te elementy łączą się idealnie ze sobą, płynnie przechodzą jeden w drugi, a utwór, który trwa prawie osiem minut, nie dłuży się ani nie nudzi. Z każdym przesłuchaniem można odkryć w nim coś nowego, a jego dynamizm nie pozwala się od niego oderwać. Będąc swoistym przeglądem dotychczasowego dorobku MUCC, a jednocześnie samodzielną i zupełnie nową formą, spełnia wszelkie wymogi, by stać się waszym ulubionym utworem. To czysta magia MUCC w jednym kawałku!

Motyw łączenia tego co przeszłe z tym co teraźniejsze jest wyraźnie obecny w nowych utworach. D.f.D. (Dreamer from Darkness) ma metalcore'owy charakter, łącząc bardzo mocne fragmenty zachęcające do headbangingu z łagodnymi partiami śpiewanymi. W mocniejszych częściach można posłuchać, jak Tatsuro rozwinął umiejętność krzyku i growlu, które wychodzą mu fantastycznie. W nagrywaniu chórków do tej piosenki (a także kilku innych na tym albumie) brał udział Aki z zespołu SID, a jego wkład jest przyjemną odmianą i uzupełnieniem znanych już głosów członków MUCC.

Jeszcze więcej krzyków i metalcore'owych inspiracji jest w utworze HATEЯ. W piosence czuć silne inspiracje zespołem KoЯn i nawet odwrócone Я w tytule może być nawiązaniem do twórczości tej grupy. HATEЯ to gorzka refleksja nad współczesnym egoistycznym społeczeństwem, które poszukuje taniej rozrywki i sensacji. dzieląc się wszystkim na serwisach społecznościowych. Utwór inspirowany KoЯnem dobrze wpisuje się w motyw przewodni, bo w latach 90. ten zespół był szczególnie popularny.

Oprócz tych cięższych utworów na albumie znajdują się także dwa dużo spokojniejsze kawałki: B.L.U.E ~Tell me Kafka~ i RAINBOW. Nie ma w nich już krzyków czy ciężkich gitar, melodia płynie spokojnie, opierając się głównie na gitarach i wyrazistej perkusji. Obydwa utwory zdają się wzajemnie dopełniać, obydwa też wzbudzają bardzo pozytywne emocje. W dość podobnym stylu jest również Randez-vous, aczkolwiek ten utwór cechuje większa energiczność. Tym, co jednak go wyróżnia, są chiptunowe wstawki, czyli proste elektroniczne melodie przywodzące muzykę ze starych gier konsolowych. To również styl rozpowszechniony na początku lat 90. Dzięki temu piosenka jest nie tylko bardzo chwytliwa, lecz także oryginalna w swojej warstwie brzmieniowej.

Na koniec natomiast następuje powrót do dużo cięższych brzmień. TONIGHT kończyło koncerty na europejskiej trasie, sprawiając, że wszyscy wychodzili z nich zmęczeni, ale zadowoleni. Utwór ten, podobnie jak Suiren, jest długi i złożony. Gitary są tu intensywne i ciężkie, solówka ostra, a bas YUKKE i perkusja SATOchiego wyróżniają się dobrym, ciężkim rytmem. Chwilowy spadek tempa w kilku miejscach piosenki stanowi przyjemny kontrast dla dramatycznych wrzasków Tatsuro na końcu utworu. Dodatkowo i w tym utworze chórki podkładają zaproszeni muzycy z innych zespołów, dzięki czemu piosenka ma jeszcze większą energię.

Ciekawe, co natchnęło MUCC do stworzenia albumu, którego motywem przewodnim są lata 90. Może wpłynął na to fakt, że zespół miał w planach trasę koncertową po Europie i w tym celu musiał przejrzeć swój repertuar i wybrać kawałki z każdego okresu swojej twórczości, a może fakt, że wielkimi krokami zbliża się dwudziesta rocznica jego powstania, a to czas swoistego rachunku sumienia. Jaki by powód nie był – ważne, że efekt jest tak zadowalający. Album T.R.E.N.D.Y. to fantastyczne wydawnictwo. Udało się w każdym utworze zawrzeć nawiązania do motywu przewodniego, a jednocześnie zespół wplótł w nowe piosenki charakterystyczne elementy z różnych okresów działalności. Na T.R.E.N.D.Y. -Paradise from 1997- jest wszystko, czym MUCC był, jest i miejmy nadzieję też będzie, bo chociaż to album konceptowy, mam wielką nadzieję, że energia, złożoność i klimat tych utworów będzie kontynuowana na kolejnych wydawnictwach.

Album już jest dostępny w Europie w wersji cyfrowej dzięki wydawnictwu Gan-shin, a płytę będzie można nabyć już do 10 lipca. Na nabywców czeka oprócz siedmiu wspaniałych utworów również bonusowa, ukryta piosenka, a album będzie zaopatrzony w książeczkę z angielskimi tłumaczeniami tekstów piosenek. Jeśli więc kiedykolwiek narzekaliście, że MUCC brakuje dawnej ciężkości, mroczności i pazura, którego miał kiedyś - przestańcie i bierzcie się za ten album! Jeśli kiedykolwiek narzekaliście na to, że MUCC wykorzystuje elektronikę i ona dominuje w jego utworach - przestańcie i bierzcie się za ten album! Jeśli zastanawialiście się, czy warto poznać MUCC - nie zastanawiajcie się dłużej, tylko łapcie za ten album!


Poniżej można obejrzeć skróconą wersję teledysku do Suiren:

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2015-07-03 2015-07-03
MUCC
Minialbum Format cyfrowy 2015-06-24 2015-06-24
MUCC
REKLAMA