Relacja

World Visual Festival 2015 w Sound Museum Vision

28/09/2016 2016-09-28 00:01:00 JaME Autor: Amke Tłumacz: jawachu

World Visual Festival 2015 w Sound Museum Vision

Pierwszy World Visual Festival odbył się w Shibuyi i wystąpiło na nim siedem zespołów: Scarlet Valse, DIE/MAY, Ninjaman Japan, 凛-Lin-, MaleRose, Jinmachine i UCHUSENTAI:NOIZ.


© World Visual Festival
World Visual Festival w Sound Museum Vision to pierwszy raz, kiedy japońskie visualowe zespoły wystąpiły razem z tymi z zagranicy, w tym także z kosmosu, i wyszedł z tego naprawdę dobry show. Dzięki temu, że prowadzący festiwal byli dwujęzyczni, wszyscy czuli się swobodnie. Pomiędzy występami prowadzący rozmawiali z zespołami, które właśnie zagrały, pytając o ich przeżycia związane z festiwalem, czy im się podoba, a także gdzie i kiedy odbędzie się ich kolejny koncert.

Scarlet Valse, zespół z mocną stroną wizualną, rozpoczynał wszystko. Do dźwięków fortepianowej melodii i w blasku czerwonych świateł kurtyna rozsunęła się, odsłaniając scenę udekorowaną różami. Muzycy ubrani byli w uniformy i od razu zabrali się do ruszenia fanów z miejsca. Podczas pierwszej piosenki ręczniki kręciły się w powietrzu, a basista Takuya i gitarzysta Jun grali oparci o siebie plecami, popisując się, a równocześnie zabawiając publiczność.

Brzmienie Scarlet Valse ma “klasyczny” visualowy charakter o dosyć mrocznym zabarwieniu dzięki organowym introm i ciężkim riffom. Wokalista Kakeru bardzo wczuwał się w swoją rolę, mówiąc piszczącym głosem i wykonując teatralne gesty. Nie bał się interakcji z fanami i w jednym momencie zeskoczył ze sceny, by przejść się dookoła publiczności. Ciężki brzmienie i headbanging to jedna strona tego zespołu, ale potrafi on być także zabawny. Gdy set zbliżał się ku końcowi, Takuyakręcił się tu i tam po scenie, kierując gryf basu w stronę publiczności, jakby “strzelał” do tłumu. Występ grupy stanowił zabawny początek wieczoru.

Setlista:

01. Story
02. Agehachou no yume
03. Virginal Blood
04. Secret Eden



© World Visual Festival

Kolejną grupą było szwedzko-fińskie DIE/MAY. Trio zapowiedziało się elektronicznym wstępem wspartym ciężkim beatem, będącym mieszaniną metalowych i elektronicznych dźwięków. Muzyka była żywa i zachęcała do tańca, nadawała się także do konkretnego machania głową. Sami członkowie DIE/MAY byli pełni energii, przemieszczając się we wszystkich kierunkach po scenie, by nawiązać kontakt z publicznością.

Zespół zaczął zachęcać publiczność do ruchu wraz z początkiem drugiego utworu 13 steps to the GALLOWS. Podczas tego mrocznego i dziwacznego kawałka wokalista SEIKE wydał z siebie maniakalny chichot, a partie gitar były tak ponure jak cała reszta piosenki. To był jedyny kawałek o takiej atmosferze, stanowiąc interesującą odmianą na tle reszty setu.

DIE/MAY zakończyło występ V.A.G. i gitarzysta TSUOMASU miał swoje pięć minut, gdy rozpoczynał numer ciężkim riffem. Piosenka była przez cały czas ciężka, także dzięki krzykom SEIKE, i wszyscy muzycy zaangażowali się w headbanging. Jako pierwszy zagraniczny zespół na scenie DIE/MAY zrobiło dobre wrażenie, udowadniając, że visual kei nie ogranicza się do Japonii.

Setlista:

01. VIVID DREAM
02. 13 steps to the GALLOWS
03. JOKER
04. V.A.G



© World Visual Festival

Po dwudziestu minutach oczekiwania przyszedł czas na Ninjaman Japan, który zaczęło komediowym skeczem. Amerykański komik Atsugiri Jason, znany z powiedzenia “Why Japanese people?!”, pojawił się w tej części występu, a jego odzywka została wykorzystana do zabawy publiczności z muzykami. Udało się stworzyć radosny nastrój, zanim muzycy zaczęli grać pierwszą piosnkę.

Do zespołu dołączyli dwaj tancerze, by pomóc podczas radosnej i żywej Shinobu no senshi NINJAMAN, a publiczność dołączyła do tego tańca. Grupa kładła szczególny nacisk na gitarę i podczas każdego utworu obaj gitarzyści grali własne solówki, albo tworząc jedno długie solo, albo łącząc swoją grę, w efekcie czego powstawały niesamowite riffy. Ciężkie piosenki zawierały radosne dźwięki, które jednocześnie cały czas były wystarczająco ciężkie, by machać do nich głową. Zespół był pełen energii, biegając po scenie, podchodząc do publiczności i zaczepiając ją.

Ninjaman Japan zakończył swój set BATTLE FORCE, zawierającą świetną zabawę w krzyczenie z tłumem i sporo skakania od lewa do prawa. Jak większość zaprezentowanej tego dnia twórczości, utwór był dosyć szybki i radosny, zawierał także kolejne niesamowite gitarowe solo. Po podziękowaniu publiczności zespół opuścił scenę.

Setlista:

01. Shinobu no senshi NINJAMAN
02. Hanamuke
03. Fly Away
04. Aoi tori
05. BATTLE FORCE



© World Visual Festival

Kolejny gość tego wieczoru, osaczański zespół 凛-Lin-, zaczął ciężko, bez ociągania, tryskając energią i żywo ruszając się po scenie. Muzycy włączają organowe i fortepianowe sample do swoich utworów, otrzymując gotycki nastrój. Fortepianowe dźwięki łagodziły ciężkość Misery is Nothing, ale gitarowa solówka i partie basu zapewniły mocny koniec.

Wokalista SUI poświęcił moment, by porozmawiać z fanami, pytając ich, skąd są. Gdy wywoływał nazwy prefektur, okazało się, że większość obecnych w klubie jest z Chiby. Po MC zespół kontynuował koncert kolejną zachęcającą do headbangingu piosenką, The Psalms and Lamentations. Lin nie przestawał zaczepiać publiczność, której spora część wykonywała furitsuke. MIZALY popisywał się, wyciągając gitarę w kierunku widzów, podczas gdy CERO wykonywał wspaniałe solo.

Lin pokazał się jako ekspert w odstawianiu świetnego muzycznego show. Ostatnia piosenka Schwarz Vrain rozpoczęła się dźwiękami radośniejszymi niż poprzedniczki. Zespół zachęcał publiczność do skakania do rytmu, sam też zresztą skakał, grając. Lin dał z siebie wszystko, pozostawiając zadowolony tłum.

Setlista:

01. Nightmarish...
02. Cross Peagent
03. Misery is nothing
04. The Psalms and Lamentations
05. Schwarz Vrain



© World Visual Festival

MaleRose, zespół z Tajlandii, zaczął jako cover band The GazettE i wpływy tej grupy cały czas są widoczne w jego stylu wizualnym zespołu, wspominając chociażby opaskę na nosie jednego z muzyków. Zespół rozpoczął Yak, piosenką ciężką, a zarazem chwytliwą. W pewnym momencie wokalista krzyknął “Shibuya!”, próbując nawiązać kontakt z publicznością, i otrzymał kilka okrzyków w odpowiedzi. Wpływy muzyczne z rodzinnego kraju pojawiły się w melodii podczas instrumentalnego przejścia, pokazując, że brzmienie MaleRose ma unikalne, tajskie zabarwienie.

Drugi utwór Black Heart zaczął się rozdzierającym krzykiem i ciężkim riffem, pokazując inną stronę zespołu. Basista Thames wspomagał w śpiewie Eaka, nadając wokalom dodatkowej mocy. Po krótkim przedstawieniu członków MaleRose wokalista zachęcił widownię, by ta dała z siebie wszystko podczas ostatniego kawałka.

Zespół zdecydował się zakończyć występ czymś żywym i optymistycznym, prezentując szeroki zakres muzycznych umiejętności. Muzycy nakłaniali tłum do wspólnego śpiewania i po chwili zawahania ludzie rzeczywiście tak zrobili. Na koniec Eak skierował mikrofon w kierunku widowni, gdy ta pokrzykiwała. Gdy utwór się skończył, MaleRose podziękował fanom i zszedł ze sceny.

Setlista:

01. YAK
02. Black Heart
03. Road Runner
04. Cruel World



© World Visual Festival

Jinmachine zademonstrował, jak dobrze komedia i muzyka do siebie pasują. Ponieważ była to międzynarodowa impreza i obecni byli także fani z zagranicy, Attsu w zabawny sposób popisywał się znajomością angielskiego. W krótkim czasie cały tłum zaangażował się w furitsuke i klaskanie do rytmu.

Podczas Shangorilla, piosenki zaczynającej się ciężko, ale z radosnym, żywym refrenem, zespół podzielił publiczność na pół i zainicjował ścianę śmierci. W późniejszej części utworu publiczność złagodniała, tańcząc tylko i skacząc zamiast pogowania. Później grupa przeszła od ciężkiej muzyki z pochrząkiwaniem wokalisty featuring16 do lżejszych dźwięków, dobrze pasujących do występu chłopaków.

Attsu zabawiał publiczność podczas ostatniego kawałka, pokazując jej furitsuke. Zebrani od razu zaczęli go naśladować. Pierwsze słowo tytułu kawałka, ‘Maguro’, znaczy “tuńczyk”, nic więc dziwnego, że na scenie pojawiła się flaga ozdobiona wizerunkiem dużej ryby. Pluszaki w kształcie ryb zostały rzucone w kierunku widowni i przerzucane tam i z powrotem. To zabawny sposób na zakończenie występu i Jinmachine, schodząc ze sceny, pozostawił uśmiechy na twarzach ludzi.

Setlista:

01. Gorilla
02. Tanoshii nihongo
03. Shangorilla
04. Hell's Kitchen
05. Maguro ni kaketa otokotachi



© World Visual Festival

Ostatni zespół pojawiający się na scenie World Visual Festival pochodzi z miejsca jeszcze dalszego niż Skandynawia czy Szwecja – konkretnie z przestrzeni kosmicznej. Wszyscy członkowie UCHUSENTAI:NOIZ zostali zaanonsowani i przedstawieni, gdy wchodzili, by przygotować się do zagrania PRECOG. Zespół od razu wybuchł energią i zachowywał się żywiołowo, tworząc radosną, wyluzowaną atmosferę. Piosenka zaczęła się żwawymi elektronicznymi rytmami, ale szybko stała się cięższa, przechodząc w łagodniejszą melodię podczas refrenu. W czasie całego utworu fani nie próżnowali, skacząc w kółkach czy wykonując furitsuke.

UCHUSENTAI:NOIZ miesza w swojej twórczości różne style, jak na przykład jazzowe dźwięki z elektronicznymi i metalowymi ozdobnikami. Zespół wie, co zrobić, by taka kombinacja się sprawdziła i by muzyka była interesująca. Wokalista ANGEL-TAKA bawił się podczas MC w wołania i odpowiedzi, wciągając w to cały tłum, robiący to, co on chciał.

W trakcie Laika zespół pokazał zupełnie inną stronę swojej twórczości. Dzięki robotycznym ruchom gitarzystów i wokalisty oraz zniekształconym wokalom muzyka grupy znienacka nabrała kosmicznego charakteru. Zakańczając swój set i cały festiwal, UCHUSENTAI:NOIZ przeszedł do kolejnej żywej, pełnej energii piosenki: CINDERELLA BOYs DOn’T Cry. Po przybraniu ostatniej grupowej pozy, którą zaraz naśladował tłum, pozaziemski zespół visual kei zszedł ze sceny.

Setlista:

01. PRECOG
02. THE PARADOX IN IDEOLOGY
03. 3DAYS BOAT
04. Laika
05. CINDERELLA BOYs DOn'T CRy


Dodatkowy wywiad z MaleRose

Kai . W . Rose
Uwaga: Ponieważ wywiad został przeprowadzony w zeszłym roku, niektóre informacje mogą już być przedawnione.

Czy kiedykolwiek słyszeliście o tajlandzkim “Mam Talent”? Czy wiecie, że MaleRose jest jedynym zespołem-półfinalistą tego show na całym świecie. W związku z występem na World Visual Festival w Sound Museum Vision MaleRose udzieliło JaME pełnego akcji ekskluzywnego wywiadu, naładowanego niewymuszonym śmiechem, a także kilkoma soczystymi sekretami dotyczącymi planów zespołu na przyszłość.


Dziękujemy za dzisiejsze spotkanie! Czy możecie się przedstawić i powiedzieć coś interesującego o sobie?

Thames: Cześć, jestem basistą. Lubię cosplay i tworzenie cyfrowych ilustracji. Gram nawet niewielkie rólki w filmach!
Eak: Jestem Eak, wokalista. Kiedy nie występuję, lubię oglądać AV i tworzyć strony internetowe.
Mine: Jestem Mine, gitarzysta. Uczę gry na gitarze i w 2013 roku wygrałem konkurs na gitarowe covery piosenek hide, w którym sędziował PATA z X JAPAN.
Shiro: Jestem Shiro, gitarzysta. Lubię gotować tajskie jedzenie. Mam także w Tajlandii kawiarnię “coffee pink” i hostel “romanee”.
Top: Jestem Top, perkusista i nauczyciel gry na perkusji. Mam zabójczy uśmiech.

W jaki sposób poznaliście się z Visual Unite i zostaliście zaproszeni na to wydarzenie?

Thames: MaleRose został zaproszony przez szwedzkiego organizatora, SEIKE. Nasz zespół powstał w 2008 roku i został zainspirowany the GazettE. Założyłem zespół, ponieważ chciałem czegoś odmiennego od innych zespołów, zarówno pod względem muzyki, jak i wyglądu.
Shiro: Thames i ja byliśmy przyjaciółmi w liceum, kiedy po raz pierwszy zainteresowaliśmy się muzyką.

Którą z waszych piosenek polecilibyście do posłuchania nowym słuchaczom?

MaleRose: To trudne!
Thames: Hmmm, myślę, że Road Runner dobrze wyraża wszystko, co zbudowaliśmy od samego początku jako MaleRose. Ma mocne przesłanie dotyczące podążania za marzeniami i nie poddawania się. Myślę, że mając to na uwadze, to dobra piosenka na początek.
Eak: Myślę, że MaleRose to dobry wybór, ale bardzo chcę, żeby ludzie z zagranicy przyszli na nasze koncerty i dali się ponieść muzyce. W tym przypadku powinni posłuchać naszej nowej piosenki YAK i poszaleć.
Mine: Jeżeli o mnie chodzi, na nowym albumie znajdzie się nowa aranżacja piosenki zatytułowanej Cruel World. Bardzo chciałbym, żeby ludzie jej posłuchali. Jest to przykład naprawdę fajnego kawałka, jakie MaleRose ma nadzieję tworzyć w tym roku, Chciałbym, żeby ludzie go posłuchali I dobrze się bawili.
Shiro: Bardzo, bardzo trudno wybrać jedną piosenkę. Jeżeli muszę to zawęzić… Chciałbym, żeby ludzie posłuchali piosenek, które wydaliśmy w tym roku. Chciałbym, żeby ludzie ocenili, jakiego rodzaju zespołem jesteśmy na podstawie tegorocznej muzyki.
Top: Hm, chcemy, żeby ludzie łatwo zrozumieli nasz styl muzyczny, zdecydowaliśmy więc wyrazić nasze brzmienie poprzez piosenkę o tytule Rose. To nasz pierwszy singiel pokazujący urok naszego brzmienia w emo-melodyjny sposób.

Co myślicie o waszym pierwszym koncercie w Japonii?

MaleRose: Jesteśmy bardzo podekscytowani i zdenerwowani. Mamy nadzieję, że zrobimy na wrażenie na japońskiej publiczności!

Na koniec, co macie teraz w planach?

Thames: MaleRose ma zamiar wydać w tym roku EP-kę. Mamy nadzieję zaistnieć na całym świecie, nie tylko w Tajlandii. Planujemy wyeksportować trochę świetnej muzyki, więc proszę, wspierajcie nas.
Eak: Pod koniec roku wydajemy także photobook i teledysk. Możesz polubić nas na Facebooku, by być na bieżąco z tym, co się u nas dzieje.


JaME chciałoby podziękować MaleRose za wywiad.
REKLAMA

Galeria

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
18/10/20152015-10-18
Koncert
Jin-Machine, Lin, NINJAMAN JAPAN, Scarlet Valse
SOUND MUSEUM VISION
Shinjuku, Tokyo
Japonia
REKLAMA