W wywiadzie dla JaME AI opowiedział szczegółowo o swoim solowym projekcie.
Rok po ogłoszeniu przez DEATHGAZE przerwy w działalności wokalista zespołu AI ujawnił swój pierwszy solowy singiel, GLASS SKY. Dzisiaj ma na koncie dwa single i jeden pełny album, a trzeci singiel jest już w drodze. AI dużo występuje, a pierwszy samodzielny koncert zagra zimą. W wywiadzie dla JaME Rosja AI zdradził, skąd wziął pomysł na solową karierę, a także podzielił się kilkoma sekretami dotyczącymi komponowania piosenek I innymi tajemnicami.
Witaj! Dziękuję, że znalazłeś czas, by odpowiedzieć na nasze pytania. Na początek, czy mógłbyś nam powiedzieć, kiedy wpadłeś na pomysł kariery solowej? Czy DEATHGAZE było wtedy jeszcze aktywne, czy zaprzestało już działalności?
AI: Stało się to, kiedy DEATHGAZE było jeszcze aktywne. Jednakże nie było to niczym więcej niż mglistym pomysłem, niczym konkretnym. Chciałem po prostu któregoś dnia zrobić coś samodzielnie.
Jakie miałeś cele, gdy zaczynałeś solową karierę? Czy udało ci się któryś z nich zrealizować?
AI: Napisałem dla DEATHGAZE wiele piosenek, nieustannie starając się zwiększyć potencjał zespołu i zróżnicować jego muzykę. Było kilka piosenek, które osobiście lubiłem, ale które nie pasowały do stylu zespołu. Kiedy zaczynałem pisać utwór i po jakimś czasie zdawałem sobie sprawę, że nie odpowiada naszemu stylowi, odkładałem go na bok. Chciałem pisać muzykę bez zastanawiania się nad wizerunkiem zespołu; chciałem mieć wolność tworzenia, stworzyć coś, co będzie mi się podobało. To nadało mojej solowej karierze dużego rozpędu. Teraz jestem pełen energii i naprawdę cieszę się tym, co robię.
Co najbardziej cenisz w byciu artystą solowym?
AI: To, że nie muszę iść na kompromisy. Oczywiście, moim celem jest tworzenie wysokiej jakości piosenek. Ale podoba mi się, że mogę robić wszystko sam, od początku do końca.
Twoje dwa pierwsze single są zupełnie inne. O ile pierwszy singiel był czymś, czego fani mogli się spodziewać, drugi okazał się być bardziej eksperymentalny. Co inspirowało cię przy pisaniu KARASU?
AI: Trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że nie mam konkretnych źródeł inspiracji. Chciałem stworzyć po prostu fajne piosenki. I KARASU okazała się być dokładnie takim utworem. Jej melodia, struktura – wszystko jest dokładnie w moim stylu. Kiedy skończyłem ją pisać, nie robiłem prawie żadnych poprawek. Polubiłem ją od razu.
Twój pierwszy album Confusion pokazał nam twoją nieco odmienną stronę niż ta z czasów DEATHGAZE. Jak opisałbyś ten album i jego koncept?
AI: Opisałbym go jako “jednoosobową składankę”. Każdy zespół czy artysta solowy ma swoją charakterystyczną „barwę”, unikalne twórcze wibracje. Nie chciałem, żeby mój album miał te wyróżniające wibracje. Nie chciałem, żeby słuchacze od razu mieli wyraźne wyobrażenie autora. Chciałem, żeby po prostu cieszyli się muzyką.
Która piosenka z albumu jest najważniejsza?
AI: Uwielbiam LAST MEMORIES. Myślę, że zawsze będę ją lubił.
Czy każda piosenka ma swoją konkretną historię, czy piszesz je pod ogólny koncept?
AI: Nie ma jakiejś ogólnej historii. Każda piosenka z płyty ma coś, co można nazwać tematem. Może to być po prostu wiadomość: „agresywna” czy „liryczna” piosenka, na przykład. „Piosenka, którą chciałbym zagrać w dużej sali koncertowej” czy „piosenka w stylu Yosuiego Inoue”. (śmiech)
Teraz chcielibyśmy zapytać o proces tworzenia piosenek. Jakie są twoje źródła inspiracji? Co jest pierwsze, muzyka czy tekst? Czy komponujesz spontanicznie, tknięty natchnieniem, czy zazwyczaj tworzysz jakąś część i powoli nad nią pracujesz?
AI: To zależy. W większości przypadków natchnienie przychodzi nagle. Pomysł wpada do mojej głowy – to może być melodia, jakieś riffy, rytm – i potem go rozwijam. Czasami ten proces zachodzi gładko i piosenka powstaje od razu, ale równie dobrze mogę ją zmieniać wiele razy i zmuszać się do pracy nad nią.
Oczywiście, w tym drugim przypadku rezultat będzie dosyć przeciętny. Wtedy odkładam ją po prostu na później. Nasze postrzeganie często zmienia się wraz z upływem czasu – dlatego ważne jest, by pozwolić piosence „dojrzeć”. Napisanie tekstu jest ostatnim krokiem. Czasami jakieś słowa, które przypadkowo przychodzą mi do głowy, kiedy nucę piosenkę, stają się jej słowami.
Umieszczasz piosenki z singli na YouTube. Jest to dosyć niezwykła metoda promocji jak na Japonię. Dlaczego zdecydowałeś się tak robić?
AI: Naprawdę myślisz, że to niezwykłe? Myślałem, że obecnie to raczej powszechna metoda. Jest wiele sposobów promowania swoich dzieł. Wielu ludzi używa YouTube, gdyż ta strona ma prosty interfejs. Łatwo umieścić tam swoje piosenki. Co więcej, bardzo bym chciał, żeby fani z zagranicy zapoznali się z moimi piosenkami.
Jaka jest główna różnica między byciem artystą solowym a graniem w zespole? Jak różnią się twoje koncerty?
AI: Nie ma jakiejś fundamentalnej różnicy. Czy jestem częścią zespołu, czy gram solo, czuję odpowiedzialność.
Twoja solowa kariera rozwija się dosyć dobrze. Czy jest szansa, że dołączysz jeszcze kiedykolwiek do zespołu?
AI: Mój solowy project ma wiele wspólnego z byciem w zespole. Występuję z innymi muzykami, co może także być uważane za „zespół”. Dla mnie główną zaletą solowych projektów jest to, że mogę tworzyć muzykę, jaką chcę, i ja wybieram, kiedy i z kim to robię. Dopiero zacząłem moją solową karierę i na razie nie mam planów zakładania jakiegoś zespołu.
Takaki (DEATHGAZE), Makoto (ex-EAT YOU ALIVE), Minamoto Iori (ex-FEMME FATALE), Jun (ex-404NOTFOUND) i Koichi, który był wcześniej technicznym DEATHGAZE, wszyscy brali udział w twoich koncertach. W jaki sposób dobierasz muzyków wspomagających?
AI: Wybrałem tych, którzy są w stanie najlepiej wyrazić urok moich piosenek. Co więcej, powinniśmy nadawać na tych samych falach, Lubię ludzi, którzy uwielbiają eksperymentować, którzy ciężko pracują, ale umieją się też zrelaksować. Każda osoba, z którą pracowałem, pasuje do tego opisu! Wszystko idzie więc wspaniale!
Kiedyś napisałeś: “Wolałbym zagrać z nieznanym muzykiem niż z tym, którego znam”. Czy “nieznani muzycy” mają jakaś możliwość pracowania z tobą?
AI: Jest wielu wspaniałych muzyków wśród ludzi, których znam. Jeżeli zgodziliby się wystąpić ze mną, zagralibyśmy super koncert. Jestem pewien, że jest sporo ludzi, których nigdy nie spotkałem, ale którzy maję wielki potencjał. I gdybym spotkał kogoś, kto wyznaje te same wartości, co ja, chętnie bym z nim współpracował.
Czy są jakieś zespoły lub muzycy, o współpracy z którymi marzysz?
AI: Nie ma.
Jakie było twoje największe marzenie, gdy zaczynałeś swoją drogę jako muzyk? Czy udało ci się je osiągnąć?
AI: Wydaje mi się, ze było to coś w stylu: “grać muzykę aż do śmierci”. Wszystko cały czas idzie zgodnie z planem.
Jeśli nie masz nic przeciwko, mamy do ciebie kilka "niemuzycznych" pytań. Po pierwsze, dlaczego tak bardzo lubisz koty?
AI: Wszystko w nich jest urocze.
Czy możesz opisać swój idealny dzień?
AI: Uwielbiam zasypiać otulony szczęściem.
Co zmieniłbyś w świecie, gdybyś miał taką moc?
AI: Zmieniłbym Statuę Wolności w kota.
Jakie masz plany na przyszłość?
AI: Mam zamiar rozwijać mój solowy projekt, wydać nowy album i grać coraz więcej i więcej koncertów. Chciałbym wystąpić za granicą, więc proszę, wspierajcie mnie.
Dziękujemy bardzo za wywiad! Czy masz wiadomość dla naszych czytelników?
AI: Dziękuję za wsparcie. Zrobię co w mojej mocy, by spełnić wasze oczekiwania.
JaME chciałoby podziękować AIemu i jego managementowi Jelly Records za możliwość przeprowadzenia wywiadu.