Bębniarze taiko pełnym pasji widowiskiem porwali berlińską publiczność.
Na początku 2015 roku japońska grupa bębniarzy YAMATO - The Drummers of Japan rozpoczęła nowe show - Bakuon - Legend of the Heartbeat. W kwietniu bębniarze taiko wybrali się do Europy, gdzie występowali w Zjednoczonym Królestwie, Holandii i Belgii. W czerwcu powrócili, by koncertować w Niemczech i Austrii. 14 lipca JaME wzięło udział w berlińskiej premierze Bakuon - Legend of the Heartbeat w Komische Oper.
Przed rozpoczęciem show na scenie było już zgromadzona pewna ilość bębnów taiko: shime-daiko, miya-daiko, okedo-daiko i ogromny odaiko. Za nimi wisiało logo YAMATO oraz znajdowały się tuziny sztucznych drzew wiśni. Kiedy światła w sali pociemniały, głos za pośrednictwem systemu PA powitał zebranych gości, a po scenie rozchodziła się gęsta mgła. Potem kilka przejrzystych zasłon rozsianych po scenie zostały jedna po drugiej podniesione, umożliwiając widowni pierwszy wyraźny widok bębniarzy taiko z YAMATO.
Występ rozpoczęli utworem Habataki gracze na shime, miya i okedo daiko oraz Higashi Saori, która wydobyła ze swego fletu shinobue pierwsze delikatne dźwięki. Kilka chwil później do melodii shinobue dołączyły męskie wokale. Te partie wokalne, które stawały się coraz bardziej i bardziej dramatyczne, zaczęły przeplatać się z wybuchami mocnego bębnienia. Tempo również się zmieniło. Nawet choreografia, szczególnie w ostatniej części, stała się bardziej teatralna.
Czterech muzyków na przodzie sceny: Fukuda Hisato, Kato Jun, Futaki Masaya i Matsumoto Haruki, podnieśli i zakręcili swoimi okedo daiko w powietrzu – bębny było przymocowane do nich jedynie za pomocą pojedynczego ramiennego pasa. Imai Subaru i Ono Kenta ustalali rytm. W finale Futaki i Kato podnieśli średniej wielkości bęben okedo daiko, a Imai samotnie w niego uderzał. Pod koniec bęben przechylił się niebezpiecznie w jego kierunku.
Pośród narastającego aplauzu gigantyczny baner został opuszczony wzdłuż większej części sceny, znikając z widoku. Potem członkowie YAMATO usiedli przed banerem, trzymając małe shime daiko i, jeden po drugim, zaczęli wykonywać Sen-nari. Gdy kolejna para zaczynała grać, każdy członek zespołu, który dołączał, był oświetlany pojedynczym reflektorem – pozostała część audytorium pozostawała w tym czasie w czarnej jak smoła ciemności. Widzowie obserwowali ten imponujący występ, doświadczając pełnego zakresu możliwości shime daiko w zapierającym dech rytmie.
Piosenka duszy, Tamashy, rozpoczęła się kilkoma odgłosami natury, takimi jak ćwierkanie ptaków. W tym utworze odaiko pełnił ważniejszą rolę. Higashi Saori i Ogawa Akiko, każda z dzwonkiem w dłoni, wspierały tę początkowo refleksyjną kompozycję pełnymi emocji wokalami. Japoński tekst piosenki był wyświetlany na ścianie. Potem dołączyła się męska część grupy, bez przerw powtarzając słowa “toko tom". W drugiej części natężenie dźwięku wzrosło, gdy doszedł shime daiko, ale bębny odaiko nadal miały do odegrania swoje partie.
Jeżeli ktokolwiek nie był do tej chwili przekonany, że tych sześciu mężczyzn i cztery kobiety posiadają zdającą się nie mieć końca energię, został z pewnością utwierdzony w tym przekonaniu wykonaniem Ittetsu -Sakura fubuku-. W tym utworze ciężkie bębny odaiko zostały przesunięte bliżej metalowych elementów scenografii, a ich membrany skierowane ku widowni. Co zaskakiwało, mężczyźni usiedli dokładnie naprzeciwko bębnów, plecami do publiczności. Wyglądało to niemal tak, jakby pod nie wpadli.
Aby trochę się rozluźnić, wszyscy muzycy rozciągali kończyny i pozwolili sobie opaść na chwilę do tyłu, mimo że nic za nimi nie było. Dodatkowo tuziny płatków wiśni opadały cicho z sufitu. Żywe, małe bębny shime zapewniły szybki podkład, a potem do tej melodii dołączyły bębny odaiko.
Po przerwie i przearanżowaniu wystroju sceny YAMATO kontynuowało występ utworem Gokujyoh. W tej kompozycji pełne energii, ale melancholijne, wygrywane na shamisenie akordy łączyły się z miękkim poświstywaniem shinobue i mocnymi uderzeniami w bębny. Wykonanie podkreślały ekspresyjne wokale. Świecące w ciemności czerwone pałeczki i dwa wielkie lampiony „nara” przyciągały wzrok.
Na samym początku Rakudy Kato samotnie uderzał w bęben okedo, ale zaraz podążyli za nim inni i publiczność mogła być świadkiem kolejnego wściekłego i zapierającego dech w piersiach pokazu. Co więcej, głębokie dudnienie odaiko, uderzanego pałeczką w kształcie dużego kija do baseballa, wprawiała w drżenie podłogę. Podczas tego kawałka tłum zapoznał się z nowym instrumentem: cymbałami z brązu zwanymi chappa. Po krótkim momencie ciszy i napięcia, kiedy większość trupy zatrzymała się z przodu sceny, Ono przerwał milczenie radosnym "Cześć!" po niemiecku. Chwile takie jak ta mogą nie być tak spontaniczne, jakby się wydawały, ale muzycy zostali mimo to nagrodzeni grzmiącą owacją.
Mimo że w poprzednim kawałku użycie chappy ograniczyło się do tła, to jego wielki moment nadszedł w Garakuta. To było zabawne i oryginalne wykonanie, skłaniając publiczność do serdecznego śmiechu. Potem dźwięki olbrzymiego bębna i dwóch koto zapoczątkowały ostatni kawałek - Bakuon.
Jeden po drugim różne bębny dołączały do zestawu. W tym kawałku muzycy nie tylko udowadniali, że potrafią tworzyć porywające rytmy, ale także że pełni są pozytywnej energii. Biorąc to pod uwagę, następujące później owacje na stojąco nie były niespodzianką. Głębokie ukłony i szerokie uśmiechy pokazały publiczności, że członkowie YAMATO także cieszyli się berlińską premierą Bakuon - Legend of the Heartbeat.
Chociaż w Komische Oper nie rozlegały się wołania „encore”, to utrzymujące się oklaski wywołały ten sam efekt, jako że kilka minut później dziesięcioro członków YAMATO powróciło na interaktywny bis. Bez większego namawiania tłum klaskał w dłonie w rytm bębnów. To sprawdzało się tak dobrze, że Imai i Ono pokazywali publiczności ruchy, które ta mogła naśladować. Rytmy stawały się coraz bardziej skomplikowane, ale nie zburzyło to radosnej atmosfery; wręcz przeciwnie, wszyscy zdawali się czerpać wielką radość z tych ostatnich kilku minut.
Szybko minęło te dziewięćdziesiąt minut. YAMATO - The Drummers of Japan dało porywający, teatralny i zabawny występ. Efekty świetlne i gra bębniarzy była zdecydowanie wybitna. Najmłodsi członkowie trupy pozostawili po sobie największe wrażenie ze względu na swoją widoczną figlarność. JaME nie może się doczekać kolejnej wizyty YAMATO w Europie.
Setlista:
01. Habataki
02. Sen-nari
03. Tamashy
04. Ittetsu -Sakura fubuki
-Intermission-
05. Gokujyoh
06. Rakuda
07. Garakuta
08. Bakuon
JaME pragnie podziękować YAMATO - The Drummers of Japan, BB Promotion i Grabner|Beeck Kommunikation GbR.