Klawiszowiec Mao był pierwszy na scenie. Zaczął utwór z towarzyszeniem podkładu, gdy Fuki spokojnie weszła i od razu zanurkowała w piosenkę. Kawałek zawierał sporo basu, z lekkim elektronicznym zabarwieniem, był bardzo taneczny i od razu przypadł do gustu falującej publiczności. Opanowana poza Fuki szybka stopniała, gdy wokalistka zagłębiała się coraz bardziej i bardziej w piosenkę, machając rękami razem z tłumem, ale cały czas prezentując mocny głos w wysokich, długich nutach, wspomagana w chórkach przez klawiszowca. Mao zagrał niesamowite solo na keyboardzie, a Fuki tańczyła do rytmu.
Gdy piosenka dobiegła końca, wokalistka przedstawiła się: “Nazywam się Fuki i śpiewam utwory z anime, gier, a także heavy metal.”. Mao także chciał coś powiedzieć, ale jego mikrofon przestał działać, więc po prostu mówił głośno: “Miło was poznać. Bardzo, bardzo miło zobaczyć się z wami w Anglii.”.
Kolejny utwór zawierał momentami dosyć ciężką linię basu, ale nabierał bardziej bujającego charakteru, gdy Fuki zaczynała śpiewać refren, w którym rytm przyspieszał, a bas ustępował miejsca gitarze elektrycznej. Mao był szczególnie zatopiony w grze. W trakcie solówki, przechylił swój keyboard do góry i machał zawzięcie głową, co pasowało do równie pełnego pasji wokalu Fuki, wyśpiewującej wszystkie wysokie nuty.
Kolejna piosenka była bardziej interesująca, zawierała tradycyjne elementy, poczynając od japońskiego ludowego fletu, i mocną obecności elektrycznej gitary, które ustąpiły miejsca emocjonalnemu śpiewowi Fuki. Było nawet wykonane na flecie przejście, a żywy refren rozruszał tłum i skłonił go do skandowania w odpowiedzi. Fuki zakończyła utwór imponującą, długo trwająca nutą. Dziękując publiczności, powiedziała: “Jestem bardzo szczęśliwa” i pochwaliła wszystkich za niesamowity cosplay, mówiąc: “Też uwielbiam cosplay.”. Wymieniła swoich faworytów, jak Czarodziejka z Księżyca. Potem, zapytawszy ze śmiechem, jaką mangę i anime wszyscy lubią, przeszła do następnej piosenki.
Kolejny utwór, Kagayaku yoru e youkoso!, zaczął się z wielką energią, skłaniając tłum do machania rękami. Ta piosenka, w porównaniu z innymi, brzmiała bardziej teatralnie, zawierając w refrenie fortepian i figlarna melodię. Mao zagrał kolejną wspaniałą solówkę, po czym powrócono do niezwykle energetycznego finalnego refrenu, podczas którego tłum skandował w odpowiedzi. Podobnie końcowy utwór był dosyć dramatyczny, choć niektóre szybsze gitarowe partie przywodziły na myśl speed czy glam metal. Niesamowity talent wokalny Fuki błyszczał cały czas, szczególnie pod koniec piosenki, kiedy wokalistka zaśpiewała bardzo długą nutę, zdającą się wznosić się coraz wyżej i wyżej. Nawet kiedy publiczność pozowała z nią do końcowego zdjęcia, cały czas ciągnęła ten niezwykle wysoki dźwięk.