Wywiad

Wywiad z End of the World (SEKAI NO OWARI)

06/12/2017 2017-12-06 00:01:00 JaME Autor: Ellu, shaikku & Anu Tłumacz: Gin

Wywiad z End of the World (SEKAI NO OWARI)

End of the World opowiada o podbijaniu amerykańskiego rynku, swoich celach i inspiracjach oraz innych sprawach.


© TOKYO FANTASY
End of the World (w Japonii znane jako SEKAI NO OWARI) to grupa pełna wyjątkowych pomysłów i piosenek, przy których chce się tańczyć. Zespół ostatnio rozszerza swoją działalność na Stany Zjednoczone. Członkowie grupy porozmawiali z nami o nowych wydawnictwach, celach, inspiracjach do teledysków i pochodzeniu nazwy zespołu.


Skąd wzięła się nazwa waszego zespołu?

Fukase: Kiedy miałem siedemnaście lat, przechodziłem trudny okres i naprawdę czułem się, jakby to był koniec świata… Wtedy właśnie wraz z przyjaciółmi odkryłem muzykę. Nasza muzyka zaczęła się, kiedy świat się kończył.

Jaki jest cel End of the World?

End of the World: Żeby nasza czwórka do końca życia była zespołem. Zaczęliśmy tworzyć muzykę, bo ona trzymała nas razem. To już na zawsze będzie naszym celem.

Którą piosenkę polecilibyście komuś, kto jeszcze nie poznał waszego zespołu?

End of the World: Każda piosenka ma dla nas inne znaczenie, więc trudno nam wybrać jedną. Polecamy całą kolekcję.

Tworzycie muzykę od ponad dziesięciu lat. Opowiedzcie o momencie, który najbardziej zapadł wam w pamięć.

End of the World: Te dziesięć lat minęło bardzo szybko i było pełne wspaniałych wspomnień. Gdybyśmy mieli wybrać jedno, byłyby to występy „Twilight City” na Nissan Stadium, największym obiekcie w Japonii. To był niesamowity moment.

Wasze teledyski są fantastyczne. Skąd czerpiecie inspiracje do ich tworzenia?

End of the World: Czasem bierzemy pomysły z tego, co nam się przyśni, albo z codziennego życia.

Utwory ANTI-HERO i SOS są motywami przewodnimi do filmu "Atak Tytanów". Czy piosenki były inspirowane tą serią? Czytaliście mangi lub widzieliście anime?

End of the World: Każde z nas czytało i uwielbiamy je, zdecydowanie nas zainspirowały, więc zawarliśmy to w piosenkach.

Wasz nowy singiel RAIN jest openingiem do anime "Mary and the Witch’s Flower". Co chcieliście wyrazić tą piosenką?

End of the World: To się tyczy całej naszej twórczości, że nie staramy się zawierać w naszej muzyce żadnego przesłania, chcemy zaś przekazać to, czego oczekiwano od nas od strony produkcyjnej. Poproszono nas o piosenkę, która „dodaje otuchy widzom”, więc to właśnie próbowaliśmy osiągnąć.

Osiągnęliście sukces w Azji i teraz celujecie w Stany Zjednoczone. Macie też w planach Europę albo Amerykę Południową?

End of the World: Czujemy, że nasza muzyka powoli wydostaje się na zewnątrz, to dla nas zaszczyt. Świat jest ogromny – zabieramy się za niego krok po kroku, państwo za państwem. Byłoby wspaniale zajrzeć do Europy czy Ameryki Południowej!

Dlaczego to właśnie singiel One More Night został pierwszą płytą wydaną przez was w Stanach? Co bierzecie pod uwagę promując się w Ameryce?

End of the World: Tekst ma dla nas duże znaczenie, chcieliśmy, by nasze piosenki miały sens i dało się je wyrazić w tym kraju i tej kulturze. One More Night było pierwszym utworem, w którym nam się to udało.

Jakie macie plany na końcówkę 2017 roku?

End of the World: Może dostaniecie od nas trochę nowej muzyki! Trzymajcie rękę na pulsie!


JaME pragnie podziękować End of the World za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.

Poniżej można obejrzeć teledyski do piosenek One More Night oraz RAIN, które jest openingiem do serii “Mary and the Witch's Flower”:



REKLAMA

Powiązani artyści

REKLAMA