Grający alternatywnego rocka NOISEMAKER 18 października wydał nowy minialbum, zatytułowany RED APHELION.
Sześciopiosenkowe wydawnictwo rozpoczyna się Change My Life. Numer otwierają nakładający się na siebie narratorzy, różnymi językami mówiący, że ludzie są wolni, by zmienić swoje życie. Ciężki gitarowy i perkusyjny wstęp natychmiast przyciąga uwagę. Hybrydrockowa piosenka przechodzi od agresywnych, ciężkich brzmień do chwytliwych, melodyjnych partii, w których na pierwszy plan wychodzą potężne, wysokie tony wokalisty AG. Zespół buduje impet przez cały utwór, wciągając w album.
Druga SADVENTURES jest główną piosenką na tym wydawnictwie i zachęca do przekroczenia mentalnych barier. Utwór ma mieszany charakter, łącząc hardrock i hiphop, a wzmacniają go prowokacyjne chórki. Z pewnością sprawią one, że piosenka stanie się koncertowym hymnem podczas trasy, która zaczęła się w listopadzie. Fanom spodoba się także rytmiczne rapowanie AG, czasami wzbogacona efektami. Poniżej można obejrzeć teledysk do tej piosenki.
Dźwięki syntezatora i radosne gitarowe riffy rozpoczynają trzeci utwór, Nothing to Lose. Ten najbardziej chwytliwy, poprockowy numer na albumie z pewnością skłoni fanów do wspólnego skakania wraz z zespołem. Słuchacze mogą w tym numerze cieszyć się także wokalem AG po angielsku i japońsku.
Mocne brzmienie zespołu i pełen pasji śpiew rozkręcają się w najlepsze w czwartym utworze, One Dream One Roof. Równocześnie, piosenka poetycko wyraża tek silne więzi pomiędzy członkami zespołu i cel istnienia NOISEMAKER. Poniżej można obejrzeć teledysk do piosenki.
Zespół kontynuuje przedstawianie swojego hybrydowego, opartego na melodii muzycznego stylu w piątym utworze Something New. Na koniec, ostatnie piosenka, Fork in the Road to otwarte zaproszenie do wolności. Jej melodyjny refren z pewnością zachęci fanów do wspólnego śpiewania.
Ogólnie rzecz biorąc, RED APHELION jest bardzo inkluzywnym albumem. Muzyczna pomysłowość zespołu i przemyślana, szczera konstrukcja tworzą wystarczająco miejsca, by słuchacze o różnych gustach mogli zmieścić się „pod jednym dachem i w jednym marzeniu”.