Relacja

OBLIVION DUST na AnimeNEXT 2017

29/12/2017 2017-12-29 00:01:00 JaME Autor: Mirta Arizola Tłumacz: jawachu

OBLIVION DUST na AnimeNEXT 2017

OBLIVION DUST powróciło do USA na Atlantic City Convention Center.


© Joan Piedra
Na powrotny koncert w Ameryce OBLIVION DUST wybrało AnimeNEXT, które odbyło się w Atlantic City Convention Center w New Jersey.

W środku sali znajdowała się duża scena z ekranami z każdej strony. Przed rozpoczęciem koncertu pojawiło się nich logo zespołu, wypisane czarnymi literami na białym tle, wykorzystywane podczas obchodów dwudziestej rocznicy założenia grupy. Kiedy ogłoszono rozpoczęcie koncertu, światła przygasły i salę wypełniła mieszanina niebieskich, zielonych i różowych świateł. Muzyka instrumentalna towarzyszyła wejściu każdego z członków zespołu, zajmujących odpowiednie miejsca na scenie.

Pierwsza piosenka, In Motion, umieściła w centrum basistę Rikijiego, szybkie riffy kontrastowały ze spokojnym, ale głębokim i zachwycającym głosem wokalisty Kena. Większość muzyków dołączyła do niego w refrenie, śpiewając razem “In Motion”. Jest to zabawna piosenka, co widać było we wszystkim, co działo się na scenie. Choć każdy członek zespołu miał zupełnie inny styl, znajdowali wspólny język w dźwięku oraz w interakcjach między sobą. Tę energię odzwierciedlała także publiczność: fani sformowali kręgi i pogowali w rytm utworu. Jeżeli ktoś z obecnych na koncercie nie miał pojęcia o co chodzi w OBLIVION DUST, to nie był już więcej nieświadomy.

Beż żadnych zbędnych słów rozbrzmiało Evidence, część nowego minialbumu Dirt. Gdy piosenka zaczęła się wstępem techno, przechodzącym w rock, Ken truchtał po scenie, dopóki nie usadowił się na podwyższeniu i wzniósł swój statyw od mikrofonu. Rikiji podążał za nim przez chwilę, po czym poszedł pograć obok perkusisty. Arimatsu śpiewał refren, uderzając energicznie w perkusję i wyraźnie dobrze się bawiąc, co pokazywał jego nieschodzący z twarzy uśmiech. Gitarzysta K.A.Z trącał struny gitary palcami i podskakiwał w odpowiednich momentach. Piosenka osiągnęła punkt kulminacyjny wysokimi nutami Ken, czemu towarzyszył owiewający scenę dym.

Następny kawałek, Syndrome, pochodził z albumu 9 gates For Bipolar. K.A.Z kiwał się w przód i w tył, podczas gdy Ken machał statywem mikrofonu, po czym wrzasnął, zaczynając refren. Wokalista wszedł na podwyższenie w środku piosenki, rozejrzał się w tłumie i został tam na resztę utworu.

W końcu nadszedł czas na MC. Przedstawiając zespół jako OBLIVION DUST, Ken powiedział publiczności, że musi zaszaleć i cieszyć się tym wieczorem z "No Regrets" (bez żalu), co było również tytułem kolejnego numeru.

Drugi gitarzysta Yuji machał głową wraz z Rikijim, podczas gdy inni bujali się do rytmu. Ken wszedł na podwyższenie i śpiewał przykucnięty, by nagle zeskoczyć i tańczyć dalej po scenie. No Regrets zawierało szybkie wokale, w tym rapowanie, dopasowane do rytmu utworu, czemu towarzyszył głęboki riff K.A.Za, a zakończył się melodyjnym okrzykiem Kena.

Zespół powrócił do nowego minialbumu utrzymaną w szybkim tempie piosenką Under My Skin, podczas której K.A.Z stanął na podwyższeniu perkusisty Arimatsu. Później dołączył do niego Rikiji. Wszyscy muzycy wydawali się dobrze bawić, a ich zażyłość była przyjemna do oglądania.

Przed następnym utworem Ken poinstruował publiczność, by krzyczała “save”, kiedy uniesie pięść po raz pierwszy i by krzyczała “me”, kiedy uniesie ją po raz drugi. Po sesji treningowej fani byli gotowi na piosenkę Remains. Była to gratka dla starych fanów OBLIVION DUST, gdyż pochodzi z albumu grupy z 1997 roku, Looking for Elvis. W trakcie numeru Rikiji potrząsnął basem i przesunął się w stronę Arimatsu, K.A.Z skakał z gitarą, a Ken podszedł do podwyższenia perkusisty. Szkolenie przysłużyło się publiczności dobrze, gdyż “save me” było skandowane jak trzeba.

Microchipped, pochodzące z albumu wydanego w roku 2000, było następne. Teraz była kolej Arimatsu, by rozpocząć piosenkę energicznym intro. Ken i K.A.Z zamienili się miejscami na scenie, a później doszedł do nich Rikiji, który zmieniał się z K.A.Z na centralnym podwyższeniu. Łagodna część refrenowa kontrastowała z tempem reszty piosenki, ale muzycy na scenie nie przestawali się ruszać. Fani klaskali i skakali, podczas gdy wokalista kręcił mikrofonem w powietrzu.

Robiąc przerwę po tym pokazie energii, Ken skorzystał z okazji, by napić się wody przed zwróceniem się do publiczności drugi raz tego wieczoru. “Hej, AnimeNEXT, kto mówi po japońsku?” Wiele osób odkrzyknęło, na co Ken odpowiedział zaczepnym tonem „Tak? Kłamliwi gówniarze!”. Potem zaczął wyjaśniać, że po angielsku słowo “fuck” może być wykorzystane w różnych sytuacjach, by wyrazić różne uczucia. Z kolei w języku japońskim słowo “maji” może także być użyte w różnorakim kontekście, w zależności od tego, jak powie się to słowo. Zapytał publiczność, czy wiedziała to, a kiedy niektórzy odpowiedzieli "tak", ponownie stwierdził "kłamliwe worki gówna”, co wywołało śmiech fanów.

No Medication rozbrzmiało po MC. K.A.Z pochylił się ku przodowi, stojąc na skraju sceny, a dym ponownie wypełnił scenę, podczas gdy fani pogowali na widowni. Jakby dając publiczności szansę na odpoczynek, następną piosenką była All I need z 9 Gates for Bipolar, rockowa ballada umożliwiająca wszystkim członkom zespołu podkreślenie swoich instrumentów i pokazanie wszechstronności zespołu. Światła zmieniały się z niebieskich, przez zielone i purpurowe, w różowe, żółte i czerwone. Gitarowe i perkusyjne solówki kreowały nastrój piosenki. Fani podążali za rytmem machając rękami z jednej strony na drugą.

Po pełnej emocji balladzie rozbrzmiał Nightcrawler z Dirt, ciężki, szybki utwór, w którym K.A.Z błyszczał najjaśniej. Dźwięki jakby przechodziły w tę i z powrotem pomiędzy gitarzystą i resztą muzyków, wymagając, by podtrzymywali intensywność, zarówno brzmienia, jak i ruchów.

Przyszedł czas na kolejne MC, w którym Ken powiedział tym razem publiczności “AnimeNEXT, jesteście maji-wspaniali!”. Potem stwierdził, że pewnie większość z zebranych po raz pierwszy w ogóle słyszy OBLIVION DUST, ponieważ zespół od ponad 15 lat nie zagrał w Stanach Zjednoczonych.

Przy następnej piosence, Gateway, scenę oblało pomarańczowe światło. K.A.Z i Ken dzielili podwyższenie, zachęcając publiczność gestami, by tańczyła do rytmu. Kolejne było Never Ending, przynoszące interakcje pomiędzy K.A.Zem i Yuji, podczas gdy Ken bawił się statywem od mikrofonu i skakał w kierunku Arimatsu.

YOU zaczęło się eksplozją dźwięku. Wokalista tańczył dookoła, śpiewając angielski i japoński tekst. Fani byli zachęcani, by śpiewać refren wraz z nim, wspierani krzykami muzyka.

Arimatsu rozpoczął następną piosenkę, Lolita z płyty Dirt. Utrzymała ona atmosferę poprzedniego utworu, lecz tym razem tekst był bardziej elegancki i ponętny. Zestaw czerwonych i białych świateł na scenie wyblakł do różowego. K.A.Z zakręcił wokół gitarą, co było jego znakiem rozpoznawczym, po czym zeskoczył z podwyższenia. Po tym utworze Ken ogłosił zakończenie głównej części koncertu i oszczędził publiczności zachodu proszenia o encore, zaraz go ogłaszając.

Encore rozpoczął się zielonymi światłami i podekscytowanymi oklaskami publiczności. Haze było pierwszą piosenką i K.A.Z zaraz na początku wykonał kolejny wysoki skok, a Rikiji podskakiwał w górę i w dół do rytmu. Ken wyrzucił krawat, zanim piosenka dobiegła końca.

Sail Away było drugim utworem na bis. Ken klaskał z początku i ruszał się do rytmu, gdy inni muzycy machali głowami do rytmu, grając. Rikiji postawił stopę na podwyższeniu Arimatsu, a K.A.Z wirował dookoła z gitarą.

Muzyka ucichła i Ken powiedział publiczności “Do zobaczenia wkrótce”. Występ zakończył się Sink the God, podczas którego ludzie na i pod sceną szaleli i pragnęli kolejnych piosenek, które jednak tym razem nie nadeszły.

Powrót OBLIVION DUST do USA zajął 15 lat, ale można śmiało powiedzieć, że zarówno starzy, jak i nowi fani mają nadzieję, że tym razem powrót nastąpi szybciej. Czekamy na wieści i nowy materiał zespołu!


Setlista:

SE
01. In Motion
02. Evidence
03. Syndrome
MC 1
04. No Regrets
05. Under My Skin
06. Remains
07. Microchipped
MC 2
08. No Medication
09. All I need
10. Nightcrawler
MC 3
11. Gateway
12. Never Ending
13. YOU
14. Lolita
MC 4

Encore
15. Haze
16. Sail Away
17. Sink The God


Wywiad JaME z OBLIVION DUST można przeczytać na http://jame-world.com/pl/articles-126630-wywiad-z-oblivion-dust-na-animenext-2017.html.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA