Relacja

Relacja z koncertu miyaviego

20/07/2007 2007-07-20 12:17:00 JaME Autor: Tessa & Chenka Tłumacz: jawachu

Relacja z koncertu miyaviego

20 lipca 2007 roku miyavi wystąpił w CLUB SONIC w Mito w Japonii wraz z KAVKI BOIZ.


© PS COMPANY
Gdy przybyliśmy do sali koncertowej, mogliśmy zobaczyć długą kolejkę fanów czekających już na wejście. O 18:30 drzwi się otworzyły i mogliśmy w końcu wejść do CLUB SONIC, bardzo małego klubu, który wyglądał bardziej jak kawiarnia niż sala koncertowa. Od razu wiedzieliśmy, że to będzie specjalny, intymny koncert. Sala została wypełniona do samego końca, ale gdy miyavi wszedł na scenę, wszyscy pospieszyli do przodu.

KAVKI BOIZ pojawili się na scenie wraz z miyavi, jeden z nich podążał za gitarzystą, trzymając nad jego głową parasol. miyavi nonszalancko niósł swoją gitarę na ramieniu, a ubrany był tanktop we wzór zebry, z różową bluzką oraz zaprezentował nowy sposób noszenia czapki, nie na czubku czy na bok, zwisającą z boku, przytrzymywaną przez jego włosy. Kiedy weszli, grała muzyka i jeden z KAVKI BOIZ beatboxował. Nagle miyavi wrzasnął i muzyka stała się głośniejsza, po czym zaczęto grać spokojniejszą, wyluzowaną wersję Selfish Love. Podczas występu jeden z KAVKI BOIZ malował grafitti na rozstawionych na scenie płótnach.

Gdy zaczęła się następna piosenka, publiczność krzyczała "miyavi", członkowie zespołu zachęcali ją do kontynuowania, a główny artysta grał na gitarze. Potem, gdy rozbrzmiała trąbka, publiczność odpowiedziała unosząc ręce i podskakując. Malarz graffiti tańczył teraz po scenie z parasolem, keyboardzista także skakał dookoła, gdy miyavi na wpół rapował, na wpół śpiewał - jego rapowanie brzmiało dobrze. Gitarzysta tańczył trochę, kontynuując grę na gitarze, a grafficiarz rzucał dookoła niego płatki kwiatów.

Podczas MC miyavi zapytał, czy wszyscy się dobrze bawią i po pozytywnej odpowiedzi paplał coś, czego nawet japońscy fani nie zrozumieli. Następna piosenka zaczęła się gitarowym intro, a beatboxer skłonił tłum do powtarzania tego, co krzyczał. miyavi używał różnych głosów, gdy wielokrotnie śpiewał jedną linijkę tekstu, w czym towarzyszyła mu publiczność. Podczas następnej piosenki keyboardzista zaczął stepować w japońskim stylu, miyavi nadał tempo swoją gitarową grą, a fani klaskali zachęcająco. Później gitarzysta kląskał językiem w tym samym rytmie. Następny utwór był znacznie szybsza, ale keyboardzista cały czas stepował i ten dźwięk dodawał czegoś ekstra do muzyki. miyavi śpiewał wysokim głosem - wyraźnie i mocno.

Do tej pory sala stała się bardzo gorąca i przy braku klimatyzacji obsługa czyniła bezowocne wysiłki pomiędzy piosenkami, by ochłodzić publiczność, otwierając drzwi i wykorzystując duże kawałki kartonu jako improwizowane wachlarze. Ale gorąco nie zarażało fanów, wciąż bardzo entuzjastycznie skaczących i tańczących.

Gdy miyavi zaczął grać Itoshii hito, KAVKI BOIZ przesunęli się nieco na drugi plan. Podczas następnej piosenki grafficiarz znowu zaczął swoją pracę. Wszyscy klaskali do rytmu, miyavi był cicho przez moment, pozwalając fanom śpiewać za niego tekst. Kiedy utwór się skończył, gitarzysta zniknął ze sceny, a DJ i perkusista zagrali krótkie solo. Malarz graffiti wziął dzwonek i chodził z nim dookoła, podczas gdy beatboxer rapował. miyavi ponownie wszedł na scenę, ubrany w inny tanktop. Beatboxer zaczął wydawać dźwięk didgeridoo, brzmiąc jak prawdziwy instrument. Gdy zaczął rapować, miyavi dołączył do niego; para brzmiała dobrze razem.

Are you ready to rock? było kolejne i zawierało wspaniałe gitarowe solo. miyavi popatrzył pytająco na fanów, śpiewając tekst i pochylając się w ich kierunku, a wszyscy krzyknęli w odpowiedzi. Gdy piosenka dobiegła końca, zaczęło się przedstawianie artystów. Gdy przyszła kolej na graficiarza, ten podszedł do przodu i rzucił więcej płatków w publiczność. miyavi zaczął MC i zapytał, czy wszyscy lubią visual kei, co spotkało się z większą ilością krzyków. Zapytał, kto kupił ręcznik na stoisku, potem beatboxer powiedział wszystkim, by unieśli ręczniki i wszyscy kręcili ręcznikami, gdy zaczęła się następna piosenka. Ten dzień był także dniem urodzin klawiszowca, toteż jeden z technicznych przyniósł na scenę tort. Po krótkim świętowaniu urodzin, zaczęła się hiphopowa wersja Girls, be ambitious. Podczas Ashita, tenki ni naare wszyscy klaskali do rytmu, ale po kilku linijkach miyavi zaśpiewał zły tekst. Publiczność zaśmiała się i artysta zaczął na nowo, tym razem poszło mu idealnie i wszyscy wykonywali utwór wraz z nim. Fani śpiewali także podczas We love you i artysta cały czas prosił o więcej.

Gdy występ się zakończył, KAVKI BOIZ jeden po drugim opuścili scenę, miyavi zniknął jako ostatni. Ogólnie rzecz biorąc, koncert miał bardziej hiphopowy charakter niż visual kei, ale fani niesamowitych umiejętności gitarowych miyaviego mimo to mogli być zadowoleni. Artyście udało się stworzyć nowy muzyczny styl; oczywiście był już metal z hiphopowymi naleciałościami, ale miyavi zdecydowanie miesza rock i hiphop w zupełnie nowy sposób. To jest neo-visualism.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA