Zespół visual kei Jin-Machine składa się z czterech członków o barwnych osobowościach. Razem tworzą dziwaczną muzykę z elementami komedii, anime i kultury otaku. W 2016 roku zespół zagrał pierwszy zagraniczny koncert na Anime Weekend Atlanta w USA. W wywiadzie Jin-Machine opowiedziało JaME wszystko o swojej zwariowanej muzyce.
Witaj, Jin-Machine! Dziękuję bardzo za zgodę na ten wywiad. Na początek opowiedzcie coś zabawnego o każdym członku zespołu!
Jin-Machine: Nasz zespół składa się z MC/wokalisty featuring16, gitarzysty Magical Himoriego, perkusisty Kimury Kaere i naszego niszczyciela attsu the destroy. featuring16 to bardzo artystyczny człowiek. Mieszając jego wizje z progresywnym poprockiem Himoriego i Kimury, dodając ukochane anime i kulturę otaku attsu, tworzymy absolutnie szaloną muzykę.
Jin-Machine znany jest z włączania komedii do muzyki. Skąd czerpiecie inspirację do elementów komediowych?
Jin-Machine: Zazwyczaj featuring16 przynosi pomysł, a Himori wraz z Kimurą nadają temu kształt. Myślimy «Rockowe zespoły zazwyczaj nie robię tego; to może rozbawić fanów».
Kiedy tworzycie piosenkę, muzyka czy element komediowy pojawia się pierwszy?
Jin-Machine: Kiedy piosenka ma temat od samego początku, dodajemy tylko ostatnie szlify i humor. Jednak, czasami featuring16 potrafi napisać naprawdę dziwaczne teksty do zupełnie normalnych piosenek. I wtedy zdarzają się cuda. Choć kompozytor ma na ten temat mieszane uczucia, piosenka potrafi wyjść absolutnie prześmieszna i trzymamy się tej wersji. Zgadzamy się w zespole: "Jeżeli coś cię rozśmiesza, to jest świetne; jeżeli fani się dobrze bawią — to wszystko, czego potrzebujemy!".
Co robicie, gdy nie czujecie się weseli przed koncertem?
Jin-Machine: W rzeczywistości wszyscy jesteśmy trochę neurotyczni, dlatego zazwyczaj spędzamy czas przed koncertami w milczeniu. Ale przedtem śmiejemy się, żartujemy i robimy psikusy – innymi słowy, dobrze się bawimy. Tak, jesteśmy zespołem, który lubi absurdalne żarty!
15 marca wydaliście singiel Ganbare! Sakura, adios, który można opisać jako ‘piosenkę na kończeniu szkoły w stylu Jin-Machine’. Opowiedzcie nam o osobistych doświadczeniach zawiązanych z kończeniem gimnazjum czy liceum i czy ukształtowało to tę piosenkę w jakikolwiek sposób?
Jin-Machine: W Japonii wszystkie ceremonie zakończenia szkoły są takie same, wszyscy wszędzie robią to samo. Oczywiście, mogą być jakieś dziwactwa. Śpiewamy o takich udziwnieniach doprowadzonych do poziomu absurdu. featuring16: Napisałem tę piosenkę. W czasach gimnazjum i liceum nie myślałem o byciu w zespole.
Tego samego dnia, 15 marca, wydaliście także album, Zennihon omoshiro senshuken. Powiedzcie nam więcej o tematach tego albumu.
Jin-Machine: Staraliśmy się zamieścić to, co jest dla nas interesujące; coś, co inni – bycie w zespole czy solowym artystą – nie wykorzystają. Powiedzieliśmy im, co naszym zdaniem jest zabawne, wkładając to w tekst i wyrażając to w muzyce. Jesteśmy prawie pewni, że nagraliśmy najlepszy album pełen głupawych piosenek, jaki kiedykolwiek został wydany w Japonii.
Album Zennihon omoshiro senshuken oferuje różnorodne gatunki muzyki, od metalu do tradycyjnej enki. Jak jest pracować z tak różnymi stylami? Jaki gatunek jest dla was najbardziej interesujący?
Jin-Machine: Każdy gatunek ma swoje zasady. My zrobiliśmy tylko takie rzeczy, których artysta tworzący w tym gatunku by nie zrobił. Dlatego wszystkie były interesujące. Jednak, w każdym gatunku są ludzie, którzy podejmują nowe rzeczy i ponoszą porażkę, ale wciąż i wciąż próbują. Oczywiście, szanujemy ich. I dzięki takim ludziom, możemy swobodnie tworzyć muzykę.
Jaką piosenkę z Zennihon omoshiro senshuken polecilibyście ludziom, którzy nie słyszeli wcześniej Jin-Machine?
Jin-Machine: Ganbare! Sakura, adios. Myślimy, że nie ma innej piosenki na świecie, która mieszałaby tak dużo różnych gatunków muzycznych. Nazywamy to «progresywnym komediowym rockiem».
2017 rok to dwunasta rocznica powstania zespołu. Patrząc w przeszłość, jakie są interesujące czy niezapomniane rzeczy, które wam się zdarzyły?
Jin-Machine: Patrząc wstecz, zdecydowanie możemy powiedzieć, że teraz jest najlepszy czas. W przeszłości przeżywaliśmy trudności, nie mieliśmy wielu fanów, którzy by nas wspierali. Oczywiście, nie możemy powiedzieć, że teraz wspierają nas tłumy, jednak jesteśmy szczęśliwi mogąc występować na scenie w tym składzie. Jesteśmy wdzięczni sobie nawzajem i naszym fanom, oczywiście.
Czy macie jakieś konkretne plany na przyszłość?
Jin-Machine: Chcemy, by tak wielu słuchaczy, jak to możliwe, wiedziało o nas, tak wiele osób związanych i niezwiązanych z przemysłem muzycznym, jak to możliwe. Chcemy, by powiedzieli «Ci goście są szaleni! Wspaniale!».
Macie jakiekolwiek plany, by pojechać z Jin-Machine za granicę w tym roku?
Jin-Machine: Niestety, nie. W zeszłym roku zagraliśmy w Atlancie, to był nasz pierwszy zagraniczny koncert. Wiele się wtedy nauczyliśmy i chcemy pojechać jeszcze raz zagranicę.
Na zakończenie wywiadu, zostawcie wiadomość czytelnikom JaME.
Jin-Machine: Jin-Machine jest zespołem, który tworzy nową szaloną muzykę, która nie ma odpowiednika w żadnym miejscu – ani w Japonii, ani na świecie. Przez całe życie mieszkamy w Japonii i nie wiemy, czy lubcie to, czy nie. Staramy się reprezentować nasz kraj w dobry sposób i marzymy, by kiedyś zagrać koncert dla obywateli każdego państwa. Będziemy więc nadal nad tym pracować. Proszę, posłuchajcie naszej muzyki.
JaME chciałoby podziękować Jin-Machine i Chaotic Harmony za możliwość przeprowadzenia wywiadu.