Musiało minąć dziesięć lat, żeby publiczność w Meksyku mogła posłuchać na żywo hitów
Dio -Distraught Overlord.
Mikaru,
erina,
Tetsuto i
Syu (razem jako
G.L.A.M.S) odwiedzili miasto Meksyk w ramach trasy
G.L.A.M.S South America Tour 2016 3「DARKNESS BRIGHT」, występując 27 sierpnia w Multiforo Urbano Bajo Circuito. Pomimo deszczu, ludzie przybyli wcześnie do klubu, by cieszyć się tym wydarzeniem, które zapowiadało się bardzo intymnie.
W sali fani mogli podejść bardzo sceny, gdyż, na prośbę zespołu, nie rozstawiono barierek. O 20:00 zgasły światła, publiczność zaczęła krzyczeć, a z głośników rozbrzmiała wariacja na temat
O Fortuna, części średniowiecznego poematu “Carmina Burana”. Reflektory podświetliły scenę i jako pierwszy wyszedł
Syu. Aplauz się wzmógł, gdy pojawili się
Tetsuto i
erina. Publiczność krzyczała cały czas aż
Mikaru jako ostatni wyszedł na scenę i powiedział pierwsze słowa po angielsku „Are you ready?! I can hear you!”, rozpoczynając występ
The Other Side of the Moon.
Jako druga piosenka rozległa się
Call my name, a fani machali rękami do jej rytmu. Pod koniec
Mikaru zwrócił się do publiczności, krzycząc „We are
G.L.A.M.S!”. Wokalista poprosił fanów, by krzyczała i skakała podczas kolejnych utworów. Gdy zapowiedział pierwszą piosenkę
Dio GOD Forsaken, owacja publiczności spotężniała, zgodnie z jego prośbą.
Byakuya ni Moyuru Hana i
Garasu no Umi utrzymały ciężki charakter koncertu, dzięki gitarowym solówkom
eriny.
Wokalista był bardzo zadowolony z reakcji meksykańskiej publiczności i użył pierwszych słów po hiszpańsku “Jestem
Mikaru, jak się macie? Długo czekaliście na nasz przyjazd do Meksyku! To zaszczyt was poznać.”. Kolejnym utworem była pierwsza tego wieczoru ballada,
12:00 A.M.. Ludzie kiwali się z boku na bok, ciesząc się melodią i harmonijnym głosem wokalisty, który pokazywał wszechstronność umożliwiającą mu zapuszczenie się w różne gatunki muzyczne. Pod koniec utworu fani nagrodzili go wielką owacją, otrzymując za to wielkie „Dziękuję!”. Emocjonalną atmosferę występu kontynuowała
Last Dance. Pod koniec tego numeru publiczność zaczęła skandować „
Denka", stare sceniczne imię
Syu, który natychmiast zaprezentował krótką próbkę, jak należy grać na perkusji. Następne okrzyki wezwały
erinę, na co ten odpowiedział krótkim gitarowym solo.
Tetsuto dal próbkę swojej gry na basie, a
Syu towarzyszył tej demonstracji na perkusji. „Gdzie jest łazienka?!”, zawołał
Mikaru, wywołując śmiech fanów, wskazujących mu jej lokalizację.
Potem wokalista poprosił publiczność, by powtarzała następująca frazę “Hey everybody! All come together”, i po kilku próbach rozpoczął
Our Freak Show. Numer został przywitany aplauzem, a fani śpiewali jednym głosem w refrenie wyuczoną frazę. Koncert kontynuowany był
HAUNTING, jednym z najbardziej wyczekiwanych tego wieczoru utworów.
Mikaru oświadczył, że zespół po raz pierwszy jest w Meksyku i skorzystał z okazji, by przedstawić kolegów: perkusistę
Syu, basistę
Tetsuto i gitarzystę
erinę. Wokalista pozwolił fanom przedstawić siebie samego, a potem rozpoczęła się
Lord's Prayer, której towarzyszył headbanging całej widowni.
Punktem kulminacyjnym koncertu była
COMA GOLD,
Mikaru zdjął kurtkę i przy trzech okazjach rzucił się w publiczność, kradnąc westchnienia jej żeńskiej części. W niektórych częściach sali rozpoczęło się pogo. Wszyscy muzycy byli bardzo zadowoleni ze wspaniałej reakcji fanów „Jesteście niesamowici, dziękuję za przyjście!”, powiedział wokalista przed zejściem ze sceny, a
erina podniósł podpisaną przez uczestników meksykańską flagę. Nastąpiła chwila ciszy, po czym ludzie zaczęli wykrzykiwać „Encore” i nie trwało długo, aż
Syu pojawił się na scenie i zaczął krzyczeć „Viva México!”. Przy industrial metalowej muzyce w tle, muzyk zaserwował wspaniałą solówkę perkusyjną, otrzymując wielką owację od publiczności, która nie przestawała go dopingować. Po zakończeniu tego popisu wyszedł
erina. Stanąwszy na środku sceny, zaprosił fanów do uniesienia rąk w górę, grając solo na gitarze i demonstrując swoje nienaganne umiejętności. Radość wszystkich uczestników występu była niemal namacalna.
Mikaru i
Tetsuto zajęli pozycję, by zacząć ostatnią cześć koncertu. Zespół zagrał
Carry dawn, kolejną z najbardziej znanych piosenek
Dio. Wokalista opowiedział, że kiedy był młody, chciał pojechać do Meksyku i napić się tequili, i w końcu jego marzenie się spełniło. Występ zakończył się dwoma utworami
G.L.A.M.S:
Wanderer i
The Light of My Life. Atmosfera była pełna emocji, gdy ten długo wyczekiwany koncert dobiegł końca.
Mikaru obiecał powrócić do Meksyku w przyszłości. Zespół zdecydował się uchwycić ten moment za pomocą grupowego zdjęcia, a potem podziękował fanom ukłonem. Z wielkim uśmiechem muzycy powiedzieli do widzenia i przybijali piątki fanom stojącym blisko sceny. Tym pierwszym występem w Meksyku
G.L.A.M.S z sukcesem uczciło dziesiątą rocznicę powstania
Dio -Distraught Overlord, pozostawiając publiczność pełną satysfakcji.
Setlista:
Intro
01. The Other Side of the Moon
02. Call my name
MC
03. GOD Forsaken
04. Byakuya ni Moyuru Hana
05. Garasu no Umi
MC
06. 12:00 A.M.
07. Last dance
MC
08. Our Freak Show
09. HAUNTING
10. Forgive Me
11. Lord's Prayer
12. COMA GOLD
Encore
13. Solo perkusyjne (
Syu)
14. Solo gitarowe (
erina)
15. Carry dawn
16. Wanderer
17. The Light of My Life
Wywiad z
G.L.A.M.S przeprowadzony przed koncertem można przeczytać
tutaj.