Londyńczycy zazwyczaj traktują swoje miasto jako coś oczywistego. Zajęci codziennym życiem łatwo zapominają o wszystkich cudach, jakie ma ono do zaoferowania. Widok podekscytowania i entuzjazmu, jakie stolica Anglii wywołuje w patrzących na nią z daleka w poszukiwaniu inspiracji, jest bardzo odświeżający. Grupa idolek
LONDON BLUE oparła swój image i muzykę wokół Londynu i brytyjskiego rocka, mieszając żywe brzmienie lat 60. z radosnym japońskim popem. Choć zespół dział już od jakiegoś czasu, gdyż powstał w 2013 roku, po raz pierwszy wystąpił w mieście, które je zainspirowało.
Intro grupy to rockowa wersja
God Save the Queen, a zgromadzony tłum dołączył śpiewając hymn narodowy, dopóki nie weszły członkinie
LONDON BLUE, ubrane w odpowiednie czerwone, białe i niebieskie kostiumy we wzór Union Jacka. Kwartet przeszedł od razu do
London Calling, zadziornego, nieco punkowego rockowego kawałka, pierwszego singla grupy po przejściu do wytwórni major King Records. Choć zespół wystąpił w niezbyt dobrym momencie dnia, o 10 rano, dał z siebie wszystko. Dziewczyny wymachiwały nad głowami ręcznikami
LONDON BLUE, wirując po całej scenie. Zgromadzona publiczność była przyjazna idolkom, wiedząc, jak tego typu koncerty powinny wyglądać, toteż dodała własne skandowanie na zachętę.
Ręczniki zostały odłożone na bok przy następnej, nieco łagodniejszej piosence,
Angie, ale dziewczyny otrzymały zaangażowanie publiczności inicjując skandowanie “Oi! Oi! Oi!”. Jak można się spodziewać po występie idolek, zrobiono przerwę, by
KANA,
KAYANO,
RINKA i
KYOKA mogły się przedstawić. Obecny skład grupy liczy pięć dziewczyn, ale niestety
Rina nie mogła dołączyć do londyńskiej wycieczki. Każda z artystek miała ręcznie wykonany napis ze swoim imieniem wymalowanym na czerwono, biało i niebiesko, poza
KYOKĄ, której napis tworzyły proste czarne litery. Może pozostałe zabrały wszystkie kolorowe mazaki.
KANA przywitała publiczność słowami “Jesteśmy
LONDON BLUE, yoroshiku onegaishimasu!”. Poza pokazaniem tłumowi kto jest kim, tabliczki bardzo pomocne były przy MC, gdyż na ich odwrocie zapisane były notatki. Każda z dziewczyn opowiedziała nieco o sobie.
KAYANO poza byciem idolką jest aktorką głosową,
RINKA jest najmłodsza,
KANA, liderka grupy, tworzy jej choreografię, a
KYOKA powiedziała nam, że ma najwięcej energii. Każda członkini zespołu po kolei zachęcała tłum do wykrzykiwania swojego przydomku.
Teraz, gdy wszyscy zostali już odpowiednio przedstawieni, dziewczyny powróciły do koncertów do
Groovin’, kolejnemu utworowi, który pojawił się na singlu
London Calling. Zadziorna piosenka o miłości
Midnight Lover była następna, przed przerwą na kolejne MC. Dziewczyny podzieliły się z londyńską publicznością swoim entuzjazmem, mówiąc “Kochamy Londyn, to nasze marzenie wystąpić tutaj. W końcu, nasze marzenie się spełniło.”. Podzieliły się swoimi planami zwiedzania i poprosiły o rekomendacje od fanów na późniejszym spotkaniu. Muzeum Brytyjskie i Big Ben są na ich liście, choć mogą się rozczarować, gdyż słynna wieża pokryta jest rusztowaniami.
KANA ogłosiła, że przyszedł czas na ostatnią piosenkę,
Nanatsu no Umi to Sora, co spotkało się z pantomimą jęków rozczarowania tłumu. Był moment uczenia tańca, więc każdy mógł dołączyć, i ręczniki
LONDON BLUE pojawiły się ponownie podczas tej ostatniej, pełnej energii choreografii.
LONDON BLUE cieszyło się owacjami i aplauzem porannego tłumu, po czym zeszło ze sceny. Jest jedna dobra rzecz wynikająca z występowania jako pierwszym rano – zespół może spędzić resztę dnia w swoim ulubionym mieście.
Setlista:
01. London Calling
02. Angie
MC
03. Groovin’
04. Midnight Lover
MC
05. Nanatsu no Umi to Sora
Wywiad z LONDON BLUE można przeczytać tutaj: http://jame-world.com/pl/articles-132147-wywiad-z-london-blue-na-hyper-japan-festival-2018.html