7 grudnia Survive Said The Prophet zagrało w Kyoto MUSE w ramach trasy promującej nowy album, space[s] TOUR 2018-19. Zespół nie był sam: przed nim wystąpiły COUNTRY YARD i FIVE NEW OLD, a wszystkie bilety się sprzedały. Jednak przytłaczająca większość publiczności przyszła na główną gwiazdę, z czego Survive Said The Prophet było bardzo zadowolone. Po koncercie muzycy chcieli nawet zrobić sobie sesję zdjęciową na zewnątrz, ale zimna pogoda oraz to, że klub znajdował się przy ruchliwej ulicy, uniemożliwiło im to.
Dwie grupy na rozgrzewkę – to dobrze czy źle? Skomplikowany problem. Obie grupy były dobre. COUNTRY YARD zagrało coś z pogranicza poppunku i alternatywnego rocka, a twórczość FIVE NEW OLD wprawiła publiczność w rodzaj szoku. Była to całkowicie popowa muzyka z elementami bluesa, ale równocześnie z bardzo dobrymi i wysokiej jakości wokalami, więc ostatecznie niespodzianka okazała się być przyjemna. Widownia wydawał się dobrze znać tę drugą grupę i przywitała ją ciepło.
Ale przejdźmy do głównej gwiazdy. Pierwszym zaskoczeniem było to, że po dowiedzeniu się o obecności na koncercie obcokrajowców, wokalista Yosh poświecił chwilę pytając, kto przybył skąd i podziękował zagranicznym fanom za przyjście i uczynienie grupy szczęśliwą. Co nas zdziwiło jeszcze bardziej, to to, jak szybko zespół zachwycił publiczność. Już podczas pierwszej piosenki, fani zaczęli crowdsurfing, a przy drugiej ruszyli do moshingu. I to pomimo faktu, że muzycy nie zrobili żadnego widocznego wysiłku, by ich do tego zachęcić. Wszystko wydarzyło się naturalnie, łatwo i przy szerokim uśmiechu wokalisty.
Fani skakali z przyjemności, a podczas jednej z wolniejszych piosenek wyciągnęli nawet telefony i zaczęli świecić latarkami. Oczywiście, tak by się nie stało, gdyby grupa nie była taka otwarta. Pomysł z latarkami, tak przy okazji, był wokalisty, który wyraził go głośno, a fani niepewnie wyciągnęli komórki. Jednak te innowacje tylko sprowokowały publiczność, która z nową energią zaczęła tańczyć do energetycznej muzyki. Survive Said The Prophet także się nie ociągało, ciesząc się występem, a gitarzysta Ivan nawet odważył się zeskoczyć ze sceny. Zakończenie koncertu piosenką Network System ponownie wywołało falę crowdsurfingu i okrzyków, wszyscy skakali i tańczyli.
Życzymy, by fani Survive Said The Prophet choć raz mogli być na koncercie tego zespołu i sami poczuli jego energię. Byliśmy na wielu koncertach mnóstwa zespołów, ale możemy pewnie powiedzieć, że te chłopaki mają coś, co bardzo odróżnia ich od innych. A Survive Said The Prophet życzymy nowych osiągnięć i większych scen.
Niestety, nie udało nam się odtworzyć dokładnej setlisty, ale znalazły się na niej Found & Lost, The Happy Song, SPINE i Ne:one z nowego albumu space[s], a z poprzednich wydawnictw: Fool’s gold, HI|LO, When I i Network System.
Przy okazji, 12 grudnia Survive Said The Prophet wydało nowy singiel, RED, który znalazł się na soundtracku do anime "BANANA FISH":