Gorący finał europejskiej trasy „Chasing the Horizon” odbył się w północnej stolicy Rosji 15 marca 2018 roku.
Chyba nie trzeba wyjasniec, dlaczego solowym koncertom trudniej zgromadzić widzow niż tym festiwalowym czy z supportami. W Rosji MAN WITH A MISSION z powodzeniem zrealizował obie te alternatywy, ale pozostała mu jeszcze rola solistów. I sadząc po tym, jak wypadł finałowy koncert europejskiej trasy Chasing the Horizon w petersburskim ZAL'е, zespół poradził sobie z tym zadaniem z przytupem.
MAN WITH A MISSION nie bez powodu jest tak popularny nie tylko w Japonii, ale także zagranicą. W końcu “wilki” umieją rozpalić atmosferę od pierwszych sekund. A dzięki wyjątkowej muzyce, łączącej elektronikę i ciężkie riffy, czysto taneczne melodie, a nawet recytacje, twórczości zespołu nie można opisać w ramach jednego gatunku, co stanowi wielką zaletę. Bardzo fajnie było patrzeć, jak jedna część sali radośnie skacze przy ognistych kawałkach, a druga macha rekami nie mniej wesoło, podczas gdy jeszcze inna z zapamiętaniem oddawała się tańcu w mosh picie czy pogowaniu. Publiczność, nieżalenie od tego, co robiła na parkiecie, otrzymywała ogromny ładunek pozytywnej energii.
I tamtego wieczoru było jej więcej niż wystarczająco! Zespół zsynchronizował się z publicznością dosłownie w sekundy, od samego początku rzucając na salę ładunek adrenaliny w sale, która w drugiej sekundzie powróciła w potrojonej dawce. Byliśmy na wielu koncertach japońskich artystów, ale ten występ z 15 marca 2018 roku był jednym z najgorętszych i najbardziej nastrojowych. Lecz nie pod kontem dzikiego szaleństwa, ale z powodu oddania fanów “wilków”. Osoby, które przyszły na koncert, znały teksty, tańczyły, synchronicznie wykonywały furitsuke i ogólnie reagowały na swoich ulubieńców we wzruszający sposób. Fani nieustannie dziękowali po angielsku i japońsku, a nawet starali się mówić w tym drugim języku, czasem tak nieudolnie, że wywoływali śmiech u muzyków.
Oni sami także nie ociągali się ze swoimi podziękowaniami i pomiędzy piosenkami wciąż powtarzali, jak bardzo są szczęśliwi, mogąc zakończyć trasę w Sankt Petersburgu. I ogólnie, cztery lata temu “wilki”, gdy po raz pierwszy przybyły do Rosji jako support dla Rise Against, nawet nie myślały, że znajdą w naszym kraju tak wielu słuchaczy i wrócą tu ze swoimi koncertami solowymi. I że zostaną tak ciepło przywitani.
Prawdopodobnie połączenie miłości fanów i ich oddania dla MAN WITH A MISSION będzie tym, co zapamiętamy najbardziej. Jak również akustyczną wersję Chasing the Horizon czy liryczną Winding Road, pozwalające złapać oddech po wcześniejszym szaleństwie przy Dead End in Tokyo czy nowym Left Alive. Wszyscy desperacko wołali o My Hero na bis, choć wiedzieli, że zostanie zagrany. Koncert był pełen pozytywnej energii, która z pewnością zostanie z wszystkimi przybyłymi przez długi czas. Wraz z uśmiechem, mimowolnie pojawiającym się na twarzy wraz ze wspomnieniem ostatnich slow.
Setlista:
-SE-
01. database
02. Dog Days
-MC-
03. Get Off of My Way
04. Dead End in Tokyo
05. Raise your flag
-MC-
06. Left Alive
07. Take Me Under
-Drum & DJ Session-
08. Chasing the Horizon (wersja akustyczna)
09. Hey Now
10. Smell Like Teen Spirit (cover Nirvany)
11. Fly Again
-MC-
12. Winding Road
13. Seven Deadly Sins
-MC-
14. Emotions
Encore
15. 2045
16. My Hero
JaME Rosja dziękuje agencji Pop Farm za udzielenie akredytacji.