DEADLIFT LOLITA na HYPER JAPAN Festival 2018, Londyn
Piosenka, taniec i wrestling - występ najsilniejszej grupy idoli na świecie okazał się nokautującym hitem.
Mierzący ponad 1,8 m, zapaśnik z brodą i w sukience nie jest kimś, kogo widzi się codziennie. Ale to nie pierwszy raz, gdy zobaczy się taki widok na HYPER JAPAN Festival. Ladybeard wystąpił na nim w 2015 roku, zdobywając szturmem tłum jako część grupy ‘kawaiicore’ idolek LADYBABY. Teraz ten wrestler, kaskader i heavymetalowy wokalista powrócił do Londynu z nową grupą DEADLIFT LOLITA.
Nową partnerką Ladybearda jest mistrzyni zapasów, umięśniona idolka Reika Saiki i wygląda na to, że w końcu spotkał kogoś rówego sobie w tym niewiarygodnie uroczym, filigranowym kłębku energii. Ze słonecznym uśmiechem ma ona osobowość pasującą do szalonej scenicznej persony Ladybearda. Szczerze mówiąc, sam wrestler także jest uroczy na swój własny sposób, a ta para razem tworzy, jak sami mówią, ‘najsilniejszą fizycznie grupę idolek na świecie’.
Duże ekrany po obu bokach sceny wyświetliły intro, pozwalając publiczności dowiedzieć się, co się będzie działo, dzięki fragmentom piosenek i głośnej narracji wrestlera. Okrzyk “Jesteście gotowi?!” rozległ się w sali, na co tłum krzyknął “Tak!”. Było to sygnałem dla Ladybearda i Reiki, by wyjść na scenę, ogłaszając co sił w płucach “Jesteśmy DEADLIFT LOLITA!”.
Artyści poświęcili chwilę na zapozowanie, napinając mięśnie. Ladybeard ubrany był w ‘kawaii’ różowy kostium w paski, a Reika w pasujący błękit. Potem przeszli bezpośrednio na pełnych obrotach do Six Pack Twins, rozgrzewając tłum skandowaniem “Ai! Ai! Ai!” i charakterystycznym krzykiem wrestlera. Ladybeard zmienił nieco swój styl, dodając
do tych wszystkich deathmetalowych wrzasków
normalny wokal w harmonii z Reiką.
Tłum to uwielbiał, porwany energią i szaleństwem, które można znaleźć ‘Tylko w Japonii’. Kiedy ucichły owacje i wiwaty, DEADLIFT LOLITA przedstawiła się, kończąc bezczelnym, nieco slapstickowym klepaniem się po piersi. Ale zespół nie przyjechał na festiwal tylko bawić. Ladybeard zapowiedział “Jesteśmy tu, by was zmęczyć i spocić!”. I zgodnie z zapowiedzią tłum dostał wycisk, gdy artyści pokazali trening/choreografię do następnego utworu, Pump up JAPAN.
Duet przeszedł przez intro jak nadaktywne postacie z platformówki z lat 80., po czym przeszedł do następnej piosenki. Radosne teksty wychwalały zalety Japonii, w tym punktualne pociągi. Samo oglądanie artystów było wyczerpujące, nawet beż dołączenia do treningu, a Reika skorzystał z okazji, by pokazać imponujące mięśnie.
Podczas gdy koncept DEADLIFT LOLITA jest z natury lekki i głupiutki, ale członkowie grupy biorą swoją pełną energii ‘kawaiicore’ fuzję jpopu i heavy metalu na poważnie, wykazując kilka talentów z najwyższej półki. Szalone gitarowe solo, krzyczące, gdy wszyscy ćwiczyli, było w wykonaniu Isao Fujity, byłego gitarzysty Kami Band, zespołu wspirajaceho BABYMETAL.
Następne było Muscle Cocktail, chwytliwa oda do zakwasów i proteinowych shake’ów. Po zakończeniu utworu występ został przerwany przez ubraną na czarno, wytatuowaną postać z irokezami, której w ogólne nie podobało się to, co się dzieje. “To jakiś żart!” wykrzyknął, co oczywiście było prawdą, i w złowieszczym, podstępnym stylu począł atakować zaskoczonych członków DEADLIFT LOLITA.
Jak peleryna superbohatera, która utyka w drzwiach obrotowych, związane w dwa kucyki
włosy członków DEADLIFT LOLITA okazały się być ich słabością. Chociaż wyglądają niezwykle uroczo, jest to łatwy cel dla złego wrestlera do złapania. Z triumfalnym rykiem nikczemny intruz miał DEADLIFT LOLITA na swojej łasce.
Pobici, ale nie pokonani - naszym bohaterom udało się odwrócić los i dać czarnemu charakterowi zasłużone lanie. Wykończyli go podwójnym suplesem i cała trójka upadła na scenę, powierzchnię na pewno nie tak wygodną jak ring do zapasów. Reika przygwoździła przeciwnika do podłogi, a Ladybeard wraz z tłumem policzył do trzech. Legalność zawodnika, który nagle zmienia się w sędziego, jest nieco wątpliwa, ale ponieważ była to walka ze złolem, nazwijmy to naturalną sprawiedliwością.
Po pokonaniu nikczemnego złoczyńcy i przywróceniu porządku, Ladybeard zatrzymał się na chwilę, by sprawdzić, czy wszyscy są w porządku po bójce. Reika dumnie ogłosiła “Może jestem mała, ale silna!”, co spotkało się z ogromnym aplauzem ze strony tłumu. Artyści zakończyli występ Kimi Terasu Sairiumu, a wrestler w końcu mógł wydać z siebie trochę porządnego wrzasku. Wybrany na wielki finał utwór idealnie podsumowuje DEADLIFT LOLITA, będąc zbitką dzikiego metalu i wesołego popu, wplatając w refrenie skandowanie fanów. W końcu energia i radość publiczności są równie dużą częścią występów zespołu co wariactwa na scenie, a tłum na HYPER JAPAN bawił się wyśmienicie.
Setlista:
01. Six Pack Twins
MC
02. Pump Up JAPAN
03. Muscle Cocktail
Wrestling skit
04. Kimi Terasu Sairiumu
Relacja Na wyłączność
Piosenka, taniec i wrestling - występ najsilniejszej grupy idoli na świecie okazał się nokautującym hitem.
Wywiad
LONDON BLUE opowiada o swoim ukochanym mieście.
Relacja
Wygrana przez nokaut mistrzów wagi ciężkiej z shamisenami.
Wywiad
Rockerzy z shamisenami porozmawiali z nami o swojej muzyce i najnowszym albumie, "RODIAC".
Wywiad
THE SIXTH LIE opowiada o swojej przygodzie z anime.