Recenzja Na wyłączność

SCANDAL - Masterpiece / Mabataki

19/08/2019 2019-08-19 15:33:00 JaME Autor: ChrisN Tłumacz: jawachu

SCANDAL - Masterpiece / Mabataki

Nowy singiel, nowy początek.


© ROOFTOP, Inc.
Minęło sporo czasu, od kiedy SCANDAL wydało singiel. Take Me Out ukazało się ponad trzy lata temu. Ten czas w dużej mierze zajęły obchody dziesięciolecia powstania zespołu oraz nagrywanie i promowanie najnowszego albumu Honey. Wydanie podwójnego singla Masterpiece / Mabataki moglo być mile widzianym przez fanów powrotem, ale oznaczało także ważny punkt zwrotny w trzynastoletniej karierze grupy. Oprócz wczesnych indiesowych czasów dziewczyny spędziły całą karierę major w Epic/Sony. Te nowe utwory były pierwszym wydawnictwem ich własnej wytwórni Her, imprintu wytwórni płytowej Victor.

Masterpiece podejmuje wątek tam, gdzie zakończył się poprzedni album zespołu, Honey, przywołując jego garage rockowe korzenie. Rozpoczynając się mocnym riffem w tylu Led Zeppelin, utwór wpada w prędki, energetyczny poprock, jaki SCANDAL gra tak znakomicie. To cięższe brzmienie niż można by się podziewać po tej grupie, a agresywne bębnienie Riny dodaje mu jeszcze pazura. Tekst także jest swego rodzaju odejściem od rutyny, zawierając refleksje nad samym zespołem, jego dotychczasową podróżą i gdzie podąży w przyszłości, skoro zaczyna się dla niego nowa era.


Podczas gdy Masterpiece udowadnia, że SCANDAL daje czadu, drugi kawałek, lekki, popowy Mabataki, pokazuje, że dziewczyny nie muszą mimo to poświęcać ani trochę ze swojej kobiecości. Tomomi powraca do roli głównej wokalistki, po odpuszczeniu tych obowiązków na Honey, a jej słodki, wysoki głos pasuje idealnie do tej swobodnej, nieco melancholijnej piosenki miłosnej. Tytuł Mabataki tłumaczy się jako mrugnięcie oka, które w utworze wywołuje płynięcie łez miłości, ale to słowo ma także inne znaczenie - migotanie gwiazdy i syntezatory dodają tu trochę gwiezdnego pyłu. Kontrast pomiędzy tymi dwoma utworami jest intrygujący, pokazując wszechstronność SCANDAL. Dziewczyny z równą łatwością mogą być rockowymi chłopczycami lub dzielić się swoją wrażliwą, kobiecą stroną.


Singiel ukazał się w trzech wersjach, jako standardowa edycja CD i dwie limitowane, jedna z t-shirtem, a druga z japońskojęzycznym magazynem. W magazynie znalazł się wywiad na temat stworzenia nowej wytwórni, Her. Tytuł magazynu brzmiał „Her Volume 1”, wygląda więc na coś, co będzie powtarzane, a nie na jednorazowy promocyjny gadżet.

Wydawnictwo jest także dostępne na iTunes i Spotify, a towarzyszące mu teledyski są na YouTube, co stanowi odświeżającą zmianę. Sony/Epic często blokuje materiały swoich artystów poza Japonią, co zawsze wydawało się niezwykle krótkowzroczne, biorąc pod uwagę dużą liczbę zagranicznych wielbicieli SCANDAL. Miejmy nadzieję, że posiadanie kontroli w swojej własnej wytwórni oznacza, że zespół może teraz dzielić się tym nowym rozdziałem swojej historii z fanami z całego świata.

Po 13 latach w branży zrozumiałe jest, że trudno zachować świeżość i ekscytację. Wiele grup pojawia się nagle na scenie ze świetnym debiutem, ale nigdy nie są w stanie go przewyższyć. SCANDAL to jeden z tych zespołów, który nieustannie się rozwija i nigdy nie jest na tyle zadowolony, by spocząć na laurach. W tytule Masterpiece może być trochę samoświadomej ironii, ale niezależnie od tego, czy singiel spełnia to stwierdzenie czy nie, wciąż jest to SCANDAL w najwyższej formie.

Masterpiece / Mabataki jest dostępny na iTunes i Spotify.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2018-02-14 2018-02-14
SCANDAL
Singiel CD 2019-03-27 2019-03-27
SCANDAL
Singiel CD 2019-03-27 2019-03-27
SCANDAL
Singiel CD 2019-03-27 2019-03-27
SCANDAL
REKLAMA