Recenzja Na wyłączność

AliA - AliVe

14/11/2019 2019-11-14 01:55:00 JaME Autor: ZyXyS Tłumacz: jawachu

AliA - AliVe

Mocny i energiczny debiutancki album.


© AliA

“Hybrydowa”, jak napisane jest na jej Twitterowym profilu, rockowa grupa AliA pojawiła się ledwo w zeszłym roku, ale nie powstrzymało jej to przed wejściem przebojem na dużą scenę. Teraz zespół stale zyskuje popularność – ogromna trasa po Japonii i milion wyświetleń na Youtubie są tego dowodem. Ciekawe jest to, że w tym momencie grupa ma na swoim koncie tylko jedno wydawnictwo – minialbum Alive, wydany w lutym tego roku. Wydaje się, że to niewiele, ale po wysłuchaniu tej płyty staje się jasne, jak zespołowi udało się podbić serca publiczności.

Zwłaszcza teraz, gdy wśród grup grających stosunkowo lekki rock łatwo jest się pogubić. Chyba że, oczywiście, w ich twórczości jest jakaś "atrakcja", która przyciągnie uwagę. I tu AliA dostaje swoją pierwszą kartę atutową. Obecność klawiszy nie jest dla nikogo zaskoczeniem, ale skrzypce wciąż są rzadkie, szczególnie w połączeniu z dynamicznymi riffami. Ten klasyczny instrument w rekach RINY sprawił, że każdy utwór na minialbumie jest bogatszy i barwniejszy pod względem muzycznym, albo wciskając się pomiędzy gitary, albo grając w kontraście do perkusji. Okazuje się to być szczególnie fajne, gdy skrzypce dostają na chwilę wiodącą pozycję, jak na przykład w Silhouette.



Nie mniej szczęścia miała AliA z wokalem. Każdy, kto porównuje AYAME z energiczną LiSĄ, prawdopodobnie nie jest daleko od prawdy. Dziewczyna ma sporo charyzmy, a jej jasny, piękny, potężny głos idealnie pasuje do muzyki grupy. Równie dobrze radzi sobie zarówno z lirycznymi utworami, jak i mocnymi kompozycjami, takimi jak limit, w refrenie którego pokazuje pełną moc swojego głosu.

Co więcej, na AliVe zespół nawet nie myśli o zmianach, nie jest to potrzebne, gdyż natychmiast przyciąga uwagę od pierwszego impulse. Tutaj emocje pomnożone są przez chwytliwą, dynamiczną melodię, a samą kompozycję słucha się na jednym oddechu. Nie wspominając już o tym, że muzycy potrafią też zwrócić się do publiczności – wystarczy spojrzeć, jak tłum bawi się w koncertowym klipie.


Wydawnictwo nie traci temperamentu do samego końca, zwalniając nieco na spokojnym, poruszającym Koe i potykając się nieco na standardowym, w porównaniu do innych utworów, Kakurenbo i simple. Mimo to, tego debiutanckiego wydawnictwa wciąż słucha się z zainteresowaniem, gdyż pokazuje, do czego zdolna jest AliA. Grupa jest pełna energii, więc po posłuchaniu trudno powstrzymać się od uśmiechu. Ponadto, skrzypce i żywe wokale pomagają nadać muzyce wyjątkowy odcień i wyróżnić się na tle innych grup. Nie mniej interesujące jest, czy zespół będzie w stanie utrzymać wysoki poziom jakości – 18 września wydał drugi minialbum i sądząc po zapowiedzi, raczej nie udało mu się osiągnąć poziomu AliVe. W każdym razie, z przyjemnością przyznamy się do błędu i opowiemy wam później o tym wydawnictwie.

AliVe można kupić lub posłuchać na wielu serwisach z muzyką.

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2019-02-20 2019-02-20
AliA
REKLAMA