Relacja Na wyłączność

MAN WITH A MISSION w Adelaide Hall, Toronto

29/04/2020 2020-04-29 03:00:00 JaME Autor: Christine Tłumacz: jawachu

MAN WITH A MISSION w Adelaide Hall, Toronto

Toronto nie ma dosyć MAN WITH A MISSION.


© Daisuke Sakai

21 września wilkogłowi rockerzy MAN WITH A MISSION po raz pierwszy od około pięciu lat zagrali w Toronto, na przedostatnim występie w ramach Chasing the Horizon World Tour 2018/2019. Ponieważ od poprzedniego koncertu liczba zagranicznych fanów zespołu znacznie wzrosła, częściowo dzięki powiązaniem ze znanymi anime, koncert odbył się w Adelaide Hall.

Na początku fani zostali poinformowani, że podczas koncertu nie można robić zdjęć, na co posłusznie odłożyli telefony i aparaty. Gdy światła przygasły, zespół wyszedł i szybko wystartował optymistycznym rap-rockiem 2045 i Left Alive, które natychmiast skłoniły publiczność do skakania i śpiewania. Stosunkowo mała scena wydawała się ledwo wystarczać, aby pomieścić pięć wilków i zamaskowanego gitarzystę wspomagającego E.D.Veddera, ale pozwoliła tłumowi być wystarczająco blisko artystów, by wyciągać ręce i dotknąć ich.

Sala wypakowana była po brzegi fanami w każdym wieku, z każdej grupy społecznej i płci, a niski sufit wydawał się zatrzymywać wokół sceny dodatkowe ciepło. Po pierwszych dwóch piosenkach było już bardzo gorąco. Zespół utrzymał poziom energii na wysokim poziomie dwoma kolejnymi żywymi kawałkami, po czym Jean-Ken Johnny zwrócił się do tłumu, pytając, czy jest mu gorąco. Kiedy publiczność odpowiedziała twierdząco, wilk się roześmiał “O czym wy mówicie? Spójrzcie na nas!” powiedział, wskazując na siebie i swoich kolegów.

Ciekawostką było to, że choć wielu fanów wołało do niego po japońsku, Jean-Ken Johnny mówił do publiczności prawie wyłącznie po angielsku. Na przykład, słysząc okrzyk “Kakkoii!” chłopaka z widowni, Johnny odpowiedział po prostu wesołym “Dzięki, bracie!”.

Set kontynuowany był chwytliwym Get Off of My Way, podczas którego DJ Santa Monica zachęcał publiczność do skakania i machania rękami w rytm refrenu. Winding Road i Emotions także wywołały mocne reakcje pełnego energii tłumu.

Następnie perkusista Spear Rib i DJ Santa Monica zostali sami na scenie i skorzystali z okazji, by stoczyć pojedynek na beaty. Kiedy skończyli uczyć publiczność przybierania charakterystycznej pozy łapy wilka i po kilku ostatnich ukłonach, wyszli na przerwę, a Jean-Ken Johnny powrócił z E.D.Vedderem. Powiedział publiczności, że MAN WITH A MISSION zawsze marzyło o podróżowaniu po świecie i zachęcał do realizacji własnych celów. Potem muzycy przeszli do poruszającego akustycznego wykonania Chasing the Horizon. Po opuszczeniu przez nich sceny zgasły światła.

Ciemność pozostała przez chwilę, po czym Johnny wyszedł ponownie, stwierdzając, że publiczność jest tak rozgrzana i spocona, że wideo, którego zamierzali użyć, nie odpali. Zaproponował, że zabiją czas w inny sposób, pytając fanów, czy zna jakieś dobre dowcipy, ale okazało się to niepotrzebne, gdyż reszta zespołu wkrótce powróciła i była gotowa, by zacząć od nowa. Rozpoczęli od mocnego utworu My Hero, ale to prędki Take Me Under wprawił wszystkich w szaleństwo. Fani skakali i machali rękami, a DJ Santa Monica także szalał. Jego oczy nagle zaczęły świecić jasnożółtym kolorem i zanurkował w tłum w punkcie kulminacyjnym utworu.

Potem rozbrzmiała 86 Missed Calls, nowy utwór z nadchodzącego singla MAN WITH A MISSION, Dark Crow, nagranego we współpracy z wokalistą Fall Out Boy, Patrickiem Stumpem. Chwytliwy refren piosenki skłonił fanów do wspólnego śpiewania, a następny rapowy cover numeru Nirvany, Smells Like Teen Spirit, namówił do tego nawet osoby mniej zaznajomione z muzyką wilków.

Jedną z głównych atrakcji setu był bez wątpienia FLY AGAIN 2019, który doprowadził publiczność do szaleństwa i prawie wszyscy mieli ręce w powietrzu, wykonując charakterystyczne ruchy na boki podczas refrenu. Oczy basisty Kamikaze Boya zaświeciły się tym razem i poszedł szaleć z tłumem, grając na basie zębami i gryząc gryf instrumentu. “Czy potraficie śpiewać??” zapytał Jean-Ken Johnny, by zapowiedzieć ostatnią piosenkę setu, Seven Deadly Sins. “Usłyszałem nie, ale zignoruję to.” kontynuował, skłaniając publiczność do śmiechu. Fani chętnie dołączyli do śpiewania “Wo-oh” z frontmanem Tokyo Tanaką i krzyczeli, gdy wilki liczyły do siedmiu.

Wołania o encore zaczęły się niemal natychmiast po opuszczeniu sceny przez muzyków, a zespół nie kazał czekać długo rozgrzanej, przesiąkniętej potem publiczności. “Wiem, że prosiliście o jeszcze jedną piosenkę”, powiedział Jean-Ken Johnny, “Ale mamy dla was ich kilka.”. Fani wiwatowali dziko, a MAN WITH A MISSION zakończyło występ ulubieńcami tłumów Dead End in Tokyo i Raise your flag.

Członkowie zespołu nie zaczęli nawet wychodzić ze sceny, kiedy zaczęło się wołanie o kolejny bis. Muzycy szybko to zakończyli, wyglądając na wyczerpanych, ale Jean-Ken Johnny powiedział fanom, że teraz mogą zrobić tak dużo zdjęć, jak tylko chcą. Chmura telefonów i aparatów natychmiast pojawiła się w powietrzu, gdy wilki przybierały pozy. Było jasne, że bardzo cieszyli się odpowiedzią, jaka otrzymali. A okrzyki “Arigatou” z widowni, gdy muzycy schodzili ze sceny, świadczyły, że fani czują się równie szczęśliwi z przyjścia.


Setlista:

01. 2045
02. Left Alive
03. Dive
04. Hey Now
05. Get Off of My Way
06. Winding Road
07. Emotions
DJ & drum solo
08. Chasing the Horizon
09. My Hero
10. Take Me Under
11. 86 Missed Calls
12. Smells Like Teen Spirit
13. FLY AGAIN 2019
14. Seven Deadly Sins

Encore
15. Dead End in Tokyo
16. Raise your flag

REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel Format cyfrowy 2019-10-23 2019-10-23
MAN WITH A MISSION
Singiel CD + DVD 2019-10-23 2019-10-23
Limited Edition MAN WITH A MISSION
Singiel CD 2019-10-23 2019-10-23
Standard Edition MAN WITH A MISSION
Singiel CD + DVD 2019-10-23 2019-10-23
Anime Edition MAN WITH A MISSION

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
21/09/20192019-09-21
Koncert
MAN WITH A MISSION
Adelaide Hall
Toronto
Kanada
REKLAMA