Wywiad z Shuuen NO Rasetsu
Pierwszy wywiad z nowym zespołem Shuuen NO Rasetsu.
Shuen no Rasetsu to nowy zespół składający się z kilku znajomych twarzy sceny visual kei z przełomu wieków. Grupa rozpoczęła działalność 14 stycznia występem w TSUTAYA O-WEST. JaME spotkało się z nią na zapoznawczy wywiad, by porozmawiać, jak doszło do powrotu na scenę, o nowym wydawnictwie i czego możemy spodziewać się przyszłości.
Czy możecie się przedstawić?
Sai: Jestem wokalista Shuuen NO Rasetsu, Sai.
Masuo: Jestem gitarzysta Shuuen NO Rasetsu, Masuo.
Chihiro: Jestem gitarzysta z lewej strony sceny na występach Shuuen NO Rasetsu, Chihiro.
Czy możecie opowiedzieć o koncepcie Shuuen NO Rasetsu?
Masuo: Konceptem naszej muzyki jest połączenie starego visual kei i współczesnych stylów.
Macie dobrze brzmiącą nazwę, co możecie powiedzieć o jej pochodzeniu?
Masuo: Kiedy zastanawialiśmy się nad nazwą, ja wymyśliłem część “Shuuen”, a Sai część “Rasetsu”. Wzięliśmy najlepsze elementy tego, co wymyśliliśmy, i złożyliśmy je razem. “Shuuen” oznacza zakończenie życia lub ostatnie chwile, a “Rasetsu” to demoniczny bóg w mitologii.
Dlaczego waszym zdaniem robi wrażenie?
Wygląda jak bardzo oldskulowa nazwa.
Sai: Właśnie do tego dążyliśmy! Choć teraz istnieje wiele zespołów z nazwami w alfabecie łacińskim, pomyśleliśmy o przywołaniu nieco nastroju lat 90. nazwą w kanji. Obecnie nie ma zbyt wielu zespołów o takich nazwach, więc specjalnie dążyliśmy do takiego efektu.
Masuo: Ja szczególnie nie chciałem używać nazwy zespołu, która jest dzisiaj powszechna.
Jak się spotkaliście i założyliście zespół?
Sai: Nasza trójka przyjaźniła się wcześniej i dobrze dogadujemy się w życiu osobistym. Kiedyś wszyscy byliśmy w zespołach i pomyśleliśmy, że gdybyśmy byli razem, moglibyśmy stworzyć interesującą muzykę.
Masuo: Powiedziałeś trójka, ale tak naprawdę nasza piątka, w tym członkowie wspierający, są dobrymi przyjaciółmi. Grałem z naszym wspierającym basistą Shunem w zespole CalorZe. Potem on poszedł grać w Vidoll, a teraz gra na basie wraz z nami w Shuuen NO Rasetsu. Perkusista Yuichi gra na perkusji dla wielu artystów (jak Asa z solowego projektu WagakkiBand, Suzuki Anna, Kra czy Ayakashi no Kiko), a teraz wspiera nas na tym instrumencie. W codziennym życiu spędzamy sporo czasu razem, jestem więc bardzo szczęśliwy, że mogę tworzyć z nimi muzykę. Dzięki tym niesamowitym muzykom będziemy tworzyć wspaniałą muzykę i grać świetne koncerty, więc proszę, czekajcie na nas!
Sai i Masuo, nie byliście w zespole od ponad 10 lat. Dlaczego zdecydowaliście się teraz powrócić?
Sai: Minęło trochę czasu, odkąd przestałem być w zespole, ale kiedy zastanawiałem się nad tym, kiedy najbardziej cieszyłem się młodością w moim życiu, zdałem sobie sprawę, że to wtedy, kiedy tworzyłem muzykę. Lubiłem siebie tworzącego muzykę i był to świat, który podziwiałem, czułem więc, że chcę to zrobić po raz ostatni ze wszystkimi.
Masuo: Szczerze mówiąc, kiedy przestałem być w zespole, nie tworzyłem muzyki i nawet jej nie słuchałem. Ale ponieważ ci goście zapraszali mnie do dołączenia, pomyślałem, że jeżeli to będzie z nimi, chcę zrobić to ostatni ras. Kiedy byłem poprzednio w zespole, tworzyłem teledyski czy przygotowywałem piosenki do karaoke, co nie było takie powszechne, pomyślałem więc, że wspaniale byłoby z tym zespołem robić rzeczy, których wcześniej nie mogłem. Dlatego podjąłem decyzję i wróciłem do muzyki.
Chihiro, jesteś jedynym, który nie ujawnia swojej muzycznej historii. Czy możesz nam trochę opowiedzieć, jaką muzykę tworzyłeś do tej pory?
Chihiro: Do tej pory grałem w zespołach visual kei. Znam także Saia od długiego czasu, więc kiedy mnie zaprosił, chciałem z nim grać.
Przynajmniej niektórzy z was są aktywni na scenie od ponad 10 lat, czy były jakieś zmiany, które was zaskoczyły? Jakieś doświadczenia podobne do szoku kulturowego?
Sai: Szczerze mówiąc, tak naprawdę nie znam żadnego z nowych zespołów. (śmiech) Nie doznałem więc szoku kulturowego. Nie chcę tak naprawdę porównywać się z nikim, chcę po prostu tworzyć muzykę, jaką chcę.
Masuo: Także nie myślę o innych zespołach i chcę po prostu robić to, co chcę, i także chcę, aby fani bawili się na naszych koncertach tak samo jak w przeszłości. Ale są pewne rzeczy, które mnie zaskoczyły. Na przykład to, że teledyski są teraz postrzegane jako rodzaj wizytówki zespołów, niektóre wiec rzeczy, które nie były powszechne w przeszłości, a które teraz są, wywołują u mnie szok kulturowy.
14 stycznia 2020 roku zagraliście pierwszy koncert w Shibuya TSUTAYA O-WEST. Tego samego dnia wydaliście także pierwszy singiel yubikiri. Czy możecie opowiedzieć nam trochę o tym singlu?
Sai: Skondensowaliśmy wszystkie myśli, które mieliśmy tworząc do tej pory muzykę, w yubikiri, i w ten sposób można ją nazwać pewnego rodzaju arcydziełem. Czekajcie na to i przyjdźcie nas zobaczyć.
Co z gitarzystami, czy jest coś, na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę, słuchając tej piosenki?
Masuo: Ta piosenka stała się naszym teledyskiem i myślę, że osiągnęliśmy sukces w tworzeniu jak najlepszej tradycyjnej piosenki visual kei. Do tego właśnie dążyliśmy i o to chodziło. Myślę, że jeśli go posłuchacie, będziecie wiedzieć, że to tradycyjne visual kei.
Chihiro: Gitara jest mocno intensywna, ale także łatwa do posłuchania. Myślę, że to piosenka, która nadaje się na singiel.
Masuo: Zagraniczni czytelnicy mogą nie znać słowa “Yubikiri”, pozwólcie więc, że wyjaśnię. “Yubikiri” to wtedy, kiedy dwoje ludzi łączy małe palce u rąk podczas składania obietnicy. Na przykład, kiedy kochankowie przysięgają wieczną miłość. Na przykład, kiedy przyjaciele składają obietnice. Na przykład, kiedy obiecujesz coś specjalnego swoim rodzicom i rodzeństwu. W takich przypadkach, ludzie splatają małe palce i składając obietnicę, przysięgę sobie nawzajem. Jest to zwyczaj, który obowiązuje w Japonii od bardzo dawnych czasów, a coś, co robisz w ważnym czasie nazywasz “Yubikiri”.