Aya Kamiki×TAKUYA - Over Again
Baw się, jakby był rok 2009.
Dla każdego, którego jedyną przygodą z “KAMEN RIDER” był słusznie krótko emitowany serial Saban “Masked Rider”, sam rozmach tej pięćdziesięcioletniej franczyzy może być szokiem. Zaskakująca przeciętność “Masked Rider” przeniosła się na piosenkę przewodnią: monotonny głos powtarzał “masked-ri-der” na tle przesadnej fanfary. Tymczasem, przez lata japońskie dzieci mogły poznać wachlarz różnych utworów, czasem zapadających w pamięć bardziej niż sam serial.
Odkąd "KAMEN RIDER" został reaktywowany w 2000 roku, pracowały przy nim takie sławy, jak GACKT, Anna Tsuchiya czy Takanori Nishikawa i J z LUNA SEA. W 2009 roku Aya Kamiki dołączyła do akcji z W-B-X ~W boiled extreme~, nagranym we współpracy z byłym gitarzystą JUDY AND MARY i producentem, TAKUYĄ. Pod koniec zeszłego roku duet ponownie połączył siły przy utworze do gry wideo “KAMEN RIDER memory of heroez”. Ukazujący się w lutym cyfrowy singiel był pierwszym, jaki otrzymaliśmy od któregoś z tych artystów od dłuższego czasu.
Dzięki eleganckiej linii basu i uderzeniom elenktycznego fortepianu, pełne instrumentów dętych intro Over Again brzmi bardziej jak coś z serialu detektywistycznego z lat 70. niż z emitowanej w niedzielne poranki przygodówki. Ten oldschoolowy nastrój jest tylko jedną z wielu cech, jaki kawałek dzieli z W-B-X. Naprawdę, gdyby jedna pisoenka następowała po drugiej na jakiejś playliście, dopiero po kilku sekundach zauważyłoby się tę zmianę.
Z drugiej strony, Over Again wyróżnia się tym, że jest prawdziwym duetem. Podczas gdy TAKUYA odpowiadała właściwie za chórki w W-B-X, tym razem możne zaśpiewać swoją cześć zwrotek. Co więcej, piosence sprzyja przystępniejszy refren. Choć główny refren W-B-X był piekielnie chwytliwy, to fakt, że wokaliści wymawiali tylko dwie sylaby tytułowego "W" prawdopodobnie zdezorientowało równie dużo ludzi, co oczarowało.
Ale ci przypadkowe słuchacze nie byli na celowniku ADK, gdy powstawało Over Again. Fakt ponownego połączenia tych muzyków przy W-B-X z kompozytorem Shuheiem Narase i autorką tekstów Shoko Fujibayashi, wyraźnie pokazuje, że miało to zaowocować nostalgicznym hitem dla wielbicieli “KAMEN RIDER”. Ale gdy weźmie się pod uwagę, że jest to pierwsze wydawnictwo Kamiki i TAKUYI pod własnymi nazwiskami od 2012 roku, refren, którego niewtajemniczeni nie muszą googlać, z pewnością nie boli.