Szokowa dawka pozytywności od KAT-TUN.
Jedenasty singiel popularnej grupy KAT-TUN ukazał się 10 lutego 2010 roku w trzech różnych formatach. Na wszystkich znalazły się dwie tytułowe piosenki z maksisingli Love Yourself ~Kimi ga Kirai na Kimi ga Suki~ i D-MOTION. Ponadto, standardowa edycja zawierała bonusowy utwór Heart Beat, a limitowane - solowy utwór Kamenashiego Kazuyi Aishiteiru kara i DVD z teledyskiem do piosenki Akanishiego Jina A Page oraz wideo do D-MOTION. Recenzja ta skupia się głównie na standardowej wersji.
Tytułowa piosenka z singla Love Yourself ~Kimi ga Kirai na Kimi ga Suki~ została wykorzystana w serial, w którym zagrał Kamenashi Kazuya, "Yamato Nadeshiko Shichi Henge". Utwór ten jest bardzo chwytliwy i lekka, niosąc równocześnie ważne przesłanie. "Love Yourself" mówi tytuł, a ty rozumiesz, że naprawdę ważne jest bycie w harmonii ze sobą. Wystarczy zaakceptować siebie, a świat od razu zacznie wydawać się lepszy. Chłopaki śpiewają „Kimi ga Kirai na Kimi ga Suki” (dosł. "kocham cię tak, jak siebie nienawidzisz"), jakby mówili, że nawet jeśli nienawidzisz siebie, to nadal będą cię kochać.
Drugi utwór na singlu, D-MOTION, oferuje duży ładunek pozytywnych emocji. Jest bardzo energiczny i pogodny, jakby stworzony w sam raz na parkiet. Elektroniczne efekty zastosowane na wokalach wydają się początkowo dziwne. Choć partie Yuichiego Nakamaru czy Tanaki Kokiego brzmią całkiem naturalnie, to mają one niemal komiczny wpływ na wysoki głos Kamenashiego. Jednak szybko można przyzwyczaić się do takiego brzmienia, a nawet zaczyna się wydawać, że nie mogłoby być inaczej. Warto też zwrócić uwagę na dwie główne zalety piosenki: jest to żywe „rrr” w wykonaniu Tatsuyi Uedy w pierwszej zwrotce i recytatyw Akanishiego Jina z mocniejszymi akcentami na słowa „burning up your body b*tch” i „pump it”, do napisania których artysta przyłożył rękę.
W piosence Heart Beat chłopcy mówią z optymizmem "It's a beautiful day", a my ładujemy się tym nastrojem i wierzymy, że wszystko będzie dobrze. Dzięki takiemu podejściu każdy odniesie sukces.
Ogólnie rzecz biorąc, singiel prezentuje równocześnie kilka stylów muzycznych - jest tu zarówno typowo popowe brzmienie, jak również elementy disco i rapu, dzięki czemu może on cieszyć wielu. I nawet jeśli trudno jest ustawić go w tym samym szeregu, co Real Face, jest to moim zdaniem jedno z lepszych wydawnictw KAT-TUN, gwarantujące radosny ładunek emocji podczas słuchania.