SHIHORI o MUTATION

Choć w lecie rozmawialiśmy z piosenkarką SHIHORI w związku z wydaniem cyfrowego single FIRE, to od tego czasu wydała w USA swój pierwszy pełny album w USA, MUTATION, i ma wiele nowych przemyśleń na temat ostatnich wydarzeń w jej życiu, karierze i procesie twórczym. W tym wywiadzie zagłębimy się też w niektóre inne piosenki znajdujące się na albumie i dowiemy się o wyzwaniach, jakie pokonała SHIHORI pracując nad nimi i przystosowując się do życia w Ameryce.


Gratulacje z okazji wydania albumu! Jakie to uczucie zakończyć ten project?

SHIHORI: Dziękuję! Czuję się bardzo szczęśliwa, że ukończyłam ten pierwszy album jako ostatni duży krok pierwszego rozdziału tej przygody w USA, którą zaczęłam w 2018 roku! Musiałam pokonać wiele trudnych rzeczy, aby to osiągnąć, w tym po prostu zmagania z angielską i amerykańską kulturą.

Zwłaszcza, że w pewnym momencie straciłam całą swoją pewność siebie i byłam prawie gotowa zrezygnować z kariery muzycznej, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło. Cieszę się, że jestem tam, gdzie teraz.

Czy miałaś już okazję wykonać któryś z nowych utworów na żywo?

SHIHORI: Tak, wykonywałam główny utwór, Under the Skin, na solowych koncertach i konwentach.

Czy możesz wyjaśnić znaczenie tytułu MUTATION?

SHIHORI: Po 15 latach kariery w branży jpopowej myślałam, że przeniesienie moich doświadczeń na amerykańską wersję mnie nie będzie zbyt trudne, co okazało się całkowicie błędne. Potrzebowałam ogromnej transformacji, począwszy od podstaw mojej tożsamości. Kulturalne różnice między Japonią a USA są tak duże. Na początku musiałam przejść przez wiele bólu - odrzucić wszystkie racjonalne rzeczy, jakich nauczyłam się w moim kraju. W efekcie doświadczyłam dynamicznej "mutacji" zamiast tylko transformacji. Czułam, jakbym zmieniła się w zupełnie inną istotę. Potrzebowałam także przedefiniować siebie, zniszczyć starsze ja i odbudować moje obecne prawdziwe ja, co okazało się być bardzo ekscytującą podróżą!

W drodze do mojej nowej przygody spotkałam wielu wspaniałych twórców i usłyszycie, jak w efekcie zmutowała moja muzyka. Ponadto, połowa mojego amerykańskiego życia przebiegła w czasie pandemii, umieściłam więc na tym albumie nowy utwór o antyrasizmie Under the Skin i zatytułowałam całość MUTATION z kilkoma różnymi znaczeniami.

Okładka albumu reprezentuje mój obecny stan, gdy jestem w samym środku "mutacji".

Przeniosłaś się niedawno z Nowego Jorku do Los Angeles. Co spowodowało tę zmianę i jak dostosowujesz się do życia w nowym mieście?

SHIHORI: Tak naprawdę planowałam przeprowadzkę do LA po 3-4 latach mieszkania w NY, kiedy przeprowadzałam się do USA. Kocham Nowy Jork i nowojorczyków, ale okazało się, że było tam bardzo niewielu artystów popowych w porównaniu z muzykami R&B czy hip-hopowymi czy jazzowymi, a prawie wszyscy producenci muzyczni, z którymi pracowałam online, pochodzili z LA! Odkryłam też, że w LA istnieją branże muzyczne związane z anime i grami, które są amerykańskimi wersjami tych, z którymi przez wiele lat pracowałam w Japonii.

Innym ważnym powodem było to, że miałam dość życia w pokoju bez światła słonecznego, otoczona wysokimi budynkami i gorączkową energią podczas pandemii. Bardzo potrzebowałam zdrowszego otoczenia do życia!

Światło słoneczne! Szerokie niebo! Dobra pogoda! Jestem bardzo zadowolona z obecnego jasnego i relaksującego pokoju w LA!

Wspomniałaś, że ludzie mają tendencję do mówienia, że wszystko, co piszesz, brzmi jak motyw z anime, ale piosenka Soul Trip już nie. Czy masz wrażenie, że czasami świadomie próbujesz usunąć ze swojego brzmienia aspekty “jak z anime”, czy też takie piosenki w naturalny sposób wynikaj to z życia i pracy w USA?

SHIHORI: Początkowo uwielbiałam pisać różne rodzaje piosenek, przekraczając gatunki (co bierze się z mojego klasycznego wykształcenia), nie trzymałam się więc konkretnych gatunków, a styl jak z anime stał się jednym z moich unikalnych aspektów. Nie sądzę więc, żebym musiała eliminować ten aspekt, ale chciałabym też rzucić wyzwanie czemuś, czego nigdy wcześniej nie próbowałam.

Soul Trip naturalnie przyszło mi do głowy i uwielbiam to, ponieważ otworzyło mi nowe możliwości!

Wspomniałaś, że doświadczyłaś dużego szoku kulturowego, ponieważ sposób, w jaki muzyka jest produkowana w USA jest tak inny niż w Japonii. Poza barierą językową, do jakich aspektów tworzenia muzyki w USA najtrudniej było ci się przystosować?

SHIHORI: Najtrudniejszą częścią do dostosowania jest dla mnie zdecydowanie sposób, w jaki amerykańscy muzycy wspólnie piszą piosenki. Sesje pisarskie odbywają się równocześnie producenci muzyczni czy trackmakerzy, czy tekściarze, czego nigdy nie doświadczyłam w ten sposób w Japonii. (Chociaż niektórzy robili to w ten sposób.) Szczególnie w przemyśle muzyki z anime, nawet gdy pisze się z innymi, zazwyczaj robi się swoja część osobno, przesyła sobie nawzajem dane i kończy się całość.

A ja lubiłam pisać swoją część (piosenka i tekst) sama i prosić aranżera o dokończenie, wspólne pisanie piosenek było więc bardzo stresujące i przez jakiś czas mnie denerwowało.

Poza tym, zazwyczaj nie wykorzystuję żadnych instrumentów przy pisaniu piosenek, ale po prostu mam je w głowie i kończę je w głowie, więc te sposoby pracy są całkowicie odwrotne.

Ale teraz lubię pisać z moją dobrą przyjaciółką Paytrą, nowojorską piosenkarką R&B, z którą współpracowałam przez ostatni rok!

Wspomniałaś, że TeddyLoid zremiksował dla ciebie piosenkę Jungle po tym, jak spotkałaś go na konwencie anime w Pittsburghu. Jak wyglądała praca z nim i co twoim zdaniem wniósł do utworu?

SHIHORI: Pośrednio współpracowaliśmy razem już wcześniej, przy albumie z remiksami Momoiro Clover Z, dzięki czemu się o nim dowiedziałam. Byłam zadowolona z pracy z nim, ponieważ jest bardzo dobry w bardziej zachodnim stylu EDM.

Jungle to pierwotnie utwór w rockowym stylu z jazzowo-teatralnymi elementami, a także trochę w bardzo japońskim stylu, był więc idealną osobą, by zrozumieć, jak przełożyć to na wersję EDM.

Ma bardzo jasne wizje i uwielbiam to, jak zaprojektował aranżację, aby publiczność poczuła ten entuzjazm.


Historia w Your Song jest bardzo poruszająca i niedawno udostępniłaś teledysk do tego utworu. Czy możesz o nim trochę opowiedzieć naszym czytelnikom?

SHIHORI: Pierwotnie napisałam tę piosenkę, kiedy po raz pierwszy współpracowałam z Koheiem Tanaką, kompozytorem w "ONE PIECE". Stworzyliśmy utwór Mugen Hoteishiki (jest także na Spotify), by pomóc w zapobieganiu samobójstw wśród dzieci. Poradził mi także, żebym napisała piosnekę-odpowiedź.

To była Your Song (czy Kimi no Uta).

Sama doświadczyłam strasznego zastraszania w szkole podstawowej i myślałam o popełnieniu samobójstwa z zemsty, ale po przeprowadzeniu wielu symulacji w głowie doszłam do wniosku, że nie byłaby to zemsta. Zdecydowałam się nie zabijać siebie, ale zostać piosenkarką, by zamiast tego rozpowszechniać przekaz o miłości. Czy nie jest to najfajniejsza zemsta, jeśli moje przesłanie mogłoby nawet uratować kiedyś ludzi?

Pamiętam dzień, kiedy napisałam list do mojego przyszłego ja pytając “Czy jesteś teraz szczęśliwa? Czy spełniłaś swoje marzenia?”, a ta piosenka jest odpowiedzią na ten list. Wiele osób płakało, kiedy słuchało jej w Japonii, a ja chciałam, żeby była dostępna również w USA, stworzyłam więc angielską wersję.

Mój najnowszy teledysk opisuje tę historie bardzo bezpośrednio.

Your Song została także zaaranżowana przez Takayukiego Negishiego, który pracował przy słynnych piosenkach do seriali anime, jak We Are! i We Go! z “ONE PIECE”. Jak do tego doszło?

SHIHORI: Kohei Tanaka pracował z nim od bardzo dawna, więc Kohei-sensei automatycznie poprosił go o stworzenie aranżacji, tak jak to zrobił przy Mugen Hoteishiki. Usłyszysz, ze jego aranżacja jest niesamowita!


Słyszeliśmy, że w drodze jest kolejny teledysk do Under the Skin. Czy możesz opowiedzieć nieco o przesłaniu tej piosenki i jak zostało ono przełożone na wideo?

SHIHORI: Podczas zeszłorocznego lockdownu zastanawiałam się, jak mogłabym zaangażować się w ruchy antysrasistowskie, jak Black Lives Matter czy te przeciwko przestępstwom z nienawiści skierowanym przeciwko Azjatom, i wtedy napisałam tę piosenkę.

Bardzo trudno było mi zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie dyskryminują innych, którzy wyglądają inaczej lub urodzili się w innych krajach. Wszyscy jesteśmy tylko istotami ludzkimi, co cię definiuje to nie to, jak wyglądasz, ale jaka jest twoja dusza.

I wydaje mi się bardzo niezręczne, że niektórzy ludzie myślą, że są lepsi ze względu na kolor skóry, co zamiast tego sprawia, że wyglądają na bardzo niedojrzałych w swojej duchowości.

Ponadto, ci ludzie nie tylko nękają innych, ale nękają własne dusze (według mnie). Wydaje mi się, że patrzą na innych z góry, aby czuć się dobrze, ponieważ bez tego statusu czują się mali.

Cala ta agresja bierze się z braku miłości. Sugeruję więc, abyśmy więcej dzielili się miłością.

Nadchodzący teledysk do piosenki będzie po prostu pokazywał obraz podążania w kierunku lepszego świata oraz akceptowania różnic i własnej duszy. Będzie w animowanym stylu CG, którego spróbowałam po raz pierwszy.

Interesujące jest słyszeć, że Perfect Imperfection powstała w czasie lockdownu, ponieważ zauważono, że wiele osób stało się bardziej samoświadomych, gdy wciąż widzieli swoje twarze podczas spotkań na ZOOMie. Czy uważasz, że pandemia koronawirusa spowodowała, że w jakikolwiek sposób zrewidowałaś swój wizerunek?

SHIHORI: To był całkowicie przypadkowy moment. Napisałam tę piosenkę tuż przed wybuchem pandemii. To było w momencie, kiedy całkowicie straciłam moją pewność co do wszystkiego, a potem zaczęłam zdrowieć i odnajdywać siebie na nowo, utknęłam więc z wydawaniem w tym roku utworów o współczuciu do samego siebie.

Ale to doskonale trafiło w czas pandemii. Pomogło mi poświęcanie wystarczająco dużo czasu na szukanie i kultywowanie mojego nowego ja, podczas gdy cały świat się zatrzymał. Wzięłam kilka lekcji online z Techniki Aleksandra i baletu, i w końcu zakończyłam zmianę kierunku mojego życia, z czym zmagałam się przez ostatnie kilka lat.

Przeszło od “nigdy nie przestawaj dopóki nie umrzesz, nigdy nie uciekaj, walcz dalej” i “bądź doskonała” do “ciesz się każdym aspektem życia, uspokój się, czasami dobrze odpoczywaj” i “po prostu bądź sobą".

Cieszyłabym się, gdyby ta piosenka ukoiła serca słuchaczy!

Invisible i Would you marry me? to dwie części historii. Czy możesz opowiedzieć trochę o inspiracji tych dwóch piosenek i jak są powiązane?

SHIHORI: Zasadniczo te dwie piosenki są o moim własnym doświadczeniu rozstania. W Invisible opisałam koniec trudnego związku, który, jak na ironię, stał się toksyczny dla dwójki ludzi w niego zaangażowanych. Smutek nie wzrasta z powodu nienawiści do partnera. Dobre strony drugiej osoby stają się dla nich niewidoczne i kłócą się ze stworzonymi przez siebie jej zamrożonym obrazem drugiej osoby. Wtedy chce się być niewidzianym dla drugiej osoby, by nigdy nie zranić jego lub jej.

Wierzę, że teledysk dobrze opisuję tę historię.

Invisible nie pokazuje ostatecznej decyzji, ale w Would you marry me? śpiewam o czasie po zerwaniu, myśląc o zabawnych przygodach, które nigdy się nie ziszczą, i życzeniach prawdziwego szczęścia dla byłego partnera i małżeństwa w przyszłym życiu.


Dużo eksperymentowałaś na swoich ostatnich wydawnictwach – na przykład rapowałaś w FIRE i próbowałaś swoich sił w tańcu współczesnym w teledysku do Invisible – czy jest coś jeszcze, co chciałbyś wypróbować w następnej kolejności?

SHIHORI: Nie jestem jeszcze pewna, jak zamierzam przeprowadzić nowe eksperymenty, ale staram się bardziej zgłębić aktorstwo, co było moim kolejnym marzeniem odkąd skończyłam siedem lat. Chciałabym tez kontynuować eksperymenty wizualne.

Czego fani mogą oczekiwać po SHIHORI w 2022 roku?

SHIHORI: Już teraz czekają ekscytujące współprace z niesamowitymi twórcami! I chciałabym poświecić więcej czasu społecznościom zajmującym się autyzmem i niepełnosprawności w innym aspekcie.

Nie mogę doczekać się zobaczenia wielu nowych osób i kontynuowania mojej MUTATION!

Dziękuję bardzo za zabawny i serdeczny wywiad!


JaME chciałoby podziękować SHIHORI za wywiad.

MUTATION jest dostępne do posłuchania tutaj, a podpisaną płytową wersję albumu można kupić tutaj.

Poniżej można obejrzeć trailer albumu oraz teledyski do Under the Skin i FIRE.