Hamasaki Ayumi - FIVE

Z japońskiego punktu widzenia 2011 zdecydowanie można było uznać za rok gier RPG. W końcu we wrześniu została wydana „Tales of Xillia”, a w grudniu – konkurencyjny tytuł „FINAL FANTASY XIII-2”. Do muzycznego wsparcia „Tales of Xillia” wybrano nikogo innego, jak tylko królową popu Hamasaki Ayumi. Nic więc dziwnego, że jej minialbum FIVE pojawił się również w limitowanej edycji poświęconej grze. Dodano do niej kartę kolekcjonerską z dwoma bohaterami Jude'm i Millą oraz kod do pobrania kostiumu, który Milla nosi na okładce tej wersji.

Album odpowiednio otwiera utwór ToX progres. W przeciwieństwie do wersji, która pojawia się w grze, tutaj zaczyna się on bardzo epicko i balladowo – przy akompaniamencie jedynie fortepianu, smyczków i głębokiego głosu Hamasaki. Dopiero od drugiej minuty ta początkowa pełna nadziei ballada zmienia się w energiczną poprockową piosenkę z mocnymi akordami gitar i bogatym rytmem perkusji - czyli w utwór, jaki znacie z gry i jej zwiastuna. Sam tekst trzyma się nadziei, nawet po tej zmianie stylu.

Drugi numer to przyjemna, lekka i spokojna piosenka R&B o miłości, w której pięknie współgrają głosy Hamasaki i frontmana AAA, Uraty Naoyi. Trzeci utwór Why... feat. JUNO jest również pełna emocji, a mocne elektroniczne instrumenty spotykają się tu z cichymi akustycznymi odpowiednikami i wraz z dodatkowym wokalem JUNO zapewniają przednią rozrywkę. beloved zaczyna się jak klasyczna, tęskna ballada, ale zawiera także w środku kilka elektronicznych motywów.

Ostatnia piosenka z minialbumu zachwyca orientalnym, medytacyjnym zacięciem i eterycznym chórem w tle. BRILLANTE niesie akustyczna gitara, nastrojowe smyczki, chór i uduchowiony śpiew Hamasaki. Jeśli wsłuchacie się uważnie, możecie nawet wychwycić w refrenie pożegnanie w różnych językach "Do widzenia". Jedyną rzeczą, która psuje piękny utwór, to niezwykle gwałtowny koniec.

Podsumowując, nie ma znaczenia, którą wersję FIVE Hamasaki Ayumi wybierzecie. Jest to bardzo spokojny i emocjonalny album, pełen nadziei, tęsknoty i miłości. Byłam szczególnie entuzjastycznie nastawiona do energetycznego progress i fantastycznego BRILLANTE.