Miura Kousuke był jednym z muzycznych gości honorowych niemieckiego konwentu Anime Messe Babelsberg 2023. Piosenkarz i gitarzysta jest właściwie muzykiem ulicznym, ale równie imponująco poradził sobie na dużej scenie. W naturalny sposób urzekł publiczność wyjątkowym sposobem gry i chwytliwymi piosenkami.
Drugiego dnia tej trzydniowej imprezy Kousuke znalazł czas, aby odpowiedzieć na kilka pytań JaME na temat jego stylu gry i muzyki. Artysta ujawnił także, jakie są jego cele na przyszłość i gdzie fani mogą go zobaczyć na żywo.
Witaj, Kousuke! Ponieważ jest to twój pierwszy wywiad dla JaME, przedstaw się proszę.
Miura Kousuke: Jestem Miura Kousuke, piosenkarz i fingerstyle'owy gitarzysta z prefektury Yamagata w Japonii. Miło was poznać!
Jak to jest być w Niemczech? I co jak na razie myślisz o Anime Messe Babelsberg?
Miura Kousuke: Jest niesamowicie fajnie! Wunderbar! ("Niesamowite" po niemiecku). Jest naprawdę świetnie, a poza tym Anime Messe Babelsberg to naprawdę duża impreza. Moc i energia przekazywana od publiczności naprawdę do mnie dociera. Czuję się bardzo poekscytowany i chcę, żeby wszystko stało się jeszcze bardziej ekscytujące, chciałbym, żeby tak samo było z wszystkimi obecnymi, by stworzyć wspaniałą atmosferę. To absolutna zabawa. Tak naprawdę, to mój trzeci raz w Niemczech, a Berlin to świetne miejsce. Tak bardzo się tym cieszę.
Jak czujesz się na scenie Anime Messe Babelsberg jako muzyk uliczny?
Miura Kousuke: W Europie większość moich występów to zazwyczaj występy uliczne. Ale tym razem podróżuję po całym świecie, by występować w różnych miejscach w każdym kraju. Wśród nich Anime Messe jest największe, a odwiedzających jest tak wielu. Nigdy nie udałoby mi się coś takiego w Japonii, więc wspaniale, że mogę zrobić to tutaj w Niemczech, w obcym kraju.
Nawiasem mówiąc, kiedy byłem w szkole podstawowej, grałem w piłkę nożną. Zanim zająłem się muzyką, chciałem zostać zawodowym piłkarzem w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum, marzyłem o graniu w Bundeslidze.
Choć więc nie mogłem spełnić swojego marzenia o przyjeździe do Niemiec, by grać w piłkę nożną, to mogę przyjechać tu dla muzyki i wykonywać moje piosenki. To sprawia, że czuję, jakby to było moim przeznaczeniem.
Masz bardzo specyficzny styl gry na gitarze. Jak długo grasz na tym instrumencie? Jak rozwinąłeś swój obecny styl?
Miura Kousuke: Gram na gitarze od około 15 lat. Na początku grałem covery jpopowych piosenek. A kiedy zacząłem pisać własne utwory, założyłem zespół, ale nie poszło to dobrze. Zostałem więc muzykiem solowym. Z początku, przez około rok, grałem na gitarze w normalnym stylu. Ale myśląc, że chciałbym zagrać solowy koncert, zdałem sobie sprawę, że powinienem grać w innym stylu. Przyglądałem się więc grze wielu europejskich gitarzystów i rozwinąłem swój obecny styl.
Europejscy artyści wpłynęli więc na twój obecny styl gry na gitarze?
Miura Kousuke: Tak. W Europie jest wielu wspaniałych artystów. Dlatego fakt, że sam mogę grać w Europie, bardzo mnie cieszy. Daję z siebie wszystko, stojąc na tej ziemi.
W Japonii nie miałem szczęścia przy debiucie major Od tamtego czasu zacząłem stawiać sobie zagraniczne wyzwania, a było to pięć lat temu. Potem była pandemia i tak dalej, ale teraz znowu mogę podjąć to wyzwanie.
Wczoraj po raz pierwszy zobaczyliśmy, jak ktoś gra perkusyjne solo na gitarze. To było imponujące!
Miura Kousuke: Tak, całkiem imponujące, prawda? (śmiech)
Jak udaje ci się stworzyć i skoordynować wszystkie te dźwięki?
Miura Kousuke: Używam obu rąk, ale czasami są występy, podczas których potrzebowałbym dwudziestu palców. Ale… nie, mam tylko dziesięć palców. (śmiech) Używam więc prawego nadgarstka, by wydobyć dźwięk stopy perkusyjnej... (demonstruje to na stole)... i używam lewej ręki, by oddać dźwięk werbla... (także to demonstruje) Mój prawy kciuk to hi-hat... (ponownie demonstruje) Moja lew ręka działa więc w ten sposób… (Zaczyna grać rytm lewą ręką na stole, potem dołącza nadgarstek i kciuk prawej ręki, i gra na stole krótkie perkusyjne solo.) To w ten sposób!
Tak to jest zrobione! Super!
Miura Kousuke: Dziękuję! Ich freue mich! (“Jestem szczęśliwy!” po niemiecku) Tak, tworzę właśnie takie dźwięki. Właściwie stworzyłem to brzmienie w pośpiechu, ale zrobiłem to tak, abym mógł jednocześnie grać na strunach gitary.
Ponadto, używam wyłącznie efektów pedałowych światowej sławy japońskiego producenta Roland. Łączę ich specyficzne brzmienie z moją techniką, aby stworzyć dźwięki, które są prawdopodobnie unikane na świecie, wykonywane tylko za pomocą gitary akustycznej.
Czy taka technika nie jest trudna?
Miura Kousuke: Tak naprawdę myślę, że to trudne. (śmiech) Nawet teraz tak myślę. W pewnym sensie udało mi się to oswoić, ale kiedy myślę o tym głębiej, jest to raczej trudne. Bardzo trudne! (śmiech)
Kiedy piszesz nowe piosenki, komponujesz je w całości czy też improwizujesz podczas ich nagrywania?
Miura Kousuke: Właściwie w przypadku każdej piosenki wszystko, począwszy od tekstów, melodii i aranżacji, jest już w mojej głowie, kiedy zaczynam komponować. Obraz piosenki jest już kompletny w mojej głowie. Jakieś dziewięć lat temu, kiedy zaczynałem jako muzyk solowy, za bardzo starałem się tworzyć piosenki, próbowałem napisać sto piosenek w ciągu roku. Ale tworzenie piosenek, komponowanie czy pisanie tekstów było zbyt trudne. W tej chwili mogę robić to wszystko w tym samym czasie, ale dziewięć lat temu musiałem robić to po kolei. Być może inspiracja pochodziła od Boga. (śmiech) To znaczy od jakiegoś boga muzyki. (śmiech)
Jakie tematy są dla ciebie ważne, kiedy piszesz piosenki?
Miura Kousuke: Chcę wygrać Grammy! Przed przyjazdem do Niemiec wydałem nowy album KAMIKAZE (from the land of the rising sun). Główny utwór zatytułowany jest Reimei, to moja nowa piosenka. Tematem utworu jest nagroda Grammy. Myślę, że wciąż wydaje się to niemożliwe, aby Azjaci otrzymali tę nagrodę. Poza tym, do niedawna dla niezależnych artystów zdobycie takiej nagrody było niemożliwe lub bardzo trudne. Ale pamiętam, że był niezależny artysta, który zdobył Grammy w 2017 roku. I do niedawna, choć to nagroda amerykańska, tylko nieliczni czarni ją otrzymali. Ale sytuacja z tą nagrodą się zmienia, także w przypadku artystów niezależnych takich jak ja. Napisałem więc Reimei z motywem zdobycia nagrody Grammy jako niezależny japoński artysta.
Odnośnie tekstu: jak decydujesz, który język najlepiej przekazuje twoje przesłanie? Angielski, japoński czy ich mieszanka?
Miura Kousuke: Czasami używam tylko japońskiego. Taka jest moja polityka, ponieważ jestem Japończykiem. Czasami używam angielskiego lub innego języka. Robię to na wyczucie, może to też podchodzi od Boga. (chichocze) Najważniejszy jest rym. Rym jest najważniejszym aspektem moich tekstów. Jeśli istnieje podobny rym w języku japońskim i na przykład angielskim, sięgnę po niego i użyję mieszanki języków. Podstawą jest zawsze japoński. A jeśli jest rym w języku angielskim lub niemieckim, użyję go.
Jakie są twoje plany na przyszłość?
Miura Kousuke: Najbliższą przyszłość czy ogólnie? Bo już niedługo zagram kolejny koncert na Anime Messe Babelsberg! (śmiech) Poza tym będę kontynuował trasę koncertową jako muzyk uliczny. Potrwa aż do grudnia. Zacząłem w Londynie, potem pojechałem do Paryża i Warszawy. Teraz jestem w Berlinie do 17 sierpnia. Potem jadę do Paryża, a następnie do Londynu i Walii. Potem udam się do Ameryki, a tam zagram w Nowym Jorku i Los Angeles. Następnie pojadę do Korei Południowej i wreszcie wrócę do Japonii. Taki jest mój plan.
Myślę, że chciałbym zagrać solowy koncert w konkretnym klubie. Pochodzę w prefektury Yamagata w Japonii, z bardzo małego miasteczka. Bardzo trudno jest tam działać w rozrywce. Yamagata ma jedną salę koncertową, taką jak ta, ale nikt z niej nie korzysta. To zbyt trudne. Słynni japońscy muzycy jej nie wykorzystują. Ale chciałbym ją wykorzystać na koncert solowy. Wydaje się, że może być trudniej grać tam niż w słynnym Budokanie w Tokio. Nawet największym artystom bardzo trudno jest dostać szansę zagrania w Budokanie. Ale dla niezależnych artystów jest to jeszcze trudniejsze. Jednak dla niezależnego muzyka sala w Yamagacie jest jeszcze trudniejsze. (śmiech) Chcę postawić sobie to wyzwanie i zagrać tam koncert.
A może chcesz przywołać wszystkie wspomnienia i przeżycia z podróży po świecie?
Miura Kousuke: Tak, w przyszłym roku wrócę do Yamagaty, a potem pojadę po całej Japonii. Prawdopodobnie w przyszłym roku latem wrócę do Europy, a potem znowu do Yamagaty. Mając to wszystko na uwadze, chcę coraz bardziej rozwijać rozrywkę w Yamagacie. Ogólnie rzecz biorąc, moim głównym tematem jest “Z Yamagaty w świat!” (pauza) Cóż, może to prosty temat. (śmiech)
To już wszystko, dziękuję bardzo za wywiad!
Miura Kousuke: Dziękuję! Dankeschön!
Na koniec, czy masz wiadomość dla naszych czytelników?
Miura Kousuke: (po niemiecku) Ich liebe Deutschland. Ich freue mich hier zu sein. (“Kocham Niemcy. Cieszę się, że tu jestem.) Dziękuję za przeczytanie! Mam nadzieję, że spotkamy się w Niemczech lub w innym miejscu. (po niemiecku) Vielen Dank, ich freue mich! (“Dziękuję bardzo, nie mogę się doczekać!”)
JaME chciałoby podziękować Miurze Kousuke, Anime Messe Babelsberg (szczególnie głównemu organizatorowi Michaelowi Klementowi) oraz Miku i Caro Lorenzom za umożliwienie przeprowadzenia wywiadu.