Z
Ayabie spotkałyśmy się tuż przed pierwszym zagranicznym koncertem zespołu. Przybyłyśmy do pomieszczenia, w którym miał się odbyć wywiad i zajęłyśmy miejsca, podczas gdy muzycy bacznie nam się przyglądali. Pomimo że byli wyraźnie spięci, atmosfera była rozluźniona, a członkowie grupy otwarci. Szybko przedstawiłyśmy się jako reprezentacja JaME, po czym przeszłyśmy do zadawania pytań, jako że czas przeznaczony na wywiad ograniczono nam do 10 minut.
Członkowie zespołu mieli już na sobie kostiumy, w których mieli wyjść na scenę. Na najwięcej pytań odpowiadali
Ryohei i
Aoi, podczas gdy
Intetsu,
Takehito i
Kenzo siedzieli raczej cicho.
Chcielibyśmy dowiedzieć się, jakie są wasze pierwsze wrażenia z Finlandii i co wiedzieliście wcześniej o naszym kraju?
Intetsu: (myśli) Jeśli mam być szczery, to nie wiedzieliśmy zbyt wiele o Finlandii, ciężko jest mi więc cokolwiek stwierdzić. Wiem, że Muminki są jakoś z wami związane! (śmiech)
Aoi: Sądzę, że od teraz będziemy już wiedzieli znacznie więcej o waszym kraju niż wiedzieliśmy do tej pory.
Ryohei: Jestem też pewien, że cały kraj jest znacznie większy niż ten kawałek, który dane nam było zobaczyć.
Jak powstało Ayabie?
Ryohei: Na początku było nas czterech przyjaciół: ja,
Intetsu,
Aoi i
Takehito.
Kenzo przyłączył się później.
Kenzo: ...to było przeznaczenie!
(cały zespół wybucha śmiechem)
Ryohei: Chciałeś chyba powiedzieć utrapienie?
(znów śmiech)
Ryohei: Mówiąc skrótem, to było przeznaczenie.
Jak sądzicie, co ma największy wpływ na wasz zespół jeśli chodzi o styl?
Ryohei: Mówimy tu o zespole, który gra popularną muzykę, naturalne jest więc, że robimy między innymi to, czego oczekuje od nas publiczność. Na początku jednak tworzyliśmy nasz styl chcąc wybić się z tłumu, a jednocześnie wyróżnić każdego z członków grupy z osobna. Zaczerpnęliśmy po trochu z każdego.
Czy możecie nam opowiedzieć, jak zmienił się wasz styl od chwili wydania pierwszego singla, kagen no sakura, ame
?
Ryohei: Do stylu z tamtego czasu powoli dodawaliśmy wszystko. Heavy metal, jrock.
Takehito: Punk?
(reszta grupy przytakuje)
Ryohei: Tak narodził się nasz styl, który w tej chwili zdaje się być najbardziej wiarygodny. I najbardziej "nasz własny".
Aoi, byłeś wcześniej w MASK. Jak praca w MASK i sam zespół różniły się od Ayabie?
Aoi: Hmmmmmm... (długo się namyśla)
(
Ryohei i
Aoi szepczą coś między sobą, aż w końcu obaj wybuchają śmiechem.)
Aoi: Praca zespołowa w
Ayabie jest zupełnie inna. Ale w pozytywnym znaczeniu. Współpraca jest znacznie lepsza niż w
MASK, którego nie chciałbym...
Ryohei: ...zbytnio wspominać?
Aoi: Tak. Poza tym członkowie zespołu lepiej się dogadują i w
Ayabie lepiej się bawimy. Po prostu.
(śmiech)
Od czego pochodzi nazwa Ayabie i co oznacza?
Ryohei: Za tą nazwą nie kryje się żadna historia, ona nic nawet nie znaczy. Złożyliśmy ją z kilku dźwięków, tak, by brzmiała najładniej, jak to możliwe.
Która z tras była waszą ulubioną?
(
Aoi i
Ryohei spoglądają na siebie)
Aoi: Ogólnie rzecz ujmując, najnowsza trasa jest zawsze naszą ulubioną.
(inni przytakują z uśmiechami na twarzach)
Ryohei: Ale wydaje mi się, że pierwsza trasa po Europie pozostanie w jakiś sposób wyjątkowa i na zawsze ją zapamiętamy.
Cały czas wydajecie nowe nagrania. W tym roku Ayabie wydało już cztery maksisingle. Jak to robicie i czemu koncentrujecie się na singlach, a nie wydajecie albumu?
Intetsu: Po pierwsze, zawsze mamy jakiś motyw przewodni, który trzeba rozwinąć.
Ryohei: (przytakuje) Single naturalnie wydaje się dużo szybciej i łatwiej niż albumy. Każde wydawnictwo może mieć nowy motyw. Wydajemy single dlatego, że mamy zbyt dużo pomysłów, które nieustannie pączkują i czujemy potrzebę realizowania ich najszybciej, jak to możliwe.
Aoi: Poza tym, jeśli cały czas wydajemy coś nowego i nie robimy długich przerw... fani są chyba zadowoleni!
Intetsu: (Wskazuje na przód swoich spodni po czym sugestywnie mówi):
Te pomysły pochodzą stąd.
(wszyscy się śmieją)
Jaki będzie wasz następny singiel, FAINT/Topaz
?
Ryohei: Nie chcemy zawczasu zbyt wiele zdradzać, ale to singiel, który jest idealnym podsumowaniem
Ayabie. Dokładnie opisuje nasz obecny styl.
Co sądzicie o waszych fanach?
Intetsu: Bez ustanku dostajemy listy i emaile, także z Europy.
Ryohei: Zawsze nas to uszczęśliwia, to dobrze, że zagraniczni fani dają o sobie znać. To świetne, że odkrywamy fanów tak daleko i że cały czas zdobywamy nowych.
Aoi: Bez nich by nas tu nie było.
Ryohei: Fani nas nakręcają coraz bardziej i bardziej. To oni sprawiają, że kochamy to, co robimy.
Co znaczy dla was wizerunek waszego zespołu?
Ryohei: Wizerunek nie jest aż tak istotny, bo w gruncie rzeczy nie ubieramy się tak po to, by zadowolić innych.
Intetsu: Jesteśmy całkowicie przekonani, że wszystko, co robimy, jest świetne.
Jesteśmy ciekawi: czy jest jakaś piosenka, której cover chcielibyście nagrać?
Ryohei: Nigdy o tym nie myśleliśmy. (uśmiecha się szeroko) Naszym największym marzeniem jest, aby pewnego dnia jakiś inny zespół chciał nagrać cover jednej z naszych piosenek!
(wszyscy się śmieją)
Aoi: O tak, to by dopiero było coś!
(nadal się śmieją)
Jak się czuliście wyruszając w trasę po Europie?
Takehito: Tak naprawdę na początku nawet to do nas nie dotarło.
Ryohei: Dlatego wyruszyliśmy do Europy w dość spokojnym nastroju. Dopiero gdy tu dotarliśmy, zobaczyliśmy kolejkę fanów, sam klub... cóż, mogę powiedzieć że emocje zespołu gwałtownie podskoczyły.
Co oznaczają dla was, jako artystów, koncerty w Europie? Czy są jakby kolejnym krokiem?
Intetsu: Tak, sądzę, że są jakiegoś rodzaju kolejnym krokiem.
Ryohei: Koncerty w Europie są tak naprawdę pierwszym krokiem podboju świata przez
Ayabie. I w pewnym sensie Finlandii przypadł zaszczyt rozpoczęcia go.
Czy w takim razie chcielibyście wydać w przyszłości więcej płyt w Europie?
(wszyscy przytakują): Tak, zdecydowanie!
Aoi: Cały czas staramy się tego tutaj dokonać.
Czy zaskoczyło was to, że koncert w Finlandii wyprzedał się do ostatniego biletu?
Intetsu: Tak, bardzo nas to zaskoczyło.
(
Kenzo i
Aoi przytakują)
Ryohei: Byliśmy bez wątpienia zaskoczeni, ale i bardzo zadowoleni. Nadal jesteśmy.
Co zamierzacie robić po skończeniu tej trasy?
Ryohei: Ruszamy w trasę po Japonii.
(zaspół smieje się z satysfakcją)
Aoi: Nie będziemy się lenić!
Dziękujemy za poświęcenie nam czasu i życzymy fantastycznego koncertu!
Wszyscy: Bardzo dziękujemy (uśmiechają się szeroko)
Intetsu: Cała przyjemność po naszej stronie.
Na koniec poprosiliśmy zespół o napisanie pozdrowień dla JaME i fińskich fanów. Z chęcią się zgodzili.
Podziękowania dla: Ayabie i jego ekipy, Mayu Saaritsa (tłumacz), Helinä Toikkanen (zdjęcia), Gloria i JrockSuomi za pomoc.