Tuż przed koncertem wieńczącym solową trasę JaME miało okazję przeprowadzić wywiad z zespołem metronome.
22 grudnia w Kawasaki CLUB CITTA odbył się ostatni koncert trasy ONE MAN TOUR-2006-[Cycle Re-Cycle] grupy metronome. Przed próbą dźwięku zespół znalazł trochę czasu, aby odpowiedzieć na pytania JaME.
W jaki sposób powstała wasza grupa? W profilu napisane jest, że w 1998 roku zaczął się pierwszy okres metronome, który zmienił się potem w drugi, trzeci i tak dalej, aż do siódmego, w którym jesteście obecnie.
Fukusuke: Ja - gitarzysta Fukusuke, oraz VOICECODER SHARAKU już w młodości graliśmy razem w zespole w Jokohamie. Chodziliśmy do tej samej klasy w liceum i właśnie w tamtych czasach zaczęliśmy razem grać.
Czy tamten zespół nazywał się metronome?
Fukusuke: Nie. To było jeszcze przed metronome, ale SHARAKU i ja graliśmy wtedy razem, a potem razem zmienialiśmy zespoły.
Czy w tamtych czasach graliście ten sam rodzaj muzyki, co teraz? Elektronicznie brzmiący rock?
Fukusuke: W tamtych czasach u szczytu popularności były zespoły takie jak BOΦWY i to nimi się wtedy inspirowaliśmy. Stopniowo członkowie naszych zespołów zmieniali się jeden po drugim, aż w 1998 roku staliśmy się metronome. Obecni członkowie grupy są więc inni niż ci na początku. Nawet ja sam kiedyś odszedłem, ale potem wróciłem! (śmieje się) Na scenie byłem wtedy tylko ja i SHARAKU, więc podczas koncertów byliśmy raczej "projektem" niż "zespołem". (śmieje się) Zaczęliśmy więc szukać nowych członków i znaleźliśmy basistę, Riu.
Riu: Na początku graliśmy w różnych zespołach, ale występowaliśmy na tych samych imprezach. A potem zespół, w którym grałem, się rozpadł.
Fukusuke: Pomyślałem sobie "Świetne wyczucie czasu!" i poprosiłem, żeby się do nas przyłączył. (śmieje się)
A ty, Yuichiro, przyłączyłeś się tak samo jak Riu?
Yuichiro: Przyłączyłem się jakieś 7-8 miesięcy później.
W czasie, gdy przeszliście do siódmego okresu metronome, wasze statusy w zespole zmieniły się z "wokal, gitara, bass" na "VOICECODER, TALBO-1, TALBO-2". Dlaczego?
Fukusuke: Mówiąc w skrócie, nasze instrumenty nazywają się TALBO. TALBO nie jest nazwą wytwórcy sprzętu, tylko jego kształtu. Gitary o bardziej okrągłych kształtach np. nazywają się Les Paul, Telecaster, Stratocaster itp. Jest też i kształt zwany TALBO.
Riu: Nie mówimy, że gramy na gitarze lub na basie, tylko, że gramy na TALBO. (śmieje się)
Fukusuke: Nazywamy siebie TALBO-1 i TALBO-2, bo chcemy się popisać naszymi gitarami, a nie sprawiać, byście ich słuchali. (śmieje się)
Riu: Gdy przyłączyłem się do tego zespołu, miał on już ustalony kierunek, dali mi więc bass TALBO i powiedzieli "Grasz na tym!". (śmieje się) Fukusuke był w zespole wcześniej, więc on jest 1, a ja przyłączyłem się później, więc jestem 2. (śmiech)
A SHARAKU? Czy to, że nazywasz siebie VOICEODER [tł. "analizator i syntezator mowy"] oznacza, że chcesz reprezentować różne dźwięki, a nie tylko brzmienie prawdziwego głosu?
SHARAKU: Tak. Nie chcę być w popularnym zespole, którego wokalista śpiewa popularne piosenki, jakie śpiewać może każdy. Chcę tworzyć różnorodne dźwięki.
Masz na myśli to, że głos jest jak instrument?
SHARAKU: Tak... Kiedyś chciałem, żeby tak było, choć ostatnio nasze piosenki to prawie mainstream! (śmieje się)
Na początku twierdziliście, że do 1998 roku przenieśliście się z przyszłości, z roku 2005. Teraz rok 2005 minął. Zaobserwowaliście może jakieś paradoksy czasowe?
Riu: (śmiech) To pytanie zadawało nam wiele japońskich magazynów dwa lata temu i nikomu żeśmy nie odpowiedzieli! (wybucha śmiechem)
Dlaczego 2005?
Fukusuke: Na początku mieliśmy tylko pomysł na najbliższą przyszłość. Szczerze mówiąc, nie byliśmy nawet pewni, czy zespół będzie jeszcze w roku 2005 istniał, pomyśleliśmy więc, że to dobry czas do podróżowania. (śmieje się) Ale zespół nadal istnieje! Tak więc tuż przed 2005 rokiem przyciszyliśmy nieco tę historię. (wybucha śmiechem)
Riu: Nie sądziliśmy, że ktoś się nas o to w tak bezpośredni sposób spyta. (śmieje się)
Fukusuke: Cóż, odpowiem ci teraz tak, jak powinienem był to zrobić. Tak naprawdę, są na tym świecie jeszcze inni my, z 2005 roku, którzy wiedzą o nas wszystko. Ale dopóki się z nimi nie spotkamy, nie ma żadnego paradoksu. Wydaje mi się, że oni o nas wiedzą i że się ukrywają.
Riu: To świetna odpowiedź! (wybucha śmiechem)
Skoro metronome powstał w roku 1998 po raz drugi, to kiedy powstał po raz pierwszy?
Riu: Jestem dumny z obecnego metronome, tego z roku 2006, oczywiście jest świetne. Ale ośmielę się stwierdzić, że gdybym mógł się cofnąć w czasie nieco przed rok 1998, np do 1996, metronome mogłoby być lepsze. (śmieje się)
Zazwyczaj, gdy zmienialiście swoje kostiumy, oznaczało to premierę nowego krążka. Czy utrzymujecie tę tradycję?
Fukusuke: Tak, masz rację! Tak właśnie robimy.
Czy kostiumy projektujecie z myślą o nowych wydawnictwach?
Fukusuke: Zazwyczaj kostiumy projektowane są, aby pasować do wizerunku zespołu, a nie do nowego wydawnictwa. Ale tym razem uniformy zaprojektowane zostały właśnie pod kątem nowego CD, tak mi się wydaje.
Riu: 11 stycznia 2007 wydajemy nową płytę, ale będzie ją można nabyć przed premierą już podczas dzisiejszego koncertu.
Fukusuke: Podczas dzisiejszego koncertu pokażemy po raz pierwszy nowe kostiumy. Zawierają one pewne elementy ze starszych.
Riu: Na początku dominującymi kolorami były srebrny i czarny, ale w ciągu ostatnich lat wybieraliśmy raczej żółty i czarny. Potem znowu były srebrno-czarne, ale dziś wrócimy do czarnego i żółtego.
Fukusuke: Kolory naszych uniformów to czarny i żółty, ale ich design jest raczej w stylu, w jakim ubieraliśmy się dawniej, więc te kostiumy wyglądają trochę tak, jak wyglądały na początku metronome.
A więc macie dwa wymieniające się style, srebrno-czarny i żółto-czarny?
Fukusuke: Tak. Powinniśmy kiedyś spróbować ubrać się w inne kolory, ale mamy już jakiś określony image, więc będzie ciężko.
Riu: Tym razem nasze stroje są głównie czarne, z żółtymi liniami. Kiedyś wypróbowaliśmy żółte z czarnymi liniami, były bardzo jaskrawe i biły po oczach. (śmieje się)
Fukusuke: Cóż, wyglądaliśmy dość "radośnie". (wybucha śmiechem)
Riu: Mieliśmy je na sobie na koncercie tylko raz.
Co jest podstawą waszych piosenek?
SHARAKU: Obecnie nie jest to nic szczególnego, ale pierwotnie używaliśmy dźwięków produkowanych na komputerze.
Fukusuke: W naszym zespole, każdy, poza Yuichiro, komponuje piosenki. Każdy komponuje własne piosenki myśląc o metronome, ale każdemu wychodzi to inaczej.
To jaki rodzaj muzyki tworzy każdy z was?
Fukusuke: Ujmując to prosto, SHARAKU tworzy utwory przypominające stare, popularne kawałki, Riu tworzy muzykę rockową, a ja... jak by to powiedzieć... ?
Fukusuke, na twoje piosenki składają się głównie elektroniczne brzmienia?
Riu: Tak mi się wydaje. SHARAKU i ja nagrywamy melodie i gitary, a Fukusuke zaczyna od komputera.
Fukusuke: Zazwyczaj zaczynam od programowania na komputerze, więc brzmienie piosenek jest na początku nieco abstrakcyjne.
Czyli dopiero potem dostrajasz ich nastrój?
Fukusuke: Tak. Potem dodaję melodie i instrumenty, a gdy czasami wrzucę tam zbyt wiele elektronicznych dźwięków, nie mogę już znaleźć miejsca na gitarę. (wybucha śmiechem) Po prostu "Nie potrzebuję już dodawać gitary!". (śmieje się)
A kiedy zazwyczaj wymyślacie piosenki?
Fukusuke: Wydaje mi się, że najważniejszą częścią piosenek są ich melodie, a te najczęściej wymyślam w kąpieli.
Czyli w momencie, kiedy jesteś zrelaksowany?
Fukusuke: Cóż, nie wiem czemu, ale wielu innych muzyków też tak mówi (śmieje się) i ja też tak uważam.
Riu: Ja byłem przeciwieństwem Fukusuke. Kiedyś tworzyłem piosenki zaczynając od detali; pragnąłem stworzyć piosenkę o takim tempie, a więc beat powinien być taki, a akordy takie. Ale ponieważ jestem już na scenie od długiego czasu, ten sposób tworzenia piosenek w końcu mnie znużył, więc od jakiegoś czasu staram się tworzyć muzykę pod wpływem inspiracji płynącej z obrazów, scen, zdjęć itp. Nigdy nie mówię głośno o tym, że "Ta piosenka powstała pod wpływem...", ale każda z nich miała jakieś swoje motywy powstania.
Z filmów też?
Riu: Tak. Gdy tylko coś mnie zainspiruje, staram się nadać temu jakiś kształt. Ale czas, kiedy wymyślam najwięcej dobrych melodii, to najczęściej moment, kiedy już zasypiam, więc szybko nagrywam je na komórkę.
SHARAKU, a jak ty tworzysz piosenki?
SHARAKU: Zaczynam od pisania riffów.
Teksty piszesz na końcu?
SHARAKU: Tak, gdy gram na gitarze, tworzę tymczasowe teksty, które potem modyfikuje.
Skąd czerpiesz inspirację do swoich tekstów?
SHARAKU: Terminy ostateczne! (wybucha śmiechem) Tak, w Metronome na tym to polega. (śmieje się)
Co myślicie o scenie visual kei?
SHARAKU: Sam nie wiem, ale wydaje mi się, że nie jesteśmy do końca visual kei. Jesteśmy od nich nieco inni, ale wielu ludzi postrzega nas jako grupę visualową. Ale gdy gramy z klasycznie visualowymi zespołami, czujemy się nieco nie na miejscu.
Wizerunek metronome jest dość specyficzny, a muzyka i występy bardzo oryginalne i interesujące. Czy to wszystko było z góry zaplanowane?
SHARAKU: Na początku wcale tego nie planowaliśmy. Nasz wygląd wzorowaliśmy na nowej fali, ale wtedy nie było aż tak dużo nowofalowych zespołów jak obecnie. Wtedy każdy zespół, który używał makijażu, uznawany był za visual kei, grywaliśmy więc z zespołami vk. Nie czuję do nich antypatii.
Fukusuke: Gdy założyliśmy metronome, zdecydowaliśmy, że wszystkie kostiumy będą w tym samym stylu. Od samego początku też używamy makijażu. Po prostu lubimy się tak prezentować.
Riu: Zajmujemy się różnymi rzeczami i mamy też styczność z innymi scenami, ale kiedy spoglądam na scenę visual kei, wydaje mi się, że fani tej sceny są wyjątkowo entuzjastycznie nastawieni.
Visual kei ma wielu oddanych fanów.
Riu: Tak. Na przykład kiedy przyjeżdżamy do klubów, fani już tam na nas czekają, a ja myślę sobie wtedy "Są świetni". Poza tym, wielu znajomych Yuichiro jest częścią sceny visual kei.
Yuichiro: Visual kei jest bardzo specyficzny. Jeśli idzie o wygląd czy muzykę, te zespoły mają bardzo silne charaktery i są bardzo oryginalne. Chciałbym pobudzić scenę visual, żeby stała się jeszcze bardziej entuzjastyczna!
Riu: Ja sam występowałem m.in na scenie punkowej, więc rozumiem, o co mu chodzi. Kiedy po raz pierwszy stykasz się z visual kei, możesz być zaskoczony, bo wygląda to nieco dziwnie, ale na koncertach wszyscy zawsze świetnie się bawią.
Na scenie visual kei są zespoły grające hard rock, heavy metal, punk rock, pop, itp...
Fukusuke: Zgadzam się z tobą. Scena visual kei zdaje się mieć najszerszy zasięg, bo jest w niej wszystko.
Riu: Kiedy Dragon Ash stało się popularne, mieliśmy nawet zespół visual kei grający rap. (śmieje się) Powiedziałbym, że wszystko dzieli się między Johnny's a visual kei. (wybucha śmiechem)
Cóż, kiedy słucham muzyki zespołu visual kei, czasami pojawia się w niej rap. (śmiech)
Fukusuke: Cóż, Johnny's to też jakiś rodzaj visual kei. (wybucha śmiechem)
Riu: Kiedy back beat stał się popularny, nagrywali sporo back-beatowej muzyki. (śmieje się) Używają naprawdę każdego gatunku, więc w tym kontekście ta scena jest bardzo rozległa.
SHARAKU, występowałeś kiedyś w telewizyjnym programie dla dzieci, "Tensai Terebi kun MAX". Czy nadal to robisz?
SHARAKU: Nie, już nie, tylko wtedy tam występowałem.
Czy planujesz wystąpić tam ponownie?
SHARAKU: Nie jestem pewien, ale gdyby mnie o to poproszono, zrobiłbym to.
Podobała ci się praca w TV?
SHARAKU: Cóż, raczej tak. To była prosta rola, z ustalonymi dialogami.
Fukusuke, ty też pojawiłeś się w "Tensai Terebi kun". Podobało ci się?
Fukusuke: Tak, było fajnie. Reżyser był moim znajomym, a gdy to kręciliśmy tak się podekscytowałem, że często improwizowałem i zbierałem nagany (śmieje się), ponieważ w scenariuszu było inaczej.
Fukusuke, co lubisz robić bardziej: grać na gitarze, czy tworzyć bardziej elektroniczne dźwięki, takie jak w projekcie Adapter?
Fukusuke: Adapter to mój solowy projekt. Czasami chcę odpocząć trochę od grania na gitarze i wolę wtedy tworzyć elektroniczne dźwięki.
Czy muzyka Adapter jest zupełnie inna od metronome?
Fukusuke: Nie, wydaje mi się, że jest taka sama, różnica polega tylko na tym, że gram ją sam. Cieszę się, kiedy moje piosenki są śpiewane w metronome, bo sam nie lubię śpiewać, choć w Adapter czasami śpiewam. W Adapter robię po prostu wszystko to, na co mam ochotę.
Fukusuke, jesteś gitarzystą, ale zdaje się, że nie przepadasz za grą na gitarze?
Fukusuke: Lubię to, jak wyglądam grając na gitarze. (śmieje się) I lubię pozycję stojącą w zespole. (śmieje się)
Podczas każdego koncertu masz co innego napisane na policzku. W jaki sposób wybierasz, co napisać?
Fukusuke: Są to zawsze dwa znaki kanji. Za każdym razem to, co piszę, jest związane z tym, co w danym momencie czuję. Tym razem nasza solowa trasa obejmuje 12 koncertów, postanowiłem więc użyć znaków zodiaku. Od początku po kolei rysowałem każdy znak, zaczynając od tego po Strzelcu, który jest moim znakiem zodiaku, a więc dziś, podczas dwunastego koncertu, napiszę Strzelca.
Ciężko jest ci rysować na własnym policzku?
Fukusuke: Jestem do tego przyzwyczajony. (udaje, że maluje sobie na policzku) Patrzę w lustro i rysuję znaki w odbiciu lustrzanym, właśnie tak.
Wow, naprawdę to potrafisz!?
Fukusuke: Tak. To dziwne, ale tak.
Riu: Od samego początku bardzo dobrze mu to wychodzi.
Jesteś dobry w kaligrafii?
Fukusuke: Nie, ani trochę. To dziwne, ale kiedy piszę normalnie, wygląda to znacznie gorzej. (śmieje się) Ale kiedy rysuję na sobie, patrząc na lustro, potrafię pięknie pisać. (śmiech) Nie wiem czemu, ale zdaje się, że urodziłem się, aby pisać w odbiciu lustrzanym! (wybucha śmiechem)
Riu, od jak dawna grasz na basie?
Riu: Od około 12 lat. Kiedy zaczynałem grać w zespole, nie potrafiłem na niczym grać, zostałem więc wokalistą. Po pół roku odszedł nasz basista, a ja zacząłem grać na basie i śpiewać, a potem już tylko grałem.
A więc potrafisz też śpiewać.
Riu: Lubię śpiewać. Śpiewam jednocześnie grając na basie w innym zespole, poza metronome. Kiedy piszę w domu piosenki, gram też na gitarze i innych instrumentach, ale na basie gram najdłużej,
Czy piszesz jakieś piosenki grając na gitarze?
Riu: Tak. Albo na basie, albo bezpośrednio na PC.
Fukusuke: Riu nie gra na gitarze przed innymi ludźmi.
Riu: Nie pasuje mi gitara. (śmieje się) Kiedyś podczas koncertu zamieniliśmy się rolami, ja grałem na gitarze. Bas wygląda jak gitara, myślałem, że będę z nią dobrze wyglądać, ale wyglądałem źle. (wybucha śmiechem)
Fukusuke: Ilekroć nie zobaczę Riu grającego na gitarze, nie mogę się powstrzymać od śmiechu. (śmieje się) "Na basie gra tak fajnie, więc czemu na gitarze idzie mu tak kiepsko!?" (śmiech)
Riu: Kiedy gram na gitarze palcami, idzie mi nieźle, ale kiedy używam kostki, robi się to dziwne... jest naprawdę źle. (śmiech)
Yuichiro, pozostali członkowie zespołu mają po przynajmniej jednym projekcie poza metronome, ale ty nie. Czemu?
Yuichiro: Nie mam własnego projektu, ale często gram gościnnie na koncertach różnych zespołów, tyle tylko, że nie ogłaszam tego publicznie.
Musisz w takim razie umieć zapamiętywać wiele nowych piosenek. To chyba dość trudne. Czy uczysz się dzięki temu nowych technik?
Yuichiro: Tak. Uczę się bardzo wiele, bo gram z różnymi zespołami.
Riu: Mówiąc wprost, Yuichiro to człowiek, który potrafi prawie wszystko. Jestem zdziwiony, że potrafi spamiętać tyle piosenek.
Yuichiro: Liczba piosenek, które gram, zmienia się z miesiąca na miesiąc, czasami to tylko kilka, a czasami bardzo dużo.
Grywasz przeróżne piosenki, potrafisz więc grać zarówno pod pop, jak i pod rock
Yuichiro: Uczę się każdego dnia.
Na co zwracasz największą uwagę jako perkusista metronome?
Yuichiro: Nasz zespół opiera się na dźwiękach z komputera, muszę więc pamiętać o tym, żeby być z nimi na bieżąco.
Co ci się najbardziej podoba w metronome?
Yuichiro: Ten zespół jest tak oryginalny, że nic nie jest w nim takie jak w innych zespołach. Nie ma brzmień, które potrafiłyby zastąpić dźwięki z komputera. Jak "Dokkaa~~n!", w którym wszystkie instrumenty miesza się razem, wtedy powstaje "Dokkaa~~n!".
Fukusuke & Riu: (śmieją się) Wow! Powiedział "Dokkaa~~n!" tyle razy!
Wszyscy członkowie zespołu są bardzo szczególni.
Fukusuke: Jestem dumny z tego, że metronome składa się z muzyków, którzy mogą robić to, co chcą.
W profilu metronome pojawia się wiele interesujących określeń, np "piko i głośne dźwięki zmiksowane z efektami komputerowymi, prawdziwymi instrumentami i popowym klimatem".
Fukusuke: (śmiech) Tak. (patrzy na zdjęcie w profilu) O! To są nasze nowe kostiumy, czarno-żółte.
Przejdźmy do tekstów. Napisane jest, że "są negatywne, ale jednocześnie na swój sposób pozytywne, co razem tworzy specyficzny świat metronome". SHARAKU, czy w twoich tekstach naprawdę zawarte są twoje myśli?
SHARAKU: Tak. Ale kiedy wyrażam się bardzo zbyt szczerze, ludzie z mojego otoczenia martwią się o mnie, więc dodaję do tego trochę cukru, żeby łatwiej było przełknąć. (śmieje się) W moich tekstach wcale nie myślę pozytywnie... może źle nas zrozumieli. (wybucha śmiechem)
Riu: Taa~, on jest genialny! To niesamowite jak udaje mu się wymyślić takie słowa.
Czytając te teksty, wiele ludzi może się z nimi utożsamiać, ponieważ bardzo szczerze wyrażasz w nich ludzką słabość, bardzo naturalnie śpiewając nawet negatywne teksty.
SHARAKU: Cóż, zdaję sobie z tego sprawę.
Fukusuke: SHARAKU śpiewa piosenki głosem, który nie brzmi zbyt negatywnie. Nie wiem czemu tak jest, ale wydaje mi się to dużą zaletą.
W profilu wyczytałam także, że SHARAKU lubi przebywać sam, podczas gdy Fukusuke lubi zachowywać się głośno. Czy trudno jest wam razem wytrzymać podczas trasy?
Fukusuke: Tak, mnie czasami jest. Ale wydaje mi się, że SHARAKU jest ciężko o wiele częściej, bo ja się zawsze głośno zachowuję. (śmiech)
Riu: Podczas trasy nie mamy czasu, aby pobyć samemu, poza chwilami, kiedy śpimy w hotelach.
Fukusuke: SHARAKU zawsze wcześniej znika do hotelu, a ja zawsze imprezuję z obsługą klubu, "No to idziemy!". (śmiech)
Riu i Yuichiro, wy też wychodzicie z Fukusuke?
Riu: Tak, ale nie potrafię tak jak on bawić się za każdym razem do samego rana. (śmiech) Muszę myśleć o pracy czekającej mnie następnego dnia.
Fukusuke, dużo pijesz?
Fukusuke: Tak.
Riu: Może on nie lubi być sam, otacza się więc ludźmi, którzy głośno się zachowują, aż nie zaśnie.
Fukusuke: Jeśli nie rzucam się na łóżko i nie zasypiam od razu po przyjściu do hotelu, robię się zestresowany. (śmiech)
Riu: A więc biedni ludzie z obsługi muszą z nim imprezować. (wybucha śmiechem)
Jaka jest ulubiona piosenka metronome każdego z was?
SHARAKU: Space Romantic.
Fukusuke: Lubię nasze nowe piosenki, więc wybieram HELLO.
Riu: Moją ulubioną jest PSYCHO-ENEMY, którą sam napisałem.
Yuichiro: Moją ulubioną piosenką jest Fukigen na Android.
Na jakich innych instrumentach potraficie grać?
Fukusuke Gram na gitarze i używam peceta. Nie potrafię grać na keyboardzie, ale mogę ci odegrać koncert na pececie! (śmiech)
SHARAKU: W metronome nie gram na niczym, ale w innym zespole gram na gitarze i syntezatorze.
Riu: Gram na basie i na gitarze.
Yuichiro: Gram na perkusji, ale na basie i gitarze też czasem pogrywam, dla zabawy. (śmieje się)
Projekcje video, które wyświetlane są na scenie, są świetne. Sami je tworzycie?
Fukusuke: Tworzy je głównie nasz znajomy VJ, który wie, co lubimy. Mówimy mu o jaką atmosferę nam chodzi, a on tworzy obrazy, które to wyrażają.
O czym myślicie podczas występów?
SHARAKU: Dalszy ciąg słów, (śmiech) "Jak to idzie dalej?" (śmieje się)
Fukusuke: Nie myślę wtedy zbyt wiele, ale może jest to coś w rodzaju "Czy następna jest melodia B?". (śmiech) Albo spokojnie rozważam "Mam pójść w prawo czy w lewo? Co teraz powinienem zrobić?". (śmiech)
Riu: Skupiam się na muzyce i o niczym nie myślę, ale jeśli jakieś piosenki sprawiają, że się denerwuję, myślę wtedy o kompozycji i następnych partiach. Wydaje mi się, że gram lepiej, jeśli o niczym nie myślę. Ale czasami myślę też "Jeśli zrobię to podczas koncertu, będzie to interesujące i zaskoczy publiczność.".
Fukusuke: Kiedy myślimy o muzyce, często robimy błędy (śmieje się), bo zaczynamy się zastanawiać "Następna jest melodia B? Ech? A może melodia główna?" i wtedy zazwyczaj dokonujemy niewłaściwych wyborów. (śmiech) Tak więc gramy lepiej nie myśląc o niczym.
Yuichiro: W moim przypadku, poprawny rytm podczas koncertów nadają zaprogramowane dźwięki, zawsze więc zastanawiam się nad tym, czy moja gra na perkusji się z nimi zgrywa. Jeśli przestanę o tym myśleć, to obawiam się, że wypadłbym z rytmu.
Riu: On zawsze się o coś martwi! (wybucha śmiechem)
Yuichiro: Cóż, to koncert, więc chciałbym dobrze się bawić grając w grupie.
Czy stojąc na scenie widzicie wszystkich fanów?
SHARAKU: Ja nie widzę, bo mam bardzo słaby wzrok. I staram się ich nie widzieć.
Masz na myśli to, że skupiasz się na piosenkach?
SHARAKU: Jestem zbyt nieśmiały, żeby patrzeć ludziom prosto w oczy, staram się więc na nich nie patrzeć. (śmiech)
Riu: Ja za to całkiem wyraźnie widzę miny ludzi w publiczności, nie mogę więc przestać zastanawiać się nad tym, czy im się koncert podoba czy nie.
Fukusuke: Ech~, ja nic nie widzę! (śmiech)
Czy jest coś w zachowaniu fanów podczas koncertów, czego nie lubicie?
Wszyscy: Nieeee~ee. (zatapiają się w myślach)
A co z ziewającymi ludźmi?
Fukusuke: Cóż, gdybym zobaczył to tuż przed sobą, na pewno by mi się nie spodobało. (śmiech)
A co sądzicie o publiczności, która cała synchronicznie tańczy czy porusza się na waszych koncertach?
SHARAKU: Zupełnie mi to nie przeszkadza.
Fukusuke: Wszystko jest OK, o ile nikomu nie dzieje się krzywda. Chcemy, żeby publiczność dobrze się bawiła na naszych koncertach.
Czy o tym, co będziecie mówić podczas MC, decydujecie jeszcze przed koncertem?
Fukusuke: Nie, nie robimy tego. Dlatego zawsze wpadam w panikę. (śmiech) Mówiąc koncentruję się całkowicie na danej chwili, zapominając o tym, co mówiłem przed chwilą. (śmiech)
Ale wasi fani bardzo dobrze na was reagują.
Fukusuke: Tak, są bardzo mili i bardzo mi pomagają. (śmieje się)
Jakie prezenty od fanów lubicie najbardziej dostawać?
Fukusuke: Cieszę się, gdy otrzymuję alkohol... i papierosy.
A lubicie dostawać listy?
Fukusuke: ... Tak. (śmiech) Kiedy wchodzimy albo wychodzimy z klubu, często dostajemy listy. Jeśli ja dostanę ich najwięcej, jestem z tego dumny i wszystkim pokazuję mówiąc "Patrzcie!!". (śmiech)
Riu: Cieszy mnie, jeśli w listach napisane jest "Podobał mi się koncert.".
SHARAKU: Lubię dostawać papierosy, listy też lubię.
Chciałabym spytać was o wasz nowy album, [Cycle Re-Cycle], który ukaże się 11 stycznia. W jakim będzie stylu?
Fukusuke: Wcześniej na naszych albumach było sporo szalonych piosenek, ale tym razem są one w większości melodyjne i przyjemne do słuchania.
Limitowana edycja zawierać będzie klip do Zetsubou-san. Jak wam poszło kręcenie go?
Fukusuke: Ciężko było go kręcić, ale poszło nieźle, podobało nam się.
Czy macie już sprecyzowane plany na nowy rok?
Fukusuke: Tak, mamy już zaplanowane koncerty w lutym.
W sylwestra zagracie aż trzy koncerty. Czy to w ogóle możliwe?
Fukusuke: Tak. W sylwestra prawie wszystkie kluby organizują specjalny imprezy, które trwają zazwyczaj bardzo długo, od popołudnia 31 grudnia aż do ranka następnego dnia. Każda impreza będzie dość długo trwała, a pomiędzy występami będziemy mieć trochę czasu, więc nam to odpowiada.
Czy przemieszczając się do następnego klubu będziecie mieć na sobie makijaż i kostiumy?
Fukusuke: (śmieje się) Nie, jeśli będziemy się przemieszczać w naszych kostiumach, to się przeziębimy, musimy więc zmieniać stroje, ale czasami zdarza nam się nie zmywać makijażu. (śmiech) Kiedyś podczas jednego wieczora graliśmy 5 koncertów, od popołudnia aż do rana. (śmiech)
Wow! To znaczy, że przemieszczacie się tak samo, jak wasi fani?
Fukusuke: (śmieje się) Pewnie tak, bo my zazwyczaj jeździmy pociągami.
Powinniście organizować wycieczki na wasze koncerty. (śmiech)
Fukusuke (śmiech) Zgadzam się z tobą.
Chcielibyście wystąpić za granicą?
Wszyscy: Tak! Oczywiście!
Wyobrażacie sobie, jak by to wyglądało?
Fukusuke: Cóż, musiało by to być coś, czego jeszcze nigdy w życiu nie doświadczyłem. (śmieje się) Nawet tutaj, w Japonii, na naszych koncertach dostrzegamy czasem jednego czy dwóch obcokrajowców i czujemy się wtedy "Ach!?". Tak więc, gdyby cała publiczność składała się z obcokrajowców, to musiałoby być coś znacznie większego niż "Ach!?". (śmiech)
Riu: Jestem bardzo poruszony, gdy ludzie mówią mi: "Staram się czytać twojego bloga, tłumaczę go z japońskiego.".
Fukusuke: Dostawałem też listy od fanów napisane po angielsku.
Riu: Bardzo chciałbym wystąpić za granicą. Jak możemy to załatwić? (śmiech)
SHARAKU, ty też chciałbyś zagrać za granicą?
SHARAKU: Tak, jeśli dostaniemy taką szansę, chciałbym zagrać za granicą.
Jak czułbyś się śpiewając przed publicznością tak odmienną od tej, przed którą gracie zazwyczaj?
SHARAKU: Nie wydaje mi się, żeby cokolwiek się zmieniło, ponieważ podczas naszych koncertów nie jestem świadomy publiczności.
Na koniec, proszę, przekażcie wiadomość waszym zagranicznym fanom
SHARAKU: Jeśli będziecie mieć taką okazję, chciałbym, żebyście przyszli na nasze koncerty. Proszę, zaproście nas do siebie!
Fukusuke: Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, ile mamy za granicą fanów, ale bardzo chciałbym tam pojechać, ponieważ nigdy nie byłem za granicą, nie mam nawet paszportu. Nie wiem za ile lat nam się to uda, ale proszę, powitajcie nas gorąco, gdy się spotkamy!
Riu: Nie wiem, jak moglibyśmy zagrać koncerty poza Japonią, wydaje mi się to bardzo oderwane od rzeczywistości. Ale bardzo chciałbym pojechać za granicę i, jeśli nadarzy się taka okazja, zagrać tam koncerty i nawiązać kontakt z zagranicznymi fanami. Nawet na naszych koncertach w Japonii pojawiają się zagraniczni fani, ale nie rozumiem ani nie potrafię odpowiedzieć, gdy mówią do mnie w obcych językach. Chcę się uczyć, żeby móc kiedyś z nimi rozmawiać, ale przede wszystkim, chcemy zagrać koncert za granicą!
Yuichiro: Nie mamy zbyt wiele okazji, aby spotykać obcokrajowców, ale będziemy się starać, więc proszę, interesujcie się nami i wspierajcie nas!