The Royal Dead w Polsce

20 lipca zespół The Royal Dead (znany wcześniej jako PhantasMagoria) wystąpił w warszawskim klubie No Mercy. Pomimo małej liczby widzów, koncert okazał się naprawdę udany, a zespół dosłownie został zmuszony przez publiczność do zagrania dwóch bisów. Po koncercie odbyliśmy rozmowę z Acim i HAR, dwójką członków The Royal Dead.


Czy możecie się nam na początek przedstawić?

Aci: Nazywam się Aci i jestem skrzypkiem.
HAR: Jestem HAR, wokalistka.

Kiedy i w jaki sposób powstał ten zespół?

Aci: Rozpoczęliśmy działalność 5 lat temu. Ale w zeszłym roku zmieniliśmy nazwę...

Wiem, że wcześniej nazywaliście się PhantasMagoria, czemu więc zmieniliście nazwę?

Aci: W Japonii jest inny zespół o nazwie Phantasmagoria. Było nam trudno, przez tę nazwę, mieliśmy różne problemy, a po jej zmianie kilku z członków opuściło zespół. Dlatego, że ją zmieniliśmy.

Czemu zdecydowaliście się na The Royal Dead?

Aci: (patrzy na HAR) Właśnie, czemu?
HAR: Cóż... mmmm... eee...
Aci: Poczuliśmy inspirację! (wszyscy się śmieją)

Jak opisalibyście swoje brzmienie?

Aci: Ach, styl naszej muzyki... Lubię future pop, takie rzeczy jak VNV Nation, And One... Więc myślę, że to future pop.

Skąd czerpiecie inspiracje? Jakich innych zespołów słuchacie?

Aci: Gdy piszę piosenki, gdy komponuję, używam mojej wyobraźni. To wszytko obrazy w mojej głowie. (Aci pokazuje na swoją głowę, co powoduje, że HAR zaczyna go po niej głaskać) Komponuję bardzo wolno, bardzo bardzo wolno, każdego roku piszę jedną, dwie piosenki.

Więc nie inspirują was inne zespoły, książki itp?

Aci: Nie, to mój świat. A HAR pisze teksty.

Jak tworzysz swoje teksty, HAR?

HAR: Tworzę je jako historie, opowieści...

Czy każda z nich to osobna historia?

HAR: Nie, nie są osobne.
Aci: Na przykład płyta, którą dzisiaj sprzedawaliśmy, Lycantrope... jak każdy nasz album, jest całą historią, ma jeden temat przewodni.

Aci, wedle waszej strony organizowałeś swój własny festiwal...

Aci: Tak, Kobe Underground Festival.

Skąd wziął się na niego pomysł, czemu go zorganizowałeś?

Aci: (śmieje się) To trudne pytanie. Tak na prawdę to nie jest MOJA impreza. To festiwal Geneta z AUTO-MOD... znacie AUTO-MOD?

Tak.

Aci: No więc, on jest naszym szefem, to nasz szef. (śmieje się)

W zeszłym roku graliście na Ukrainie, jak to wspominacie?

Aci: Och, bardzo nam się podobało! (HAR entuzjastycznie przytakuje) Po raz pierwszy graliśmy na tak dużej imprezie, było świetnie.

W przyszłym tygodniu gracie na Castle Party, w jaki sposób do tego doszło?

Aci: Gdy byłem w Kijowie, poznałem Leszka Rakowskiego, brata Krisa (organizatora CP). Po Chornej Radzie (festiwal na Ukrainie) rozmawialiśmy z Leszkiem i zaprzyjaźniliśmy się. Po powrocie do Japonii zadzwoniłem do Krisa, też się zaprzyjaźniliśmy, a on zaprosił nas na ten festiwal.

Czy znacie i lubicie inne zespoły, które będą tam z wami występować?

Aci: Oczywiście, Front Line Assembly...
HAR: Angelspit.
Aci: Tak oraz... achch, zapomniałem nazwy, to bardzo znany zespół...

Suicide Commando?

Aci: Suicide Commando! Tak!

Więc cieszycie się, że będziecie z nimi występować?

Aci: (bardzo entuzjastycznie) Tak, tak, tak! Oczywiście.

Co możecie nam powiedzieć o scenie gotyckiej w Japonii, jest duża czy mała?

Aci: Jest baaardzo mała.

Podoba wam się to, czy może wolelibyście, żeby była większa?

Aci: Nie, według mnie japońska scena gotycka musi stać się większa. Musi się rozwijać.

Czy macie jakieś nowe wydawnictwa zaplanowane na najbliższą przyszłość?

Aci: Dopiero co wydaliśmy w maju nowy album, w wytwórni Twilight Records z Argentyny.
(Aci i HAR dyskutują nad czymś)
Aci: Oczywiście, jeśli wytwórnia będzie nami zainteresowana, wydamy nowy album.

Aci, od jak dawna grasz na skrzypcach?

Aci: Od 25... chwilę... tak, od 25 lat.

Czyli zacząłeś grać jako dziecko? Czyj to był pomysł - twój czy rodziców?

Aci: Och, to był MÓJ pomysł.

Skrzypce nie są czymś częstym w tego rodzaju zespołach, czemu zdecydowaliście się włączyć je do waszej muzyki?

Aci: Ach. (śmieje się) Ciężko mi to wytłumaczyć po angielsku. (myśli przez chwilę) Gdy powstał ten zespół, chcieliśmy stworzyć coś jak... jak musical. Pięć lat temu, gdy powstał ten zespół, piosenki komponował kto inny, ja tylko grałem na skrzypcach.
HAR: Na początku byłam tylko ja i ktoś inny, i naszym konceptem był musical. Gdy Aci przyłączył się jako skrzypek... chyba wtedy staliśmy się prawdziwym zespołem. (śmieją się) Sama nie wiem, czemu tak się stało.

Aci, skoro grasz na skrzypcach, to czy lubisz muzykę poważną?

Aci: Nie. Grałem muzykę klasyczną przez 12 lat. Nie słucham jej w domu, mam już dosyć! (śmieje się)

Na koniec - jak wam się podobał dzisiejszy koncert?

Aci: Och, było świetnie,
HAR: Tak, świetnie!
Aci: ŚWIETNIE! Kocham Polskę.

Dziękujemy bardzo!


JaME pragnie podziękować The Royal Dead, Ukiyo-e oraz Lee.