Wywiad

Wywiad z BLOOD

22/10/2007 2007-10-22 12:00:00 JaME Autor: Liz Kido Tłumacz: GothLolita & man_of_the_oak

Wywiad z BLOOD

Przez rozpoczęciem kolejnej europejskiej trasy koncertowej zespół BLOOD zgodził się na rozmowę z JaME dotyczącą ich nadchodzących występów, pracy oraz współpracy z twórcami filmu "Blood: Rise Hunter".


© BLOOD
W sierpniu, tuż przed trasą koncertową, która objęła występy m.in. w Finlandii czy Austrii, JaME miało okazję porozmawiać z członkami BLOOD.

Po pierwsze, prosiłbym, abyście przedstawili się naszym czytelnikom, którzy mogą was jeszcze nie znać.

Fu-ki: Nazywam się Fu-ki, jestem wokalistą BLOOD.
Kiwamu: Mam na imię Kiwamu i w zespole pełnię rolę gitarzysty oraz lidera. Po raz trzeci zmieniliśmy ostatnio skład zespołu.

Niedługo rozpocznie się wasza kolejna trasa po Europie, jak się w związku z tym czujecie?

Fu-ki: Jestem bardzo zadowolony z możliwości powrotu do Europy. Jestem ogromnie szczęśliwy, że zobaczę wielu naszych europejskich fanów.
Kiwamu: Tak, trasa europejska jest dla nas dobrą rzeczą, ale osobiście jestem już bardzo, bardzo zmęczony, chociaż nawet jej nie zaczęliśmy. BLOOD nie należy do żadnej wytwórni, więc muszę wszystko rezerwować sam. Kiedy przyjeżdżamy do Europy, muszę rozmawiać z wieloma różnymi organizatorami, ale i tak zawsze mamy mnóstwo problemów. Oczywiście Reyep z JaME pomaga nam w takich sytuacjach, jednak wydaje się, że to ja zawsze muszę skończyć na rozmowach z organizatorami, którzy są powolni w swoich odpowiedziach. Zawsze muszę czekać na ich odpowiedzi. Na przykład, każdy organizator, który robi naszą aktualną trasę koncertową, jest prawdopodobnie niezły, ale nie da się uniknąć problemów, które stwarza inny kraj.

Niestety, wasz rosyjski koncert, który miał być włączony do tej trasy, został odwołany, czy możecie nam coś więcej o tym powiedzieć?

Kiwamu: Reyep podsunął nam cały pomysł z występem rosyjskim i przedstawił mnie nawet kilku rosyjskim organizatorom, jednakże na tamtejszej scenie panował chaos. Organizatorzy byli bardzo wolni, zaistniały też jakieś nieporozumienia pomiędzy ich załogą, nieprędko odpowiadali, krążyły też o nich nieprzychylne pogłoski i tak dalej. Straciłem zbyt wiele czasu, próbując się z nimi skontaktować. Dlatego zdecydowałem, że nie jedziemy do Rosji. Z powodu tych trudności tracę pasję do wyjazdu do Europy. Faktycznie, po zakończeniu tej trasy, nie chcę przez jakiś czas odwiedzać tego kontynentu, może nawet przez dłuższy czas. Gdybyśmy wybrali się do Rosji z tamtymi organizatorami, prawdopodobnie mielibyśmy takie same kłopoty, z którymi musieliśmy się zmagać w przypadku organizacji NoSphere, festiwalu Yumemi oraz Nekosoft. Jest mi bardzo przykro z powodu zawiedzionych rosyjskich fanów, ale gdybym nadal utrzymywał kontakt z tymi organizatorami, musiałbym anulować całą europejską trasę.

Jakie są wasze plany po skończonej trasie?

Kiwamu: Kiedy ta trasa dobiegnie końca, BLOOD wybierze się w listopadzie do Meksyku. Następnie, udamy się do USA w 2008 roku. W rzeczywistości, pragnę pracować z ludźmi, którym mogę zaufać. To jest dla mnie bardzo ważne.

Czy istnieje jakiś specjalny powód, dla którego zainspirowała was twórczość Baudelaire’a?

Fu-ki: Na naszym ostatnim krążku napisałem teksty, które ułożyły się w książkową opowieść. Chciałem czerpać wtedy z poematów, a te Baudelaire’a bardzo mi pasowały.

Jak to się stało, że wasz utwór D.T.M.H został wybrany do filmu "BLOOD: Rise Hunter"?

Kiwamu: Przedsiębiorstwo filmowe wykorzystało naszą piosenkę w jednej ze swoich reklam, która była emitowana nie tylko w telewizji, ale także na dużych ekranach stacji telewizyjnych. To był pierwszy raz, kiedy mieliśmy taką możliwość, więc byłem tym bardzo podekscytowany.

W roku 2007 BLOOD obchodził piątą rocznicę istnienia. Jak czujecie się po tak długim czasie i jakie będą dalsze losy zespołu?

Fu-ki: To już ponad 3 lata odkąd dołączyłem do BLOOD. Jestem bardzo dumny, że przez cały ten czas jestem jego członkiem.
Kiwamu: Byłem zaskoczony tą rocznicą, wzięła nas z zaskoczenia. Jesteśmy już razem pięć lat i pół roku. Mieliśmy wiele problemów, ale udało nam się dotrwać do piątej rocznicy. Zawdzięczamy to wszystkim naszym fanom i agentom, ponieważ nas wspierali!! Bardzo wam dziękujemy.

Czy moglibyście nam opowiedzieć o waszym nowym koncepcie "Symphony of chaos"?

Fu-ki: Wszystkich nas otacza chaos i zarówno ludzie, jak i chaos harmonizują się ze sobą. Chciałem to wyrazić poprzez dźwięk.
Kiwamu: Wszyscy byliśmy ostatnio bardzo znudzeni słuchaniem visual kei. Tak wiele zespołów wydaje się brzmieć identycznie i zapełniają scenę visual kei stereotypami zamiast próbą bycia oryginalnymi. (śmiech) Dlatego rozpoczęliśmy pracę nad nowym rodzajem muzyki, który jest tym nowym konceptem. Już podczas tej trasy zagramy pierwsze utwory pisane według tego założenia.

Ostatnio podjęliście współpracę z innymi zespołami, nawet z zagranicznymi, jak się wam pracuje z tymi różnymi muzykami?

Fu-ki: Jest to niezwykle interesujące, sprawiają, że nasze piosenki stają się zupełnie inne.
Kiwamu: Niedawno otworzyłem firmę dystrybucyjną, dzięki temu biznesowi mogę zdobywać wielu przyjaciół. Spotkałem kilka zespołów interesujących się japońską sceną muzyczną. Dlatego chciałem tworzyć dobrą muzykę poprzez współpracę z innymi artystami. Szczególnie pokochałem remiksy innych twórców.

Wiele razy odbywaliście trasy zagraniczne, jakie są najlepsze, a jakie najgorsze wspomnienia z nimi związane?

Fu-ki: Moja pierwsza trasa ruszyła w Paryżu i byłem wtedy bardzo zdenerwowany. Ten jeden raz był zarówno najlepszym, jak i najgorszym wspomnieniem.
Kiwamu: Z każdą trasą związanych jest wiele dobrych i złych wspomnień. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze na nadchodzącej trasie po Europie.

Proszę o końcową wiadomość dla waszych fanów, którzy czekają na was w Europie.

Fu-ki: Oczekuję z niecierpliwością na spotkanie z wami. Będę czekał na was na scenie. Cześć!
Kiwamu: Jeśli lubicie stereotypowy visual kei, nie musicie przychodzić na nasze występy! (śmiech)


JaME pragnie podziękować zespołowi BLOOD za znalezienie dla nas czasu na rozmowę pomimo napiętego grafiku zajęć.
REKLAMA

Powiązani artyści

REKLAMA