15 września
Nightmare zagrali swój pierwszy koncert w Budokanie. Nie zabrakło na nim oczywiście ostatniego singla,
Konoha, który ukazał się 3 października. Niebawem ukaże się także singiel
DIRTY, który zostanie wykorzystany jako opening anime "Majin Tantei Nōgami Neuro".
RUKA napisał
DIRTY z całkiem nowym podejściem, natomiast
Mebius no Yūutsu, kontynuacja
Dasei Boogie, napisana została przez
SAKITO. Nawet teraz członkowie zespołu nie osiedli na laurach i ciągle starają się rozwijać w nowych kierunkach!
RUKA, czy piosenkę DIRTY
napisałeś i skomponowałeś opierając się na historii "Majin Tantei Nōgami Neuro"?
RUKA: Nie bardzo. Słyszałem, że ta piosenka może zostać gdzieś wykorzystana, ale wtedy nic nie było jeszcze ustalone. Dopiero gdy piosenka była już w połowie gotowa, dowiedziałem się, gdzie zostanie wykorzystana, więc nie myślałem zbyt wiele o "Majin Tantei Nōgami Neuro", gdy ją tworzyłem.
Czemu zdecydowałeś się na tak dziwną kompozycję, w której w trakcie głównej melodii nagle zmienia się tempo?
RUKA: Ponieważ połączyłem w niej dwie piosenki. Nową piosenkę A i nową piosenkę B; nowa piosenka A ma żywe tempo, podczas gdy nowa piosenka B to właśnie tempo głównej melodii. Gdy
SAKITO napisał utwór, w którym tempo nagle się zmieniało, zacząłem zastanawiać się nad tym, jak to zrobił. Niedawno udało mi się to rozgryźć, więc postanowiłem zrobić to samo.
Czy mówiąc "jak to zrobił", miałeś na myśli to, jakich programów używał komponując piosenkę na komputerze?
RUKA: Tak. Nie znałem ich.
Czemu go nie spytałeś?
RUKA: Nie mogłem.
Czemu?
RUKA: To by było zbyt banalne. Za proste.
Rozumiem, męskie podejście. (śmiech)
SAKITO: Ale on używa innego programu.
RUKA: W tamtym czasie ja używałem Windowsa, a
SAKITO miał Maca, więc trochę się to różniło. Przez to nie mogłem zrozumieć, jak się to robi, ale teraz już wiem.
Pytanie do pozostałych członków: Co pomyśleliście, gdy RUKA przyniósł wam wersję demo DIRTY
?
SAKITO: Pomyślałem sobie, że jest w stylu
RUKI.
Nie pomyśleliście sobie "Co to do diabła jest?"?
SAKITO: Nie. Ja myślę tak samo jak on. Stwierdziłem więc "
RUKA dotarł wreszcie na ten poziom!?".
Co? Patrzysz na niego z góry?
SAKITO: Nie, ale wydaje mi się, że obecnie ja i
RUKA tworzymy piosenki, które nie różnią się już tak bardzo jak dawniej, więc sądzę, że zbliżyliśmy się do siebie jako zespół.
Uważasz, że to dobrze?
SAKITO: Tak mi się wydaje. Lepiej jest, gdy wszyscy patrzymy w tym samym kierunku.
RUKA: Jak już mówiłem w wywiadzie, gdy komponujemy nasze piosenki, musimy stosować w nich pewne triki.
SAKITO też tak myślał, dlatego wydaje mi się, że jesteśmy tacy sami.
SAKITO: Chcę, aby pozostali członkowie wczuli się w piosenkę, gdy zbieramy się razem i po raz pierwszy słuchamy demówki. Pracujemy razem już długo, więc świetnie jest, gdy ktoś przynosi coś nowego i wszystkich zaskakuje. Wiesz o co chodzi, "Co? To się tak zmienia?!". Według mnie to stymuluje zespół.
Powiedzcie szczerze, czy tak trudno jest przynieść wszystkim do posłuchania prostą piosenkę?
RUKA: Oczywiście!
Ok, to przepraszam. (śmiech) Do tej pory wydawało nam się, że RUKA i SAKITO tworzą zupełnie inne piosenki.
SAKITO: Cóż, to się zmieniło.
To niedobrze! (śmiech)
RUKA: Wydaje mi się, że zmieniliśmy się na lepsze.
Rozumiem
HITSUGI: Ja też uważam, że to świetnie, że
RUKA stworzył taką piosenkę!
Ty też patrzysz na niego z góry? (śmiech)
RUKA: O tak, ja jestem na dole. (śmiech)
HITSUGI: O nie! Nie to miałem na myśli! Pomyślałem po prostu "Co za kawałek!". W głównej melodii słychać było, że to robota
RUKI.
Ni~ya: Nie wydaliśmy wcześniej takiej piosenki jako strona A singla [
przyp. tł.: tytułowy utwór singla], poczułem więc, że dzięki temu możemy przełamać pewne "normy".
"Normy"?
Ni~ya: Do tej pory mieliśmy melodie A i melodie B, a tempo było zazwyczaj szybkie. W porównaniu do tego, tym razem zrobiliśmy coś, czego nie powinniśmy byli robić.
W zależności od tego, która część piosenki użyta zostanie w TV, można na jej temat odnieść zupełnie różne wrażenie.
Ni~ya: Tak. Wcześniej wydaliśmy
Konoha, a ja lubię, gdy działamy na zasadzie kontrastu. Wydaje mi się, że przekroczyliśmy oczekiwania fanów.
YOMI: Ja pomyślałem sobie tylko, że piosenka jest bardzo w stylu
RUKI.
Więc nie pomyślałeś sobie "Co to jest!?"?
YOMI: Nie. Chociaż, gdy nagle zmieniło się tempo, pomyślałem sobie "Co się stało!?". Stwierdziłem, że ciężko będzie nagrać tę piosenkę i okazało się to prawdą. (śmiech) Myślałem też, że ciężko będzie ją wykonywać na koncertach, że nie będę w stanie zacząć śpiewać, jeśli nie wsłucham się w dźwięk talerzy.
Ni~ya: Mnie też było ciężko w trakcie nagrywania. Musiałem się zdecydować, co i jak zagrać, bo zwykłe frazy grane spokojnie nie są wcale ciekawe, starałem się więc wciskać niesamowite frazy, gdzie się tylko dało. Nie chciałem zwyczajnie zakończyć outro, tylko stworzyć napięty nastrój, dlatego celowo użyłem takich fraz. Jednak od fraz trudniejsze było wydobycie odpowiednich dźwięków i granie palcami, etc. Piosenka spada o sześć tonów, więc ciężko jest ją zagrać czysto, ponieważ dźwięk ma gwałtowne przejścia. Długo nad tym myślałem i wreszcie wymyśliłem to, co możecie usłyszeć na płycie.
HITSUGI: Mnie granie tego kawałka poszło dosyć prosto, więc podobało mi się. Jak wiecie, riffy w intro i we wstawce naprawdę się wybijają, chciałem więc, żeby były ostre i wyraźne. Starałem się nie podnosić zbytnio niskich tonów i korzystałem z innych dźwięków niż zazwyczaj, więc dobrze się przy tym bawiłem.
Resztę wywiadu znaleźć możecie w Zy 37.
© 2007 Zy.connection Inc. Wszystkie prawa zastrzeżone