Wywiad

girugämesh w Londynie

07/03/2008 2008-03-07 12:00:00 JaME Autor: Cage & nauhkel Tłumacz: Andi

girugämesh w Londynie

W styczniu grupa girugämesh po raz pierwszy zagrała w Londynie. Angielska ekipa JaME skorzystała z tej okazji, aby spotkać się z nimi tuż przed występem w Islington.


© girugamesh - JaME
Na początku bieżącego roku w ramach trasy koncertowej po Europie girugämesh po raz pierwszy odwiedził Anglię. Zaledwie kilka tygodni wcześniej miała miejsce premiera najnowszego albumu zatytułowanego po prostu Girugamesh, był to więc idealny moment na wywiad z zespołem, poznanie ich poglądów na muzykę, występy oraz wizerunek.


To wasz pierwszy pobyt w Anglii czy może byliście tu już wcześniej? Czy jest jakieś miejsce w Londynie, które już odwiedziliście albo chcielibyście odwiedzić? Próbowaliście już lokalnej kuchni?

Яyo: Dla każdego z nas jest to pierwsza wizyta w Anglii i nie mieliśmy jeszcze okazji gdziekolwiek pójść, ale ja chciałbym odwiedzić restaurację specjalizującą się w kluskach. Chcielibyśmy pójść do Miso, jest niedaleko stąd.

Jak przebiegała dotychczasowa część trasy?

ShuU: Jak na razie było świetnie, koncert w Monachium był niezwykle ekscytujący, tyle ludzi przyszło nas zobaczyć. Ucieszyła nas też wiadomość, że oba nasze koncerty w Niemczech się wyprzedały, ale jeśli mowa o reakcji na nasz występ, to najgłośniejszy był koncert w Paryżu.

Co sądzicie o reprezentatywności japońskiej muzyki? Czy uważacie, że jest ona wystarczająco dobrze dostępna w Europie?

Яyo: Z naszego punktu widzenia japońska muzyka jest niesamowicie chwytliwa i popowa i choć w tej chwili nie jest może szeroko rozpowszechniona wydaje mi się, że w przyszłości się to zmieni.

Wasze albumy ściągnąć można z iTunes. Uważacie to za nową, dobrą metodę ściągania muzyki?

Яyo: Dla nas jest to dobra promocja, dzięki temu więcej osób może sobie na naszą muzykę pozwolić. Wydaje nam się, że jeśli po pierwszym przesłuchaniu naprawdę spodoba ci się zespół, kupisz oryginalną płytę.

Czy zdarza się wam czasami myśleć, że fani postrzegają was jedynie jako "zespół z Japonii"? Jeśli tak, to co możecie zrobić, żeby przestało tak być?

Яyo: Na razie czujemy, że jesteśmy postrzegani jako zespół visual kei, ale chcielibyśmy przekroczyć granice tej wąskiej kategorii. Chcielibyśmy być w przyszłości rozpoznawani jako zespół międzynarodowy, taki jak KoЯn. Oni są ze Stanów, ale są rozpoznawani na całym świecie.

Czy nie martwi was bariera językowa? A może wierzycie w to, że w muzyce chodzi o znacznie więcej niż słowa?

Яyo: Według mnie w muzyce chodzi o znacznie więcej niż słowa.

Czy łatwo jest się wam porozumiewać z zachodnimi fanami? Są jakieś podobieństwa, które łączą fanów z Japonii i z Zachodu?

Яyo: Jedyne podobieństwo, które łączy fanów z Japonii i z Zachodu, to fakt, że są naszymi fanami; jesteśmy przekonani, że europejscy fani mają więcej mocy podczas naszych występów.

Byliście w Europie już kilka razy, czy musieliście zmieniać coś w swoich występach grając dla zachodnich fanów?

Яyo: Mamy dokładnie to samo podejście występując dla nich, co podczas występów w Japonii; nie musieliśmy nigdy zmieniać naszego występu w zależności od kraju, w którym gramy.

Zdążyliście już zdobyć całkiem sporą popularność. Czy ta sytuacja powoduje u was jakiś dyskomfort, czy też podchodzicie do wszystkiego spokojnie? Co według was pomogło wam w zdobyciu tej popularności?

Яyo: Nie czujemy żadnego dyskomfortu i uważamy, że to głównie zasługa naszych piosenek, jakości naszych kompozycji. Poza tym na pewno pomogła nam także nasza silna wola.

W ostatnich latach najczęściej zobaczyć was można w garniturach. Czy wydaje wam się, że dzięki temu stylowi staliście się łatwiej rozpoznawalni? Czy to była świadoma decyzja, czy też eksperyment, który okazał się udany?

Яyo: Nie ma drugiego takiego zespołu, który nosiłby garnitury, więc jeśli mówisz o zespole "od garniturów", to na pewno musi być girugämesh. Świadomie postanowiliśmy nosić takie same garnitury, dzięki temu czujemy się bardziej zjednoczeni na scenie jako zespół.

Czy postępująca akceptacja japońskiej kultury - muzyki, mody itp. na Zachodzie jest według was pozytywnym zjawiskiem? Czy jest w niej coś, co chcielibyście zmienić?

Яyo: Jesteśmy szczęśliwi, że nasza kultura jest wreszcie akceptowana na świecie i jesteśmy zadowoleni z obecnego postępu spraw.

W czerwcu występowaliście w Niemczech na festiwalu J-SHOCK. Czy uważacie, że organizatorzy dobrali na to wydarzenie zróżnicowanych przedstawicieli sceny rockowej? Jaki był dla was ten pierwszy występ w Europie?

Яyo: Nie wydaje nam się, żeby organizatorzy zaprezentowali tam "muzykę rockową". To było bardzo jednostronne przedsięwzięcie, zawężone do kategorii "rock japoński". Grało tam np. Antic Cafe, które jest zupełnie inne niż my, ma bardziej "popowy" image w porównaniu do naszego, mroczniejszego. Wszystkie zespoły, które wtedy z nami występowały, są klasyfikowane jako "muzyka rockowa", więc nie było to wcale dokładne.

W tym roku gracie na Wacken Open Air. Jakie macie w związku z tym oczekiwania? Nie onieśmiela was liczba widzów na Wacken?

Яyo: Będziemy jedynym japońskim zespołem występującym w tym roku na Wacken, chcielibyśmy więc wystąpić jako reprezentacja japońskiego rocka i pokazać, że sprawdzamy się w tej roli. Chcielibyśmy także dowieść coś sobie, udowodnić, że jesteśmy warci międzynarodowego sukcesu i tak, powiedziano nam ile będzie tam ludzi, także tych, którzy będą tam leżeć pijani!

Wasz minialbum Reason of Crying zaprezentował bardziej dojrzałe brzmienie zespołu, ale czy proces ten przebiegł naturalnie, czy też czuliście, że aby odnieść sukces po prostu musicie się rozwinąć?

Яyo: Był to nas całkiem naturalny proces.

Większość tytułów na waszym najnowszym albumie jest po angielsku. Czy według was angielskie słowa lepiej oddają nastrój piosenek niż japońskie?

Яyo: Gdy kończyliśmy piosenki i teksty były już gotowe, wybieraliśmy z nich losowe słowa i tak się złożyło, że angielskie pasowały na tytuły lepiej niż japońskie.

Album Girugamesh ma cięższą, znacznie wyraźniej metalową atmosferę. Skąd pojawił się pomysł na rozwój w tym kierunku? A może pojawiło się to naturalnie?

Яyo: Po koncertach zagranych w przeciągu ostatniego roku czuliśmy, że w naszych piosenkach czegoś brakuje, odczuliśmy to zwłaszcza podczas koncertów za granicą. Dlatego też chcieliśmy stworzyć cięższe piosenki z ostrzejszym smaczkiem i z tym postanowieniem zaczęliśmy komponowanie.

Przy nagrywaniu piosenki patchwork współpracowaliście z Tatsuro i Mi-yą z MUCCa. W jaki sposób doszło do tej współpracy i jak wam się z nimi pracowało?

Яyo: Mamy z MUCCiem wspólnego managera, a podczas nagrywania tego albumu Miya był naszym realizatorem dźwięku. Zawsze bardzo o nas dbał i wspomagał nas swoim doświadczeniem, stąd też pojawił się pomysł na współpracę. Proces współpracy był trudny, ale wszystkim się bardzo podobało.

Satoshi, twoje teksty często opowiadają o tematach takich jak wojna czy nienawiść. Co inspirowało cię tym razem?

Satoshi: Pisałem te teksty będąc w trasie, a inspirację czerpałem z sytuacji i relacji międzyludzkich, które wokół siebie obserwowałem.

Яyo, skomponowałeś większość muzyki na ten album. Skąd czerpiesz inspiracje i z jakich metod komponowania korzystasz?

Яyo: Nie posiadam żadnego szczególnego źródła inspiracji. Siedzę po prostu w domu grając na pianinie, gitarze albo programując sekwencje perkusji i czasami inspiracja nagle sama do mnie przychodzi.

Ten album jest stosunkowo krótki, czy to celowe? Chodziło wam o mocniejszą siłę przekazu?

Яyo: Tak. Chcieliśmy, aby piosenki były krótkie i proste, bo gdy piosenka trwa 5 czy 6 minut, jest bezpośrednia i ostra to mnie nudzi. Chciałem robić piosenki krótsze, ale bardziej wydajne.

W poprzednich wywiadach wspominaliście, że wzorujecie się na zachodnich zespołach takich jak Limp Bizkit, Slipknot czy System of a Down. Co takiego szczególnego jest w tych właśnie artystach?

Яyo: Podziwiamy te zespoły ponieważ są ostre i korzystają z niskiego strojenia.

Nii, co zainspirowało cię do zostania gitarzystą i kogo w szczególności podziwiasz?

Nii: Gitarzyści są po prostu fajni, a lubię Wesa Borlanda z Limp Bizkit.

ShuU, jaki sprzęt najbardziej ci odpowiada do grania w zespole?

ShuU: Najważniejszy jest dla mnie sprzęt godny zaufania, bo czasami zdarza mi się rzucić bas w publiczność. Według mnie tego typu sprzęt powinien być dostępny bez problemu w sklepach na całym świecie.

Czy przed nagraniem tego albumu odkryliście jakiś nowych artystów, którzy mieli na was wpływ?

Яyo: Nagrywając ten album nie inspirowaliśmy się innymi artystami.

Jakie macie plany na kolejne wydawnictwo?

Яyo: Jesteśmy nadal w trakcie nagrywania, nie mamy w tej chwili jeszcze sprecyzowanych planów.

Na koniec - jakaś wiadomość dla fanów?

Яyo: W przyszłości nagramy kolejny świetny album, więc proszę, wspierajcie nas!


JaME pragnie podziękować zespołowi girugämesh oraz Gan-Shin za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2007-12-26 2007-12-26
girugamesh

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
29/01/20082008-01-29
Koncert
girugamesh
Carling Academy Islington
London
Wielka Brytania
REKLAMA