Po zakończeniu trasy
Taste of Chaos, obejmującej 35 miejsc na terenie Ameryki,
the Underneath powróciło do Japonii, żeby zaprezentować się tamtejszej publiczności na swoim pierwszym solowym koncercie. Zaproszony ponownie do Stanów Zjednoczonych, zespół zagrał na drugim co do wielkości ogólnokrajowym konwencie anime -
Otakonie. Po skończonym występie członkowie
the Underneath usiedli z nami, żeby pogadać o tym, co ostatnio porabiali.
Witajcie, dzięki za ponowne spotkanie. Cieszycie się z powrotu do USA?
the Underneath: Tak!
"SHOXX" wypuścił ostatnio specjalną edycję poświęconą bezpośrednio Taste of Chaos
, zatytułowaną "SHOXX EX". Można tam znaleźć zdjęcie, na którym wszyscy otoczeni są typowo amerykańskim jedzeniem. Czy jest jakaś potrawa, która posmakowała wam szczególnie? W końcu macie okazję spróbować jej ponownie przy okazji pobytu.
Tal: Tłuczone ziemniaki!
Ryo: Tłuczone ziemniaki?
Tal: Tłuczone ziemniaki.
Taka: Tak, tłuczone ziemniaki.
Tal: Zdecydowanie mam ochotę na więcej ziemniaków.
Ryo: Ja jadłem dużo hamburgerów. Naprawdę lubię hamburgery.
Masato: Stek!
(wszyscy się śmieją)
Taka: Nie mogę powiedzieć, że to moje ulubione (śmiech), ale prawdopodobnie jest to niezdrowe żarcie, tak jak hamburgery czy cola. To nie jest coś, co robię w Japonii, ale tutaj będę pił colę i z rana, i przez cały dzień. (śmiech)
Tal: W Japonii powszechnie uważa się, że jeśli będziesz pił colę, prędzej czy później twoje zęby zaczną próchnieć, aż w końcu przegniją.
(wszyscy się śmieją)
Ryo: W związku z tym, dzieciom z reguły zabrania się picia coli.
Tal: Zgadza się.
(wszyscy się śmieją)
Masaki: (myśli) Budweiser!
(wszyscy się śmieją)
the Underneath: Oczywiście, piwo!
Mieliście okazję, by spokojnie rozejrzeć się po konwencie?
Tal: Niestety, nie za bardzo.
Taka: Na ogół tylko wtedy, kiedy przenosiliśmy się z miejsca na miejsce, mieliśmy ku temu krótką okazję.
Podczas waszego ostatniego pobytu w Stanach braliście udział w trasie Taste of Chaos
. Dla przynajmniej połowy audytorium tych imprez był to pierwszy kontakt z japońską muzyką. Tym razem wystąpiliście na Otakonie
, konwencie dedykowanym japońskiej popkulturze. Mieliście jakieś oczekiwania, co do tego koncertu?
Tal: Oczekiwaliśmy, że będą różnice.
Masato: Na
Taste of Chaos przychodziło wielu fanów metalu, natomiast tutejsza publiczność nie była nastawiona na konkretny gatunek muzyczny. To po prostu fani, których zainteresowała japońska popkultura. Cieszył nas ten brak muzycznego ukierunkowania.
Taka: Nasz dzisiejszy koncert udał się naprawdę dobrze. Publiczność była bardzo otwarta, co nas niezmiernie ucieszyło. To całkiem inny rodzaj doznania, aczkolwiek spotkanie z obydwoma rodzajami widowni (
Taste of Chaos,
Otakon) było ekscytującym doświadczeniem.
Występujecie razem już od wielu lat. Czy macie jakieś swoje rytuały przed, bądź po koncercie?
Masato: Przed występem zawsze łączymy dłonie, przygotowując się do zjednoczenia naszych serc.
the Underneath: (demonstrują, śmiejąc się)
Tal: Czy to powszechne w amerykańskich zespołach?
Tak.
Ryo: Czy wznoszą toasty po udanym koncercie?
Tal: Jak "kanpai"?
Tak. Myślę, że wielu z nich to robi.
the Underneath: Och!
Trasa Taste of Chaos
dobiegła końca. Jakie doświadczenie z tego okresu uznalibyście za najcenniejsze?
Ryo: Publiczność, zespół, jak również obsługa, wszyscy bawili się równie dobrze. To wywarło na mnie największe wrażenie. Wszyscy się wczuwali. Nie zawsze tak jest przy okazji występów w Japonii, a co za tym idzie, oddanie się muzyce całej tutejszej widowni było czymś bardzo imponującym.
Taka: Publiczność bardzo dobrze się bawiła. W Japonii nie zawsze widuje się personel zatrudniony przy okazji danego wydarzenia pochłonięty zabawą. Tutaj bawili się wszyscy, łącznie z obsługą i to właśnie zrobiło na nas niemałe wrażenie.
W zeszłym miesiącu daliście swój pierwszy solowy koncert. W jaki sposób udział w trasie Taste of Chaos
pomógł wam przygotować się na ten krok?
Tal: Trasa
Taste of Chaos dała nam wiele pewności siebie. Jesteśmy aktywni muzycznie od trzynastu lat. Było to dla nas najbardziej intensywne przeżycie w ciągu całego tego okresu.
Taka: Odrodziło nas to. Dodało wartości, mocy, jak również pasji dla muzyki. To wszystko gotowi jesteśmy zaprezentować japońskiej publiczności.
Teksty twojego autorstwa są głębokie. Taka, skąd czerpiesz inspiracje?
Taka: Inspiracja przychodzi oddzielnie dla każdego z utworów. Najpierw sobie wizualizuję. To może być scena z filmu, bądź też jakaś sceneria, którą przyszło mi oglądać, jak również widok jakiegoś abstrakcyjnego dzieła. Rzecz jasna, aranżacja muzyczna również jest istotna, aczkolwiek podstawową inspirację czerpię właśnie z wizualizacji.
Album MOON FLOWER
ukazał się w Japonii w zeszłym miesiącu, różni się jednak od amerykańskiej edycji. Dlaczego zdecydowaliście się na dołączenie dodatkowego utworu, jak również zmiany w aranżacji na potrzeby japońskiej wersji krążka?
the Underneath: (śmieją się spoglądając jeden na drugiego)
Tal:Jeśli chodzi o aranżacje, po prostu mieliśmy czas, żeby nad tym popracować. Udało nam się włożyć w to dodatkowy wysiłek. Tworząc amerykańską edycję, chcieliśmy zdążyć z nagraniem albumu przed rozpoczęciem
Taste of Chaos, zaś do momentu wydania edycji japońskiej mieliśmy jeszcze trochę czasu.
Taka: Z uwagi na naszą obecną wrażliwość muzyczną dokonaliśmy kilku zmian. Nie jest to norma, jeśli chodzi o naszą twórczość, ale powróciliśmy do tych utworów dokonując pewnych modyfikacji.
Ryo: Jeżeli chodzi o dodatkowy utwór dołączony do japońskiej wersji albumu. Cóż, wielu japońskich fanów było niezadowolonych z tego, że amerykańskie wydanie poprzedziło japońskie. Słowem: to czysty fanservice.
(wszyscy się śmieją)
Na amerykańskiej edycji albumu MOON FLOWER
teksty wydrukowane w książeczce są tylko w języku angielskim, zrezygnowano natomiast z oryginalnego tekstu japońskiego. Czyja to była decyzja?
Taka: Decyzja zapadła bez naszej wiedzy. Planowaliśmy zamieścić teksty w obydwu językach.
Niedawno na waszej oficjalnej stronie pojawiły się zdjęcia zespołu w kostiumach wykonanych przez h.naoto. Skąd decyzja o zmianie wizerunku?
Tal: Nasze biuro sprawuje również pieczę nad innymi zespołami występującymi w kostiumach autorstwa
h.naoto, co znacznie ułatwiło sprawę.
Podczas jednego z ostatnich występów wykonaliście akustyczną wersję utworu "DEEP
". Jakich zmian musieliście dokonać, żeby zagrać ten kawałek w taki właśnie sposób?
the Underneath: Coś takiego! (zaskoczeni) Skąd o tym wiecie?
Tal: Nie chcieliśmy nazbyt nadwerężać głosu przy okazji akustycznego wykonania utworu, zastosowaliśmy więc sposób strojenia na tzw. "otwarte struny".
Taka: Zmieniliśmy tonacje piosenki na niższą, jej tempo na wolniejsze tak, aby cięższe brzmienie przekształcić w bardziej żywe i melodyjne.
Jak myślicie? Czy jest coś, co można przekazać lepiej wykonując utwór akustycznie?
Masato: Wszystkie nasze kawałki charakteryzuje silnie zarysowana linia melodyczna, a co za tym idzie, świetnie nadają się do aranżacji akustycznej.
Taka: Z racji tego, że w wersji akustycznej jest mniej nakładających się na siebie dźwięków, możemy wydobyć więcej emocji z utworu i w ten sposób wpłynąć na jego przekaz.
W zeszłym miesiącu, podczas waszego pierwszego solowego występu, wykonaliście kilka nowych utworów. Czy planujecie w najbliższym czasie wydanie kolejnego albumu?
Tal: Chcielibyśmy to zrobić jak najszybciej, najprawdopodobniej jednak nie uda nam się do tego doprowadzić w tym roku. Zatem może na początku przyszłego? Liczymy na to, że się uda.
Moglibyście opisać nowe kompozycje?
Tal: Myślę, że muzycznie podobne będą do utworów z
MOON FLOWER, jednocześnie jednak charakteryzować się będą większą głębią, wywołując tym samym silniejsze emocje.
Masato: Inne z kolei będą bardziej drapieżne.
Na koniec, co chcielibyście przekazać fanom?
Tal: Nie ma chyba japońskiego zespołu, który by polubił Amerykę tak bardzo, jak my (śmiech), więc proszę, uznajcie nas za swoją ulubioną grupę!
Ryo: Na pewno wrócimy jeszcze do Stanów. Liczę na ponowne spotkanie z wami.
Masato: Zabrzmi to bardzo sztampowo, ale naprawdę cieszymy się z tego, że japońska muzyka została doceniona i stała się popularna w Stanach Zjednoczonych. Bardzo mnie to cieszy. Mam też nadzieję, że będziecie nadal ją zgłębiać i nie przestaniecie być jej fanami.
Masaki: Co by tu jeszcze dodać? (śmiech) Ameryka to duży kraj. Jeden dzień na
Otakonie to stanowczo za mało, mam więc nadzieję, że będziemy mieli okazję wyruszyć w kolejną trasę koncertową po Stanach.
Taka: Internet to wspaniały wynalazek. Dzięki niemu odległość traci na znaczeniu. Możesz na bieżąco zdobywać informacje z różnych zakątków świata: Japonii, USA, Brytanii, czy Chin. Dzięki dużym portalom takim jak MySpace mamy możliwość się nimi wzajemnie wymieniać. Możemy np. wrzucić piosenkę i tym samym umożliwić każdemu jej odsłuchanie, wyrażenie opinii etc. Nie chodzi tylko o utwory muzyczne. To mogą być materiały filmowe rejestrowane podczas występów na żywo czy zdjęcia. Odwiedzajcie więc proszę naszą
oficjalną stronę i profil na
MySpace. Ucieszy nas bardzo, jeśli znajdziecie chwilę na to, by podzielić się z nami waszymi komentarzami. Poznajcie nas samych oraz naszą twórczość, a kiedy ponownie przyjedziemy do Stanów, mam nadzieję spotkać się z wami na koncertach. Wierzę, że spotkamy się niebawem i będziemy się wspólnie dobrze bawić.
JaME pragnie gorąco podziękować Yazowi Noya, Amandzie Thai, organizatorom konwentu Otakon
za umożliwienie nam przeprowadzenia tego wywiadu, jak również zespołowi the Underneath za poświęcenie nam czasu. Fotografie wykonane przez Kathy Chee z Fundy Photographics.