Po występie CATSUOMATICDEATH na Japan Expo odbyła się konferencja prasowa z członkami zespołu.
Po miażdżącym koncercie 6 lipca w J.E.'s Live House CATSUOMATICDEATH, zespół z prawdziwym rock'n'rollowym duchem, wziął udział w konferencji prasowej. Wokalista ACEKAY był bardzo rozmowny i mówił doskonale po angielsku.
Na początek chcielibyśmy się dowiedzieć, co was inspiruje?
ACEKAY: Jest taki gatunek muzyki w Japonii zwany enka; ten rodzaj japońskiego folku jest częścią nas. Nie możemy od tego odejść. Staramy się włączyć zachodnie rytmy, ale to tylko interpretacja, japońska dusza w dalszym ciągu jest w naszej muzyce. Może ona brzmieć jak amerykański rock, ale nim nie jest. To japoński folk.
Podczas waszego koncertu powiedziałeś, że nie jesteś nigdzie zadomowiony, funkcjonujesz pomiędzy Japonią i Europą. Dlaczego?
ACEKAY: Musiałem to powiedzieć. Nazwijmy to geograficznym problemem. Jesteśmy Japończykami, ale dużo słuchamy zachodniej muzyki. Jesteśmy przyzwyczajeni do języka angielskiego dzięki komputerom, ale mówimy także po japońsku. Jemy japońskie jedzenie, ale nosimy codziennie zachodnie ubrania.
Tak naprawdę to przebieramy się. Staramy się wrócić do japońskich korzeni, ale one zniknęły. To nie jest już Japonia. Niby możemy pojechać do każdego miejsca na świecie lub wrócić do Japonii, ale to niemożliwe, ponieważ stara Japonia odeszła. Nowa Japonia jest zakłopotana, ale my kochamy to zakłopotanie. Żyjemy zachodnim życiem i żyjemy dla zachodniej muzyki, ale nasze ciała są japońskie. To właśnie staramy się pokazać za pomocą naszych kostiumów. To mieszanina - może nie dosłownie mieszanina - ale coś, od czego nie możemy się uwolnić. Podsumowując, 'Kyrie Eleison' to słowo, którego nauczyłem się w collegu; to chrześcijańska piosenka, coś, co poprowadziło mnie ku nowoczesnej zachodniej muzyce. Ale jest to coś bardzo dalekie od nas, to nie nasz kraj. Ale mogę to czuć. Jeżeli potrzebuję Bożej pomocy, modlę się do boga rock’n’rolla.
Wierzysz w tego boga rock’n’rolla?
ACEKAY: Tak, jesteśmy zagorzałymi członkami Holy Church of Rock&Roll. Gramy w Europie i czasami śpimy w zaniedbanych miejscach, ale to jest bitwa. Jesteśmy dobrymi wiernymi, więc nigdy się nie zatrzymamy. Dzisiaj daliśmy porządny koncert i mieliśmy dobrą publiczność.
Podoba ci się to?
ACEKAY: Och! Tak, bardzo. Myślę, że nawet za bardzo. (śmiech)
Na swojej stronie umieściliście dużo filozoficznych cytatów, ostatnio np. autorstwa Michela Foucault. Jakie znaczenie ma filozofia w waszej muzyce?
ACEKAY: Dobre pytanie. Hmm, uważam, że nasza muzyka to konstrukcja, coś bardzo politycznego. Nie robimy tego tylko dla zabawy. Staramy się robić coś użytecznego; czy miałaby to być kulturalna wymiana pomiędzy młodymi ludźmi lub pomiędzy krajami, czy z tymi, którzy potrafią zrozumieć naszą muzykę. Chciałbym uratować ludzi, którzy wiedzą, że nie ma żadnych ograniczeń i że nie powinno być żadnych. I zacytowałem Michela Foucault, który był bardzo podobny do nas, nie należał do żadnego konkretnego miejsca. Był wrogiem Francji w tamtym czasie, był gejem, nie należał naprawdę do żadnej społeczności i walczył przeciwko jakiejkolwiek zwierzchności. Ponadto w przeszłości był także profesorem College de France... Czytałem jego książki - pomimo że nie mówię po francusku, mogę je czytać. Podoba mi się sposób, w jaki pisał.
Co to jest Age of Exploration? Co eksplorujecie?
ACEKAY: Jesteśmy zespołem indiesowym, sami się produkujemy i gramy na całym świecie. Ten projekt jest jak misja, niezbędna dla nowego świata. I, ponieważ sami się produkujemy, sami wszystko robimy, nikt nam nie pomaga, sprzedajemy nasze własne produkty, gramy na festiwalach i sami organizujemy trasy. Ale to jest misja dla wszystkich! Mam na myśli to, że jeżeli my możemy to robić, to każdy może. Dlatego musimy odnieść sukces. Jeżeli ponieślibyśmy porażkę, znaczyłoby to, że żaden inny zespół nie może odnieść całkowitego sukcesu samodzielnie.
Czyli myślicie, że możecie być przykładem dla innych zespołów?
ACEKAY: Tak. Indiesowy świat jest olbrzymi, ale pozostawiony odłogiem, ponieważ zaangażowane w to osoby nie chcą marnować życia. Chcą pomocy od innych ludzi, np. od wytwórni, kompanii menadżerskich, sponsorów, ale my tego nie potrzebujemy. Możemy pojechać wszędzie. To jest także sposób eksploracji świata i to jest to, co mam na myśli mówiąc o Erze Eksploracji. Myślę, że dużo indiesowych zespołów z Niemiec, Japonii i Francji obserwuje, jak daleko będziemy w stanie zajść. Doszliśmy tutaj, dzisiaj daliśmy nasz pierwszy koncert we Francji, a nasze wydawnictwa będą dystrybuowane od października przez JMD i Virgin. Wydaje mi się, że to dobra wiadomość dla zespołów indiesowych; jeżeli naprawdę czegoś chcesz, możesz to zrobić. Nasza grupa ma dobrych członków, naprawdę ciężko utrzymać zespół w całości, jeżeli coś nie jest w porządku. Na przykład mamy nasz własny sklep CATSUOMATICDEATH z koszulkami i gadżetami, ponieważ z niego żyjemy. Ale wszystkie nasze towary mają swoją cenę; wydajemy dużo pieniędzy na podróże poza Japonię. Chcieliśmy wziąć nasze produkty ze sobą, ale powiedziano nam: "Potrzebujecie oficjalnych dokumentów od japońskiego rządu, potwierdzających, że są to japońskie produkty" czy coś takiego, powiedziałem: "OK", pomimo że to zajmuje czas. Ale przyjechaliśmy pomimo tego. Myślę, że to jest... Myślę, że mieliśmy trudne momenty, ale wrócimy. W ten sposób stajemy się silniejsi. Szanuję wszystkich muzyków, nawet tych wspomaganych przez innych, wytwórnię czy firmy, a także tych, którzy działają sami. Ale my staramy się rządzić sami sobą, podejmować decyzje, dobre decyzje, i, jak na razie, to się sprawdza. Prawdę mówiąc to nasi fani skłonili nas do przyjechania tutaj, w innym wypadku najprawdopodobniej nie pojawilibyśmy się we Francji. Nie jesteśmy visual kei, jesteśmy bardziej rockowym zespołem.
Graliście kiedykolwiek w zespole visual kei?
ACEKAY: Nie, nigdy, nigdy nie graliśmy visual kei. Myślę, że zespoły visual kei są młodsze od nas - dużo młodsze - i mają inny punkt widzenia. My mamy polityczne przesłanie.
Czyli różnice byłyby w tekstach i przesłaniu waszej muzyki?
ACEKAY: Oczywiście, ale myślę, że jest jedna rzecz, która nas rzeczywiście różni: nie staramy się wyglądać fajnie. Tak naprawdę staramy się wyglądać głupio. (śmiech) (wykrzywia się mówiąc: "Yeah" i pokazuje coś palcem) Wiesz, w ten sposób. Nie lubię rockowych gwiazd, lubię ludzi, którzy wychodzą na scenę i robią takie rzeczy! (wykrzywia się i wydaje różne dźwięki)
Myślę, że to naprawdę super! (śmiech)
ACEKAY: Och! Czy widziałaś naszych nowych trzech muzyków na scenie?! Bardzo chcielibyśmy ciągnąć to w nieskończoność. Och! Przepraszam, za dużo mówię, musicie mieć inne pytania. (śmiech)
Czytałam, że założyłeś CATSUOMATICDEATH, kiedy studiowałeś amerykańską literaturę oraz że kochasz Iggy'ego Popa. Czy zacząłeś z muzyką, a potem przerzuciłeś się na literaturę? Czy było na odwrót?
ACEKAY: Dobre pytanie. Wiesz, jako autor tekstów myślę, że pisanie tekstów lub książek czy nawet studiowanie literatury to to samo. Powiedzmy, że jesteś profesorem i to jest to, czym jesteś, oczywiście! Czego uczysz? (śmiech) Hmm, myślę, że to to samo, kiedy studiujesz, kopiujesz rzeczy, a kiedy je przyswoisz, uczysz tego innych; to fajne, odbywasz publiczne konferencje, itd. Ale jeżeli chodzi o muzykę, kiedy wykonujesz swoją własną robotę, to jest coś innego, sposób jest inny. Musisz nauczyć się rytmu. Myślę, że muzyka jest dużo łatwiejsza do przekazywania. Kiedy chcesz przekazywać energię poprzez akademickie prace, nie możesz tak naprawdę tego zrobić. Ale w muzyce masz tę energię, ten rytm! Oczywiście, jeżeli jesteś specjalistą i nie porozumiewasz się dobrze za pomocą rytmu, ludzie nie zrozumieją twojego przesłania.
Wasz skład zmienia się bardzo często. Czy ma to jakiś wpływ na muzykę?
ACEKAY: Tak naprawdę to nigdy nie starałem się wybierać członków zespołu. Mam kilku przyjaciół, którzy chcą grać z nami. Ludzi, którzy potrafią poradzić sobie z moim tempem. Na przykład YUKA gra ze mną od dwudziestu miesięcy; jest w zespole od długiego czasu. Mieliśmy prawie 25 czy 30 różnych członków, prawie jak X JAPAN. Och! Wiesz, członkowie X JAPAN są przyjaciółmi, PATA i michiaki są dobrymi przyjaciółmi; mieli na początku dużo muzyków wspomagających. Co więcej, ja muszę to robić z miłości do muzyki; a muzyka to nie jest nic śmiesznego, przekazuje przesłanie. Mógłbym być po prostu szczęśliwy i mówić: "Hej! Jesteś fajnym gościem, graj ze mną!". Ale wymagam dużo od swoich muzyków: "OK, zróbmy to, ale musisz poświęcić siebie. Mogę ci pomóc, ale potrzebuję twojej siły woli i twojej energii, potrzebuję twojego wpływu, by to osiągnąć". Jedziemy na tym samym wózku i szanuję moich muzyków za to. Ale problemem jest to, że dużo muzyków szuka w graniu sposobu na życie, na przykład wielu z nich ryzykuje życiem. W tym przypadku to w porządku. Ale potem mówią, że to zbyt ryzykowne i nie mogą tego robić. Ale im mówię: "Co masz do stracenia? Zróbmy to! Jeżeli coś tracisz, to to, że nie spróbujesz!". Na przykład YUKA to najprawdopodobniej jedna z najlepszych perkusistek w Japonii. Jestem bardzo szczęśliwy, że jest w moim zespole. YUZO gra na basie i tworzy muzykę taneczną, coś pomiędzy The Chemical Brothers i Guns N' Roses. YUKA jest także dobrym muzykiem. Grała z Shiiną Ringo. Myślę, że uwielbia jeździć w trasy koncertowe i występować w telewizji. Należy także do zespołu o nazwie Metalchicks, który gra naprawdę fajny, taneczny metal. Prawdę mówiąc jestem jednym z ich fanów. Poprosiłem ją, żeby ze mną grała i zgodziła się. Mam dla niej dużo szacunku.
Czy twoje wysokie wymagania są powodem tego, że wszyscy muzycy piszą na waszej stronie o swojej nienawiści do ciebie?
ACEKAY: (śmiech) Tak, tak! Prawdę mówiąc ostatnimi czasy wymagam za dużo, przychodzę i mówię: "OK, nagramy coś, potem zagramy koncert. Może za miesiąc pojedziemy do Francji, OK? Do roboty!". A oni mówią: "O Boże! Ale jeśli chcesz to zrobić, róbmy to! Do dzieła!". Dlatego ludzie mnie nienawidzą. Ale są na to gotowi, są wspaniali.
Czy możesz powiedzieć, jak zespół powstał i w jaki sposób się spotkaliście?
ACEKAY: Ściśle mówiąc, znaliśmy się już. Nie spotkaliśmy się wcześniej, ale znaliśmy się po imieniu, jako muzycy. Wiesz, Tokio to dosyć małe miejsce, ale jest tam prawie osiem tysięcy zespołów. Tylko niektóre z nich mogą się wybić. Ale YUKA jest bardzo popularna, więc znałem ją. Grała w zespole o nazwie DMBQ, tokijskiej grupie wykonującej ciężką, psychodeliczną muzykę. Bardzo ją podziwiałem. Graliśmy razem i potem poprosiłem ją, żeby się do mnie przyłączyła, a ona odpowiedziała po prostu: "Pewnie." Myślę, że oni wszyscy mnie sprawdzają, w różny sposób. Ale ja zawsze daję złe odpowiedzi i mylę ich. Ale jakoś staram się związać koniec z końcem. Myślę, że są przekonani. Ale wszyscy chcą odejść. (patrzy na YUZO) YUZO chce odejść tak szybko, jak to możliwe. (śmiech) Ale szuka dobrego sposobu na odejście z zespołu. (YUKA mówi coś po japońsku do ACEKAY'a) Och! YUKA także chce opuścić zespół. Także szuka dobrej drogi do odejścia. Ale nie znalazła jej jeszcze. (śmiech) Ciężko znaleźć dobry sposób.
YUKA, grałaś w kilku zespołach, jak np. OOIOO, różne rodzaje muzyki. Jak przystosowałaś się do muzyki CATSUOMATICDEATH?
YUKA (tłumaczona przez ACEKAY'a): Klasyczny rock'n'roll to to, co jej w duszy gra, ale mój własny styl rock'n'rolla jest kompletnie inny. Starała się znaleźć jakiś złoty środek pomiędzy tymi stylami. I w ten sposób powstał styl CATSUOMATICDEATH. Ale to nie był jej styl. Nigdy nie myślała o graniu hard rocka czy rocka. Co więcej, nie chciała tego robić, ale teraz jest już w porządku. (YUKA mówi coś jeszcze) Za każdym razem, gdy mieliśmy nowego basistę - a odkąd YUKA przyszła do zespołu, mieliśmy ich pięciu w ciągu dwudziestu miesięcy - za każdym razem musiała zmienić swój styl i akcentowanie. I robi to bardzo dobrze.
Powiedziałeś, że jako zespół indie staracie się zrzucić więzy kontraktów i pieniędzy. Jakie jest twoje zdanie na temat ściągania muzyki?
ACEKAY: Staramy się przekazywać naszą muzykę ludziom, którzy ją kochają. Nie wszystkim. Nie dbam o "wszystkich" - szukam ludzi, którzy chcą więcej mojej muzyki. Za pierwszym razem byliśmy dystrybuowani internetowo przez JMD, a potem przez Virgin Megastore. Ale nie wiem, kiedy rozpoczęła się sprzedaż fizycznych płyt. Nie myślimy o tym teraz, ponieważ jesteśmy też wytwórcami. Jesteśmy wytwórnią i robimy to w ten sposób: "YUKA, zrób to! (pokazuje sposób w jaki dzielą pracę) YUZO, zrób tamto!". Mamy dużo radości. Lubimy sami robić takie rzeczy. To jest część ducha Shinto. Na przykład, którejś nocy pakowaliśmy płyty do szóstej rano. (imituje taśmę produkcyjną) To jest część zabawy. YUKA, YUZO i ja byliśmy już pod opieką menadżera, który dbał o korespondencję, a potem zabierał wszystkie pieniądze. A ty, na sam koniec, nie mogłeś grać muzyki. Ok, pracuj dla mnie i będziesz dostawać pieniądze, ale my nie możemy ci płacić. Musimy grać muzykę codziennie. Nie możemy być pod kontrolą menadżera. Musimy sami sobą rządzić, dlatego staramy się dobrze bawić podczas produkowanie naszych płyt. Ja nawet rysowałem plakaty i okładki albumów. Mam bardzo dobrych przyjaciół, którzy mi we wszystkim pomagają, ale tym razem, na Japan Expo, było bardzo dużo roboty. Wiesz, pisałem nawet ręcznie listę płac. To anachroniczne, ludzie nie robią już takich rzeczy, ale dawniej tak to było robione.
Zgaduję, że macie jeszcze jakieś inne prace?
ACEKAY: YUZO gra z innymi zespołami. YUKA gra z kilkoma wokalistami. Jesteśmy profesjonalnymi muzykami, więc zarabiamy pieniądze. Ja mam także poboczne projekty i byłem nauczycielem na uniwersytecie w Tokio. Aktualnie uczę w prywatnym instytucie. To jest to, co mnie interesuje. Uwielbiam przekazywać energię słuchaczom, a poprzez muzykę to jest jeszcze lepsze. Zanim tu przyjechaliśmy, mówiłem moim studentom, że będę miał konferencję w Europie. Uczę angielskiego i kultury amerykańskiej.
Kto jest twoim ulubionym autorem?
ACEKAY: Jest ich bardzo dużo, ale jeżeli mam wybrać jednego, to uwielbiam Breta Eastona Ellisa, autora American Psycho.To może zabrzmieć płytko, ale ta książka jest bardzo głęboka. Tam są te efekty lustra. Uwielbiam to, jest tam dużo tajemnic. Nie możesz się zdecydować, czy on jest głupcem, czy geniuszem.
Czy spodziewałeś się, że będziesz inspiracją dla kogoś innego?
ACEKAY: Masz na myśli, czy ktoś mnie inspiruje? Ach, odwrotnie! Prawdę mówiąc, nie wydaje mi się. To, co robimy, bardzo różni się od 99.99% innych zespołów, które szukają wytwórni, z którą mogliby podpisać kontrakt, itd. Ale jest zespół, który zagrał nasz cover na festiwalu. Słyszałem w radiu dziewczynę, która grała moją piosenkę Charly Vs Sammy - to było naprawdę fajne. Pewnego dnia - jestem tego pewien - pewnego dnia wezmę ją jako muzyka wspomagającego. Albo my zagramy w jej zespole i będziemy cover bandem, czy nie byłoby to zabawne? (śmiech) Przed chwilą spotkaliśmy się z Ra:IN, rozmawialiśmy o możliwości zagrania wspólnej, europejskiej trasy. Bylibyśmy zachwyceni. To jest wiadomość dnia.
Kto to jest Charly?
ACEKAY: Napisałem tekst tej piosenki (Charly Vs Sammy), kiedy Północna Korea wysyłała rakiety nad Japonię (imituje odgłos rakiety), a Bush protestował. Bush kontaktował się z Kim Jong-Ilem, ale to był japoński problem. Bush powiedział: "OK, zaczniemy wojnę", a Kim Jong-Il odpowiedział: "OK, zjemy was z naszymi rosyjskimi przyjaciółmi". Nieważne! Czy to było jak Wietnam? Hô-Chi-Minh to Charly, a amerykański prezydent to Sammy. Zawsze używam metafor, ale nic z tego, co mówię, nie jest tym, co naprawdę mam na myśli. Staram się nie pisać dokładnie tego, co mam na myśli.
Czy uważasz, że japońskie słowo znaczy więcej niż angielskie, w odniesieniu do metafor?
ACEKAY: Myślę, że język japoński nie pasuje do rock'n'rolla. Rozumiesz, nie ma rytmu. CON-STI-TU-TION, ta-ta-ta-ta! On nie istnieje, gdy piszesz po japońsku, wychodzi ci coś takiego (jednostajnym tonem), 5-7-5-5-5. Nie lubię japońskiego, ale gdybym musiał pisać dla japońskich słuchaczy, pisałbym po japońsku - ale byłaby to enka.
Napisałeś na waszej stronie, że 7 lipca to czas imprez i urodzin, i że masz zamiar przynieść ciasto. Jaki to będzie smak?
ACEKAY: (śmiech) Mamy zamiar ukraść dużo czekoladowych ciast z zaplecza i dać czadu. Jeżeli chcesz udanych urodzin, zgłoś się do nas! Lubimy wykonywać niekomercyjne prace.
JaME chciałoby podziękować CATSUOMATICDEATH.