PLAY OF MEDLEY, wyjątkowy koncert Kiyoharu zagrany 17 kwietnia w Osace, pozostawił po sobie trwałe wrażenia, jako że artysta ukazał podczas niego swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Kariera Kiyoharu obejmuje prawie dwie dekady, w tym przez ostatnie pięć lat jako artysty solowego. Dla uczczenia tych pięciu lat odbyły się dwa specjalne koncerty - w Tokio i Osace.
Sala koncertowa, w której 17 kwietnia miał miejsce osacki koncert, była bardzo dobrze dobrana do tak wyjątkowego wydarzenia: czerwona kurtyna zasłaniała scenę, której wystrój kreował silną atmosferę godności. W związku z tym było to miejsce godne występu Kiyoharu.
Gdy światła na sali zgasły, zapaliły się reflektory, a na kurtynie pojawił się zarys Kiyoharu, wywołując ogromne wrażenie. Przy pierwszych dźwiękach Toge Kuroyume kurtyna uniosła się, odsłaniając w końcu wokalistę i jego zespół.
Fani zostali natychmiast oczarowani przez ubranego w czarny garnitur Kiyoharu, z pasją śpiewającego klasyki Kuroyume. Jako że koncert nosił tytuł PLAY OF MEDLEY, był to dopiero początek przeglądu kariery muzycznej Kiyoharu, na który składały się zarówno piosenki Kuroyume, jak i te z solowych albumów, zagrane na tej samej scenie.
Po zapaleniu papierosa Kiyoharu kontynuował występ z FOR DEAR, dzieląc czas pomiędzy śpiewanie i zaciąganie się. Świetne wrażenie, jakie zostawił, wzmocniła następna piosenka, ICE MY LIFE. Wprost przeciwnie do jej tytułu, publiczność nie mogła być bardziej rozgrzana - urzeczeni Kiyoharu i jego głosem fani machali entuzjastycznie rękami w takt muzyki. Nieco później delikatne, prawie łagodne wykonanie Yasashii higeki uspokoiło atmosferę; tłum został chwilę potem pobudzony przez Miss MOONLIGHT i Pistol. Po następnej przyjemnej melodii, NITE & DAY, fani krzyczeli głośno, gdy tylko wybrzmiały ostatnie akordy.
Jeżeli była jakaś piosenka, która mogła jeszcze bardziej podgrzać atmosferę w tamtym momencie, to tylko BEAMS. Fani ponownie podnieśli ręce, a Kiyoharu nie dał im żadnej szansy na odpoczynek: następną piosenkę, Happy Birthday, zapowiedziało energiczne bębnienie. Po niej entuzjazm publiczności sięgnął szczytu, jak tylko usłyszała potężny refren Shounen.
Nadszedł w końcu czas na LIKE A ANGEL. Fani śpiewali pierwsze linijki, a Kiyoharu - teraz bosy - przyłączył się kilka wersów później. Śpiewana wspólnie piosenka przeistoczyła się w zachwycający finał serii utworów Kuroyume, które zaprezentował Kiyoharu - nie tylko na tej scenie, ale także na albumie Medley. Niespodziewanie wokalista opuścił w tym momencie scenę i został zastąpiony przez olbrzymi ekran wznoszący się nad publicznością.
Na ekranie wyświetlono teledysk do piosenki z ostatniego singla, czyli Kurutta kajitsu, dając fanom kilkuminutową szansę na odpoczynek. Obniżenie w ten sposób napięcia do zera sugerowało nowy początek. Kiedy więc Kiyoharu znalazł się z powrotem na scenie i wykonał na żywo tę samą piosenkę, koncert osiągnął punkt zwrotny: podczas gdy pierwsza część występu dotyczyła muzycznej przeszłości muzyka i jego poprzedniej twórczości z Hitokim, Kurutta kajitsu była zwrotem w kierunku muzycznej przyszłości - przyszłości, na którą wielu czekało!
Następujące potem nowe piosenki pokazały wszystkie zalety, z których znany jest Kiyoharu: przyjemne gitarowe melodie połączone z jego wyjątkowym głosem, ostrym w jednym momencie, a delikatnym w następnym. Kurutta kajitsu zademonstrowała jego wokalne umiejętności oraz zapowiedź przyszłej twórczości tego wszechstronnego wokalisty.
W dalszej części Kiyoharu kontynuował występ, wykonując bardzo znane utwory. ALIEN MASKED CREATURE i COME HOME zamykały stałą setlistę. Na szczęście było jeszcze daleko do końca. Po krótkiej przerwie na złapanie oddechu, Kiyoharu rozpoczął encore pełnym energii triem, na które składały się Samidare, EMILY i Seiza no Yoru; każda z nich ukazała wspaniałość jego głosu. EMILY odznaczała się szczególnie - po raz kolejny fani śpiewali wspólnie z Kiyoharu, który przygrywał także na gitarze. Wspaniała melodia tej granej w tak szczery sposób piosenki stała się jeszcze potężniejsza i pozostawiła trwałe wrażenia.
Kiyoharu po krótkiej przerwie powrócił na scenę na drugi encore. Po usłyszeniu Mark wa Butterfly, zachwyt fanów wzmógł się znowu. Jakby tego było za mało, Kiyoharu zaśpiewał kilka bardziej żywych piosenek: Tarantula, MARIA i na koniec Sandy, która wprawiła fanów w ekstazę. Krzycząc w kółko: "Osaka, Osaka, Osaka!", wokalista dolał więcej oliwy do ognia. Nabuzowana takim entuzjazmem publiczność nie pozwalała Kiyoharu opuścić sceny. Jak tylko z niej zszedł, krzyczeli o więcej - i Kiyoharu nie zawiódł.
Jak prawdziwy showman, powrócił na trzeci bis i zagrał LIKE A ANGEL jeszcze raz. W trakcie balladowego Horizon emocje jeszcze się wzmogły. Wyrażając wszystkie emocje za pomocą głosu, Kiyoharu jakby rzucił zaklęcie na wzruszoną publiczność. Na koniec wraz z ładną gitarową melodią Ano uta wo utatte nadszedł punkt kulminacyjny. Po złożeniu podziękowań więcej niż usatysfakcjonowanej publiczności Kiyoharu opuścił scenę na dobre, wśród nieustającego aplauzu tłumu.
Ostatecznie PLAY OF MEDLEY naprawdę zasługiwał na to miano: pokazał wszystkie twarze Kiyoharu, nie tylko poprzez połączenie wcześniejszej twórczości z najnowszą, ale także dzięki zaprezentowaniu jej różnorodności. Dlatego też zarówno dla fanów, jak i muzyków, występ ten będzie z pewnością niezapomniany.
Setlista:
01. Toge
02. FOR DEAR
03. ICE MY LIFE
04. Yasashii higeki
05. Miss MOONLIGHT
06. Pistol
07. NITE & DAY
08. BEAMS
09. Happy Birthday
10. Shounen
11. LIKE A ANGEL
--Kurutta kajitsu - PV--
12. Kurutta kajitsu
13.~18. Nowe Piosenki
19. ALIEN MASKED CREATURE
20. COME HOME
Encore 1:
01. Samidare
02. EMILY
03. Seiza no Yoru
Encore 2:
01. Mark wa Butterfly
02. Tarantula
03. MARIA
04. SANDY
Encore 3:
01. LIKE A ANGEL
02. HORIZON
03. Ano uta wo utatte