Recenzja

The GazettE - Hyena

30/08/2009 2009-08-30 00:01:00 JaME Autor: Sarah Tłumacz: Paniolka

The GazettE - Hyena

Ten singiel ma pazur!

Singiel CD

Hyena -Auditory Impression-

the GazettE

Pierwsze wydawnictwo the GazettE w roku 2007,Hyena, ukazało się w tej samej postaci, co dwa poprzednie single - pierwsza wersja, Optical Impression, zawiera dwie piosenki i teledysk, a druga wersja, Auditory Impression, trzy utwory. W tej recenzji zajmiemy się drugą wersją tego singla.

Pomimo że Hyena rozpoczyna się partią perkusji, utwór zdominowany jest przez gitarowe brzmienie i łączy w sobie stare, sprawdzone chwyty oraz te zupełnie nowe. Solidna sekcja rytmiczna uwypukla porozumienie panujące pomiędzy Uruhą i Aoim, które pozwala im umiejętnie nakładać na siebie brzmienia swych gitar, łącząc je w szybką i agresywną melodię. Częśći instrumentalna jest idealnym odbiciem tego, co dzieje się z wokalem Rukiego, stanowiącym mieszaninę obecnego brzmienia the GazettE z tym bardziej chaotycznym znanym z początków kariery grupy. Wydaje się to niemal niemożliwe do połączenia, ale zespołowi udało się to perfekcyjnie, dzięki czemu stworzyli zadziorny kawałek, który spodoba się ich najstarszym fanom, a, dzięki wpadającemu w ucho refrenowi, przyciągnie także tych nowych.

Za to drugi utwór, Juukaku, wypada raczej słabo w porównaniu do opisanego wcześniej. Mamy tu wolniejszą, interesującą i niemal złowrogą melodię, którą rozpoczyna solidna linia basu. Niestety, pomimo tego końcowy produkt sprawia, że słuchacze nie do końca wiedzą, co właściwie zespół chciał osiągnąć. Blisko sześciominutowy utwór, nie posiadający "kopa", którego moglibyśmy spodziewać się po piosence the GazettE, nie może równać się z Hyeną.

Ostatni utwór to Defective Tragedy, który ma podobną do tytułowej piosenki siłę, choć brzmi zupełnie inaczej. Jest wolniejszy i można w nim usłyszeć elementy rapu, pojawia się również skreczowanie. Jednak Defective Tragedy to przede wszystkim solidna, rockowa piosenka. Mimo że jest dłuższa od drugiego utworu, nie pozwala słuchaczowi się znudzić. Solidna partia gitar przeplata się z basem Reity, perkusją Kaia i interesującym wokalem dającego z siebie wszystko Rukiego, którego w refrenach wspiera Aoi. Ruki śpiewa, rapuje, growluje, skrzeczy i sprawia, że słuchacze do samego końca zastanawiają się, co też jeszcze wydarzy się w tej niezwykłej piosence.

the GazettE z przyjemnością łączą różne brzmienia, tworząc niesamowite kawałki. Tytułowy utwór doskonale pokazuje, jak zespołowi udaje się połączyć stare brzmienie z nową wrażliwością, natomiast Defective Tragedy jest interesującą mieszaniną rocka i rapu. Te dwa utwory z pewnością zadowolą zarówno wiernych, jak i nowych fanów, a także zapewnią nowych słuchaczy temu eksperymentującemu, rockowemu zespołowi.
REKLAMA

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2007-02-07 2007-02-07
the GazettE
REKLAMA