Relacja

SUGIZO GIG 2008 ~RISE TO COSMIC DANCE~

17/02/2009 2009-02-17 18:09:00 JaME Autor: Non-Non Tłumacz: neejee

SUGIZO GIG 2008 ~RISE TO COSMIC DANCE~

Relacja ze spektakularnego koncertu SUGIZO 19 grudnia w Shibuya AX.


© SUGIZO
Proste, zsyntetyzowane dźwięki smyczków i instrumentów perkusyjnych rozprzestrzeniały się po zadymionej sali, podobnie jak ciepłe światła padające z wysokiego sufitu na podłogę. Od planowanego początku koncertu minęło już 30 minut, a zebrani ludzie nadal bez odpoczynku klaskali w dłonie i wołali: "SUGIZO". Gdy w końcu na sali zapadła ciemność i na scenie pojawili się muzycy, skąpani w niebieskim świetle , publiczność zgotowała im owację, która zmieniła się w krzyk, kiedy tylko na scenę wszedł SUGIZO.

Koncert rozpoczął się utworem TELL ME WHY?, będącym mieszanką psychodelicznego transu i głośnego rocka. SUGIZO, spowity w błyskające światła, śpiewał i grał na gitarze pośród eksplozji. Basista FIRE był bardzo podekscytowany i skakał dookoła sceny, a fani podnosili do góry pięści i także podskakiwali. Słuchacze wyciągali ręce do SUGIZO, który skończył grać kapitalną gitarową solówkę i podniósł do góry prawą dłoń. Po niesamowitym SE i krzyku gitarzysty LUNA SEA nastąpiło szybkie EXORCISM. Takumi Samejima machał głową i grał ostro na gitarze, a mocne rytmy wytwarzane przez perkusistę Grega Ellisa, połączone z dźwiękami produkowanymi przez grających na instrumentach perkusyjnych K-Tę i Kenjiego Yoshimurę sprawiały, że podłoga się trzęsła i wibrowała, podczas gdy fani rytmicznie poruszali pięściami.

SUGIZO zmienił gitarę i, gdy zaczęła się następna piosenka, THE CAGE, zagrał na niej do akompaniamentu syntezatora d-kiku. Wokalistka ORIGA śpiewała w taki sposób, że zdawała się mruczeć, a były członek LUNA SEA grał na swoim błyszczącym instrumencie, chodząc po całej scenie. Podczas 1000 Knives, będącej coverem utworu YMO, na ekranie pojawiały się orientalne obrazy. Nienaturalnie modulowane dźwięki gitary wraz z przeciągającym się solem wprowadziły japońską melodię z rozbrzmiewającymi w odpowiednim momencie instrumentami perkusyjnymi. Dźwięki gitary zostały dodane do perkusji oraz basu, a potem rozpoczął się nowy, ciężki, rockowy utwór, ENOLA GAY. Głośny rytm wstrząsnął podłogą, gitara zawodziła, a czysty głos ORIGI wzmagał dramaturgię muzyki. Jeden po drugim na ekranie pojawiały się obrazy testów nuklearnych, bombowców, modlących się ludzi, Matki Boskiej, itp., a potem wyświetlono publiczności wiadomość: "NO MORE NUKES, PLAY THE MUSIC". To była mocna, robiąca wrażenie scena, podczas której przesłanie "światowego pokoju i miłości" wpleciono w ciężką rockową muzykę.

Nagle zmienił się nastrój i dziwnym SE - nieledwie elektronicznym bełkotem - rozpoczęła się piosenka w typie bossanovy, DELIVER.... Brzmienia elektronicznego kontrabasu FIRE'a oraz zaopatrzonej w struny z jelit zwierzęcych gitary Takumiego oplatały duet SUGIZO i ORIGI, kreujący ciepłą atmosferę. Dołączający z trąbką Shinpei Ruike sprawił, że piosenka nabrała nieco szalonego, jazzowego nastroju. Ciężko było zaklasyfikować ją do jednego gatunku, co ukazywało różnorodność muzycznych gustów prezentujących ją muzyków. Twisted Circle rozpoczął się gitarowym arpeggio, kontrabasem oraz grą SUGIZO na skrzypcach, brzmiącą czysto i pięknie. Tajemniczy wokal ORIGI, ciepłe dźwięki basu FIRE'a, miękkie brzmienie perkusyjnego młotka K-Ty, mocne bębnienie Grega, pikantna gra Kenjiego i wyciszone dźwięki trąbki Shinpeia mieszały się ze sobą i doskonale uzupełniały, ilustrowane przez widoczny na ekranie duży, świecący księżyc, co tworzyło naprawdę efektowną scenę.

Następnie na scenie zabrzmiały dźwięki wzięte jakby z Bliskiego Wschodu, za którymi podążyły czyste gitarowe riffy, rozpoczynając INITIATION. Dwie tancerki brzucha, Nourah i Sali, weszły na scenę z lewej i z prawej strony, kołysząc biodrami i ruszając się seksownie. SUGIZO śpiewał cicho, jakby szeptem, a partie trąbki oraz młotka brzmiały ciepło i delikatnie. Muzyk opuścił scenę i wrócił po chwili, trzymając w dłoni bat. Nagle zaczął sadystycznie uderzać nim o podłogę. Perkusja, trąbka i instrumenty perkusyjne stawały się stopniowo coraz głośniejsze, podczas gdy tancerki brzucha ruszały się coraz energiczniej, a SUGIZO chodził po scenie, rozbijając batem kolorowe migające światła. Potem gitarzysta zaczął grać na skrzypcach, ruszając się synchronicznie z tancerkami brzucha, stając się z nimi jednym. Kiedy SUGIZO krzyknął i ten ekscytujący występ dobiegł końca, sala wypełniła się głośnym klaskaniem i aplauzem publiczności.

"Zapraszam was do najlepszej przestrzeni we Wszechświecie." W instrumentalnym kawałku COSMOSCAPE Takumi grał piękne czyste frazy na akustycznej gitarze, łącząc je ze swobodnymi wstawkami SUGIZO. Obrazy natury, takie jak morze, łąki, góry, lasy i niebo, były wyświetlane kolejno na ekranie, co, w połączeniu ze wspaniałą muzyką, tworzyło wrażenie nieskończonej przestrzeni. Kenji, FIRE i Takumi grali na ręcznych bębnach, a SUGIZO pałeczkami na instrumentach perkusyjnych. Pełen mocy i pasji rytm, któremu towarzyszyły obrazy płomieni, stopniowo narastał, wzbudzając w widowni uczucia. Potem pięknymi dźwiękami syntetyzatora rozpoczęła się ballada Elan Vital. Na ekranie pojawiły się zdjęcia dna morza oraz nieba. Światła sięgały od sceny do publiczności na kształt szperaczy oświetlających dno morskie. Wyraźne dźwięki gitary, jasne trąbki oraz czyste gitarowe arpeggio mieszały się ze sobą, pięknie brzmiąc razem. W następnej piosence, 嘘~Lie~, kombinacja histerycznego pianina, mocnej perkusji Grega, szlochającej gitary SUGIZO oraz wysokich tonów trąbki Shinpeia tworzyły fale dźwięku, poruszające się, jak i pozostające w miejscu.

Nie tracąc nic ze swojej mocy, koncert przeszedł do ciężkiej, optymistycznej piosenki CHEMICAL. Czerwone światła błyskały nad machającym głową i grającym ostro na gitarze SUGIZO, a fani wyrzucali pięści wysoko w powietrze. Bardzo delikatne melodie i szybkie zmiany rytmu kreowały psychodeliczny, dziwny świat. Ostatnie piosenki, Do-Funk Dance i TELL ME WHY?, odznaczały się lekkimi, pogodnymi melodiami. Podczas gdy kolorowe reflektory oświetlały jasno scenę, publiczność machała rękami i skakała, kierowana przez również szalejącego SUGIZO. Pozostali muzycy zachęcali do zabawy osoby znajdujące się przy scenie; Shinpei głośno trąbił, podczas gdy dźwięki wydawane przez perkusję i nisko nastrojony bas trzęsły podłogą. Kojarzące się z sambą rytmy dzwoniły wesoło w tym psychodelicznym uniwersum, przywodzącym na myśl finał karnawału. Na koniec wszyscy razem podnieśli ręce oraz przedstawiono członków zespołu. Potem muzycy ustawili się w jednej linii i głęboko ukłonili, na co publiczność zareagowała ogromnym aplauzem.

"Jesteście najlepsi. Dziękuję wam, że mogłem zagrać koncert, podczas którego mogłem szaleć tak bardzo, jak chciałem. Jestem wam za to głęboko wdzięczny. Wszystko, co mam, to wynik zbieranego do dzisiaj doświadczenia, ciągle się uczę, a wy dzisiaj możecie ujrzeć tego owoce. Ciągle będę szukać nowej muzyki SUGIZO, więc nie przestawajcie mnie wspierać." Fani klaskali w odpowiedzi na te słowa i rzucali w stronę gitarzysty pełne wzruszenia słowa, takie jak "my też ci dziękujemy" i "będziemy cię wspierać". "Obecnie wszędzie na świecie są problemy, ale my razem możemy je pokonać. Shibuya AX, lśnisz bardziej niż słońce!" - na tę wypowiedź SUGIZO tłum zareagował ogromnym aplauzem.

Encore rozpoczął się pełną optymizmu piosenką RISE. Brzmienie gitary elektrycznej, wzbogacone phaserem, łączyły się z mocną perkusją i głosami SUGIZO oraz ORIGI, którzy śpiewali tak, jakby szeptali. Kiedy wszystko wymieszało się ze sobą, piosenka nagle eksplodowała. Była bardzo interesująca ze względu na kontrast wymieszanych ze sobą momentów ciszy i dużej ilości zmian tempa. "To ostatnia piosenka" - SUGIZO wziął akustyczną gitarę i zaczął śpiewać lekką, niezbyt szybką kompozycję SWEET. Trąbka Shinpeia wydawała z siebie wysokie dźwięki, podczas gdy gitara elektryczna Takumiego brzmiała czysto, wzmacniana potężną perkusją Grega oraz instrumentami perkusyjnymi K-Ty i Kenjiego. Pomiędzy wyświetlanymi losowo na ekranie obrazami ludzi cierpiących z powodu ubóstwa i wojny błyszczały wesołe uśmiechy pełnych życia dzieci z całego świata. Poprzez muzykę i zdjęcia po raz kolejny przebijało się przesłanie "NO MORE NUKES, PLAY THE MUSIC", tym razem bardziej przekonujące niż poprzednio.

"Brawa dla wszystkich, którzy się dzisiaj tutaj pojawili! To już naprawdę ostatnia piosenka. Nie mogę skończyć dzisiejszego występu, zanim nie zagram tego kawałka. Poświęcam go moim modlitwom i mojej miłości." Potem rozpoczęła się słynna piosenka Synchronicity. Sala wypełniła się niebieskim światłem oraz wyraźnym dźwiękiem akustycznej gitary Takumiego; SUGIZO grał na skrzypcach, których brzmienie było równocześnie piękne i bolesne, a nad zamgloną scenę błyszczało białe punktowe światło. Kiedy muzyk zakończył swój dramatyczny występ, publiczność klaskała, a muzycy jeszcze raz zostali przedstawieni, po czym ustawili się w jednej linii i ukłonili głęboko. Aplauz wydawał się nie mieć końca, publiczność zaczęła śpiewać piosenkę Johna Lennona i Yoko Ono Happy Xmas (War Is Over), która rozbrzmiewała w całej Shibuya AX.

Za pośrednictwem muzyki SUGIZO wyraża pragnienie pokoju na świecie i miłości. Jego niezmienne podejście do sztuki pokazuje, że prawda zawsze jest taka sama, nie zależy od czasu czy ilości lat. Daje to nam siłę do podążania naprzód, nawet w najtrudniejszych momentach, i zapewnia potrzebne wsparcie.


Setlista:

01. TELL ME WHY? (Beginning part)
02. EXORCISM
03. THE CAGE
04. 1000 knives
05. ENOLA GAY
06. DELIVER...
07. Twisted Circle
08. INITIATION
09. COSMOSCAPE
10. Elan Vital
11. 嘘~Lie~
12. CHEMICAL
13. DO-FUNK DANCE
14. TELL ME Why? (Ending part)

Encore:
15. RISE
16. SWEET
17. Synchronicity
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA