Gwiazdy sceny L z pierwszego dnia festiwalu V-ROCK.
Pierwszy dzień festiwalu V-ROCK na dużych scenach L i R rozpoczął się entuzjastycznym występem SEX MACHINEGUNS. Grzmiąca perkusja rozbrzmiewała tak mocno, że aż trzęsła się scena. Set otworzyła piosenka Mikan no uta, dając pierwszemu dniu festiwalu głośny, budzący wszystkich początek. Będący znakiem firmowym wokalisty Anchanga uśmiech był wyraźnie widoczny na dużych ekranach pomiędzy scenami L i R. Zespół rozbawiał wszystkich od początku do końca swojego koncertu, jako że muzycy wymachiwali gitarami oraz tańczyli w swoim własnym niepodrabialnym stylu, szaleńczo machając w tym czasie głowami. Podczas wykonywania jednego ze swoich najsłynniejszych kawałków, GERMAN POWER, nawet zmienili na ten dzień część tekstu na ‘Visual Power’, co zdecydowanie podgrzało nastroje tłumu.
Setlista:
01. Mikan no uta
02. Famires Bomber
03. Pride
04. Sakurajima
05. GERMAN POWER
Kra, jeden ze stosunkowo młodych zespołów, które pojawiły się tego dnia na scenach L-R, zaprezentował bardzo przyjemny set. Grupa rozpoczęła swój występ utworem artman, a fani kołysali podniesionymi w górę rękami w takt tej popowej melodii z niesamowitą basową solówką. Następnie zabrzmiało cięższe En. Po krótkim MC, wykorzystanym na przedstawienie się, muzycy zagrali balladę Ai no flavor, a wokalista Keiyu łagodnie śpiewał jej tekst. Zdawał się czerpać z koncertu bardzo dużo radości, jako że biegał po całej scenie i rozśmieszał fanów podczas Renjou Philosophy. Przez cały występ wykonywał energiczny taniec, a szczególnie podczas jazzowego Cab. D. Grupa na koniec zagrała Nichiyoubi, radosną, przepełnioną energią piosenkę. Zarówno publiczność, jak i zespół bardzo dobrze się bawił, a koncert Kry był wartym zapamiętania, naładowanym dobrymi emocjami doświadczeniem.
Setlista:
01. artman
02. En
03. Ai no flavor
04. Renjou Philosophy
05. Cab. D
06. Nichiyoubi
Następnie na scenie L pojawił się elegancki wizualnie D. Występ zespołu rozpoczął się ciężkim Hanamadoi, który skłonił publiczność do dzikiego headbangingu w rytm muzyki. Potem grupa zagrała ulubiony przez wszystkich Night-ship D, podczas którego fani machali małymi flagami D wraz z Asagim, kierującym tłumem zza swojego oplecionego różami statywu. W pewnym sensie utwór ten stanowi hymn D i obserwowanie wszystkich flag poruszających się razem było dosyć zachwycające. W międzyczasie Asagi zaprezentował w pełni swój piękny falset, który w połączeniu z gitarą Ruizy w yami yori kurai doukoku no acapella to bara yori akai jounetsu no aria dało olśniewający efekt. W kolejnym Tight rope natomiast efektowne solo zaprezentował basista Tsunehito. Zespół zakończył swój występ energicznym Guardian, po raz ostatni wesoło skłaniając fanów do headbangingu.
Setlista:
01. Hanamadoi
02. Night-ship D
03. yami yori kurai doukoku no acapella to bara yori akai jounetsu no aria
04. Tight rope
05. Guardian
Drugą część dnia na scenie L rozpoczął Angelo, który pojawił się przed publicznością z towarzyszeniem dudniącego SE oraz głośnych krzyków. W odróżnieniu od przypominających wygodne sale koncertowe scen S i V, scena L przypominała bardziej duży stadion, a Kirito zdawał się czuć na niej jak w domu. Występ tej grupy dał dużo radości, jako że muzycy poprowadzili publiczność przez kawałki o metalowym charakterze z niesamowitymi potężnymi gitarami i zabawny, przypominający nastrojem rock'n'roll z lat 50-tych MULTI PERSONALITY. Wokal Kirito był energiczny i zdecydowany, pełen pewności siebie wynikającej z wieloletniego doświadczenia scenicznego. Moment, kiedy wokalista żartobliwie przedstawiał zespół jako grupę dzieciaków podczas MC, fani odebrali jako uroczy. Angelo może i jest cały czas dosyć nowym zespołem, ale wchodzący w jego skład trzej muzycy zdecydowanie nie są debiutantami.
Setlista:
01. REBORN
02. SIGN
03. BUTTERFLY
04. MULTI PERSONALITY
05. CHAOTIC BELL
Kiedy Plastic Tree zaszczyciło scenę L swoją obecnością, ich występ był zdecydowanie innym doświadczeniem. Ich muzyka zaczarowała zgromadzony tłum. Zespół wypełnił swój koncert mieszaniną nowszych, lubianych przez fanów utworów. Pierwszy Kuuchuu Buranko swoją eteryczną melodią stworzył magiczną atmosferę, a hipnotyzujące bębnienie KenKena Satou podczas Hate red, dip it i Melancholic wprawiało publiczność w szał. Kolejne kawałki były grane ze szczególnym wigorem oraz zaangażowaniem ze strony tłumu. Plastic Tree zakończyło swój występ olśniewającym i melancholijnym Ame ni Utaeba. Obraz trzymającego parasolkę, prawie nieporuszającego się Ryutaro, któremu towarzyszyły płynące pięknie w powietrzu dźwięki gitary Akiry Nakayamy, stanowiły wspaniałe zamknięcie przed pojawieniem się głównej gwiazdy sceny L, La'Crymy Christi.
Setlista:
01. Kuuchuu Buranko
02. Hate red, dip it
03. Makka na ito
04. Melt
05. Uwa no sora
06. Melacholic
07. Ame ni utaeba
Przestrzeń po każdej stronie scen L i R wypełniali fani, podekscytowani odrodzeniem się La'Crymy Christi. Zespół pojawił się na scenie, przywitany głośnymi krzykami publiczności. Ich występ był właśnie taki, jakiego można się było spodziewać po weteranach sceny i juz przy pierwszym zakręconym gitarowym riffie 10 000 rąk znalazło się w powietrzu, machając w odpowiedzi. Wydawało się, jakby La'Cryma Christi nigdy nie miała przerwy w działalności.
La'Cryma Christi zadziwiała każdą zagraną piosenką, zarówno hymnowym Mirai Kouro, jak i chwytliwym Forest z jego synkopowym rytmem i interesującym dialogiem pomiędzy gitarą oraz basem. Publiczność czerpała przyjemność z każdej sekundy, a spektakularne i piękne wykonanie Lhasy wprost ją oczarowało. Brzmiały w niej ciężkie gitary, a wokal TAKI wznosił się rozpaczliwie ponad meandrującą melodią utworu.
La'Cryma, nawiązując w ten sposób do zwyczaju przedstawiania członków zespołu, zdecydowała się także "przedstawić" publiczności. "Jak dużo czasu minęło, odkąd robiliśmy coś takiego?" - zastanawiał się TAKA. "Pamiętajcie nasze imiona, dobrze?" - powiedział publiczności, zanim poprosił ją o wykrzykiwanie po kolei imion każdego z muzyków.
Muzycy zakończyli występ dwoma utworami: With You i Nankoku. Marszowy styl i frywolna atmosfera With You skłoniła wszystkich do tańca przed uderzająco epickim finałem. Występ ten przypomniał dobre stare czasy i stanowił niesamowite zakończenie świetnego pierwszego dnia festiwalu.
Setlista:
01. Mirai Kouro
02. Forest
--MC--
03. Henseifuu
04. Lhasa
05. Ivory Trees
--MC--
06. With you
--MC--
07. Nankoku