Japońska dziewczyna na topie,
Shoko Nakagawa, znana również jako
Shokotan, porwała fanów między innymi swoją chwytliwą muzyką, bezpretensjonalną osobowością otaku i obszernym, bijącym rekordy popularności blogiem. Zaproszona jako gość honorowy,
Shokotan wystąpiła po raz pierwszy w Ameryce na
Anime Expo 2008. Jako uhonorowanie jej występu, na czas określony zostało udostępnione oficjalne angielskie tłumaczenie
jej blogu.
Po przybyciu poprzedniego dnia do Los Angeles i doświadczeniu dziwnej sytuacji na lotnisku - zagrożenia wybuchem bomby -
Shokotan spotkała się z JaME, aby odpowiedzieć na kilka pytań przed swoim koncertem na konwencie
Anime Expo.
Dziękujemy za spotkanie się z nami. Proszę, przedstaw się naszym czytelnikom.
Shokotan: Miło mi, jestem
Shoko Nakagawa. Jestem wielkim fanem anime, cosplayów i utworów przewodnich anime. Jestem podekscytowana tym, że zostałam zaproszona do Ameryki na
Anime Expo, więc dam z siebie wszystko!
Jak minął ci lot? Słyszałam, że coś dziwnego miało miejsce na lotnisku.
Shokotan: Lot był bardzo wygodny, jedzenie świetne i podróż bardzo mi się udała, ale jak już tu dotarłam, coś się zdarzyło. To było jak z filmu "Szklana Pułapka 2" (śmiech), ale całkiem ekscytujące!
Ponieważ to twój pierwszy występ w Ameryce, czy masz względem niego jakieś oczekiwania?
Shokotan: Byłam pełna obaw i denerwowałam się, ale miałam wcześniej spotkanie z fanami i zaśpiewałam jedną z moich piosenek,
Sorairo Days. Nie było to planowane, ale po prostu to zrobiłam. Amerykańscy fani wstali z siedzeń i ich reakcje sprawiły, że poczułam się bardzo dobrze i to dodało mi odwagi co do koncertu. Na występie pojawię się w przebraniu cosplayowym i zagram parę utworów przewodnich z anime, między innymi ten z "Tengen Toppa Gurren Langann". Przygotowuję również całą masę materiału, który będzie wyświetlany na ekranach, więc mam nadzieję, że fanom się spodoba. Chcę się po prostu dobrze bawić z publicznością.
Twój blog jest bardzo popularny nawet za granicą. Jak się czułaś, gdy po raz pierwszy dowiedziałaś się, że jest hitem łamiącym wszelkie rekordy? Czy myślałaś, że stanie się tak popularny?
Shokotan: Kiedy po raz pierwszy zaczęłam pisać blog, pomyślałam, że nikt się nim nie będzie interesował; że nikt go nie będzie czytać. Powodem, dla którego zaczęłam to robić, było to, że zadebiutowałam jako gwiazda pop, a gwiazdy pop nie są uważane za otaku. Bycie otaku dla gwiazdy pop to raczej temat tabu, więc potrzebowałam miejsca, gdzie mogłabym być szczera co do moich zainteresowań. Dlatego zaczęłam pisać - mogłam być otaku na moim blogu. Tyle ludzi zaczęło go czytać: ludzi, którzy podzielali te same zainteresowania, co ja; czułam się zaszczycona, to było takie wspaniałe. Kiedy dowiedziałam się, że miałam miliard odsłon, było to dla mnie chwila, którą bardzo dobrze zapamiętam.
Zbiór twoich wpisów w blogu, zatytułowany "Shokotan Blog", został wydany przez Koma Books. Co do tego doprowadziło?
Shokotan: Głównym powodem rozpoczęcia blogu było pozostawienie jakiegoś dowodu mojego istnienia. Dlatego robię wpisy każdego dnia, ale wiesz, Internet jest świeżym trendem. Stał się popularny w ciągu ostatnich kilku lat, więc może zniknąć w przyszłości. Chciałam zostawić jego wydruk jako dowód mojego istnienia. I tak właśnie myślałam. Akurat wtedy zaoferowano mi wydanie książki złożonej z wpisów z mojego blogu, więc byłam bardzo szczęśliwa.
Jak wybierałaś wpisy?
Shokotan: Książka jest takiej grubości (pokazuje palcami grubość kilku centymetrów), ale kiedy wydałoby się cały mój blog, byłaby taka (pokazuje dłońmi grubość ponad metra, śmiejąc się), więc bardzo ciężko było wybrać wpisy. To, co zrobiłam, to stworzyłam kategorie moich wpisów na blogu: moda, makijaż, koty, cosplay, anime, manga, itd., i zrobiłam selekcję do każdego rozdziału. Było ciężko! Uaktualniam mój blog jakieś 50 do maksymalnie 80 razy w ciągu dnia, więc kiedy piszesz tak dużo na blogu, a potem musisz z niego coś wybrać, wychodzi ci tylko jedna strona. To trochę smutne.
Zeszłej wiosny współpracowałaś z Sanrio w celu stworzenia smyczy do telefonów komórkowych z Hello Kitty. Jak doszło do tej współpracy?
Shokotan: To było jak spełnienie marzeń! Jestem wielką fanką kotów i także fanką Hello Kitty. W Japonii jest Gotochi Kitty. W każdej prefekturze Japonii jest specjalne jedzenie czy coś, co reprezentuje każdą prefekturę, i jest także Gotochi Kitty, która uwiecznia każdą z nich. Kolekcjonuję je i mam już około 400 Gotochi Kitty. Więc skoro jestem wielką fanką i pisałam o nich na moim blogu, firma Sanrio zadzwoniła do mnie i zaproponowała współpracę, co było jak spełnienie marzeń! Zrobili Mamitasu Kitty i Shokotan Kitty. Hello Kitty powinna być biała, ale Mamitasu, mój kot, jest mieszanką ras, więc zrobili mieszaną Hello Kitty. To całkiem zaskakujące, że to zrobili, ponieważ Hello Kitty powinna być biała. (śmiech)
Lubisz cosplay. Sama tworzysz swoje kostiumy, czy są one dla ciebie przygotowywane?
Shokotan: Niektórzy z moich znajomych tworzą stroje sami, ale ja tego nie robię, zazwyczaj je kupuję. Przeważnie kupuję je na aukcjach albo idę do miejsca zwanego "Nakano Broadway". Jest to centrum handlowe w Tokio, do którego chodziłam wiele razy odkąd byłam dzieckiem. Jest to centrum handlowe wypełnione przesiąknięte kulturą otaku, gdzie możesz kupić masę rzeczy otaku, więc dzięki temu miejscu zostałam otaku. (śmiech) Wydaję sporą część mojej pensji na cosplay. (śmiech)
Widzę, że w chwili obecnej cosplajujesz Kenshina z anime "Rurouni Kenshin". Dlaczego postanowiłaś dziś założyć ten strój?
Shokotan: (wyciąga częściowo miecz z pochwy) Powodem, dla którego wybrałam cosplay Kenshina, jest oczywiści to, że uwielbiam "Rurouni Kenshin"! Oczywiście wybrałam ten strój, ponieważ jest to kimono z mieczem, więc przedstawia coś, co jest japońskie. Pierwszą płytą, którą kupiłam, było CD z utworem przewodnim do "Rurouni Kenshin", więc jest to dla mnie bardzo specjalne anime.
Jeśli chodzi o twoją muzykę, jaki masz wkład w produkcję?
Shokotan: No cóż, powodem, dla którego zostałam piosenkarką, było to, że jeden z członków ekipy powiedział mi, że wkrótce wydam singiel. Utwór, który dostałam, był w stylu trance i myślałam, że nie dam rady! Spróbowałam, nagrałam ją i zrobiłam występ promocyjny, na którym pojawili się ludzie, więc byłam naprawdę szczęśliwa i zaczęłam lubić śpiewać piosenki. Mój drugi singiel został napisany przez mojego ulubionego artystę, więc to uszczęśliwiło mnie jeszcze bardziej. Trzecim singlem był
Sorairo Days, utwór przewodni do "Tengen Toppa Gurren Lagann". Zanim ten utwór się pojawił, usłyszałam, że Gainax, firma, która stworzyła "Evangeliona", miała zamiar nakręcić nowe anime, "Tengen Toppa Gurren Lagann", więc byłam tym naprawdę podekscytowana. Nie wiedziałam, że będę w stanie stworzyć utwór przewodni do anime, ale później zostałam wybrana jako jedna z walczących o ten zaszczyt artystów. Nic nie zostało potwierdzone, więc musiałam brać udział w przesłuchaniach i tego typu rzeczach, ale potem to ja zostałam wybrana do zrobienia utworu przewodniego do "Tengen Toppa Gurren Lagann". Byłam taka podekscytowana! Kiedy muzyka jest tworzona, rozmawiam z osobami piszącymi teksty i przekazuję im mój wkład dotyczący tego, co chcę, aby napisali. Ostatnio, po raz pierwszy, także spróbowałam napisać tekst.
Zeszłego lata wypuściłaś swój pierwszy utwór rockowy Sorairo Days
. Czy śpiewanie w tego typu rockowym stylu było dla ciebie wyzwaniem?
Shokotan: Jak byłam dzieckiem, nie miałam zbyt wielu przyjaciół i byłam raczej nieśmiała - miałam pewnego rodzaju negatywne życie - więc wizja utworu rockowego, który był wyluzowany i pozytywny, to coś, co uważałam za przeciwieństwo mnie. Kiedy usłyszałam, że zaśpiewam piosenkę rockową, pomyślałam, że nie, nie będę mogła tego zrobić, ale dałam się wciągnąć i spróbowałam. Zdałam sobie sprawę z tego, że fajnie było się nabuzować i zaśpiewać utwór rockowy, podobało mi się. To sprawiło, że stałam się bardziej pozytywna. Teraz dodaje mi energii za każdym razem, gdy ją śpiewam.
Jesteś wielką fanką anime; na prośbę fanów wydałaś płyty Shokotan Cover
i Shokotan Cover2
; jak decydowałaś o tym, których utworów covery zaśpiewasz?
Shokotan: Właściwie to zebrałam razem wszystkie moje ulubione utwory przewodnie, na których się wychowałam. W przypadku pierwszej płytyy,
Shokotan Cover, większość kawałków, które wybrałam, były albo endingami albo interludium, które nie wszyscy znają, piosenkami mającymi po dwadzieścia lat, więc nie sądziłam, że wiele dzieci będzie je znać. Niemniej jednak, chciałam je zamieścić, ponieważ to są utwory, które uwielbiałam, gdy dorastałam. Co do drugiej płyty, poprosiłam fanów, aby poddali mi swoje pomysły, co miałabym zaśpiewać, stąd utwory takie jak
½ i
Rinbu –REVOLUTION - to piosenki, o które prosili fani. Wiele piosenek z drugiej płyty to endingi. Uważam, że najlepiej oddają one obraz anime.
Nie tylko śpiewasz, cosplajujesz i prowadzisz tak rozległy blog, ale także rysowałaś mangę i podkładałaś głos do anime. Ze wszystkich projektów, które nazwałabyś swoim głównym konikiem?
Shokotan: Wolę nie trzymać się jednego tytułu. Chciałabym zrobić sobie wizytówkę, ale nie wiem, co tam napisać, bo robię tyle rzeczy. (śmiech) Niektórzy fani mówią na mnie blogerka, niektórzy nazywają mnie występującą cosplayerką, ale ja sama do końca nie wiem. Co do rysowania mangi i podkładania głosu, czuję się trochę źle na myśl o tym, że to robię, bo z moimi umiejętnościami jestem amatorką wśród wielu profesjonalistów; więc czuję się źle, że robię to jako amatorka, ale mimo wszystko to mnie pasjonuje, więc chcę to kontynuować i rozwijać się jako autorka mangi i osoba podkładająca głos. Ale także kocham śpiewać, więc... Wolę nie trzymać się jednego tytułu. (śmiech).
Co do twojego rysowania, skąd czerpiesz inspirację? Co zainspirowało cię, żeby w ogóle zacząć rysować?
Shokotan: Zabrałam się za rysowanie, ponieważ mój tata kiedyś rysował, więc podglądałam go jak to robił. Ale jestem także wielką fanką "Sailor Moon". Jest przesłodka - dziewczyna z długimi włosami, krótką spódniczką i wszystkim - więc przez jakiś czas rysowałam bohaterki z "Sailor Moon" niczym opętana i od tego się zaczęło.
Twoja kariera jest ściśle powiązana z anime; jakie są twoje ulubione serie i bohaterowie?
Shokotan: Moim numerem jeden jest, oczywiście, "Sailor Moon" (śmiech), ale kolejny ulubieniec to "Suzumiya Haruhi". Zaczęłam to oglądać niedawno i dało mi ono bardzo pozytywne uczucia, ponieważ przekaz tego anime jest wyjątkowy i pozytywny. Czerpałam dużo inspiracji z tego anime, ponieważ bohaterka jest bardzo optymistyczna i wolna. Uwielbiam także "Evangeliona". Moja ulubiona bohaterka to Asuka, ponieważ jest bardzo silna i bardzo ją lubię. Bohaterowie lubiani przeze mnie mają długie włosy, takie jak "Sailor Moon" i Asuka. Szczególnie lubię taki typ, więc dlatego zapuszczam włosy. (śmiech) Łatwiej się cosplayuje, gdy ma się długie włosy.
Wydaje mi się, że podkładanie głosu jest bardzo wymagające. Czy miałaś jakieś trudności w tej dziedzinie, które musiałaś pokonać?
Shokotan: Pierwszym anime, w którym podkładałam głos, było "Eyeshield 21”. Wzięłam udział w przesłuchaniu i zostałam wybrana, podkładałam głos dla Shizuny. Powiedziano mi, abym nie zmieniała głosu dla bohaterki, więc nie było trudno, musiałam tylko skupić się na tekście i ruchach ust bohaterki. Kolejnym anime było "Hakaba kitarou", gdzie odgrywałam bohaterkę o imieniu Neko, dziewczynę-kota. Było naprawdę ciężko, bo ona miała dwie osobowości - jedną była zwykła dziewczyna, a drugą było kocie monstrum. Jak była dziewczynką, miała być jak taka tradycyjna, cicha, japońska piękność, ale kiedy zmieniała się w potwora, miała przerażający głos, więc było mi ciężko dać sobie radę z tą zmianą. Zanim wybrałam się to studia nagrań, myślałam, że ta dziewczyna będzie biuściasta i sexy. Myślałam, że Neko będzie miała 17 lat, ale w studiu dowiedziałam się, że miała tylko 6 lat, więc to było dla mnie zaskoczenie. (śmiech) Trzecim bohaterem, w którego się wcieliłam, pochodził z filmu "Pokemon". Podkładałam głos dla pokojówki-robota. Robot jest postacią, która nie powinna mieć żadnych uczuć, więc nie mogłam pokazać żadnych emocji w tej roli. To było pewnym wyzwaniem.
W maju miałaś pierwszą trasę po całej Japonii, którą promowałaś swój pierwszy album, BigBang!!!
Jakie wspomnienia z niej wryły ci się najbardziej w pamięci?
Shokotan: Zagrałam dziesięć koncertów w trakcie tej trasy. Wszędzie było tylu entuzjastycznych fanów! Poprzebierali się, mimo że ich o to nie prosiłam. Koncerty stały się miejscem, gdzie fani się poznawali i zaprzyjaźniali, więc moje występy stwarzały swego rodzaju społeczności. To mnie bardzo ucieszyło. Byli nawet fani, którzy spotkali się na moim koncercie i później się pobrali! Najbardziej zapadającą w pamięć rzeczą byli moi fani na koncertach, wszyscy mieli pałeczki fluorescencyjne i wszyscy się łączyli. Fani są niesamowici.
W następnym miesiącu zostanie wydany twój kolejny singiel, Shiny GATE
, który zostanie wykorzystany w "Tokyo OnlyPic 2008". Czy mogłabyś powiedzieć nam więcej o tym wydarzeniu i o tym, jakiego rodzaju muzyki możemy się spodziewać?
Shokotan: To utwór do filmu "Tokyo OnlyPic 2008" o tematyce sportowej, w którym zostanie wykorzystana grafika komputerowa oraz
shiny GATE jako temat przewodni. To będzie bardzo zagrzewający do walki i pozytywny utwór. Chcę coś oddać poprzez pozytywny przekaz tego utworu. Jestem dumna z tekstu “nie bój się niczego i otwórz nowe drzwi”. To jest znaczenie tej piosenki. W przeszłości przydarzyło mi się wiele sytuacji, w których poznałam tak wielu ludzi, od których otrzymałam bardzo pozytywną energię - chcę ją przekazać innym poprzez tę piosenkę, więc mam nadzieję, że ten utwór sprawi, że ludzie się uśmiechną.
Na zakończenie, proszę cię o przekazanie wiadomości dla naszych czytelników.
Shokotan: Nigdy nie przypuszczałam, że zostanę zaproszona na konwent do Ameryki. Czuję się zaszczycona, że mogę w nim uczestniczyć. Naprawdę czuję, że miłość do anime łączy ludzi pomimo barier językowych, miłość do czegokolwiek łączy ludzi i budzi w nich pozytywne nastawienie. Naprawdę tak czuję, będąc tutaj. Czuję się szczęściarą, żyjąc w społeczeństwie, w którym mogę poznać wielu ludzi poprzez Internet, poprzez blog, ponieważ w ten sposób fani z zagranicy dowiadują się o mnie. To, czego chcę, to żyć tą chwilą. Mówi się, że masz tylko 30 000 dni życia, więc chcę żyć na wysokich obrotach i próbować wielu rzeczy, więc proszę moich fanów na świecie o wsparcie! Moich amerykańskich fanów proszę, wspierajcie "Tengen Toppa Gurren Lagann"! Dziękuje wam bardzo!
Po zakończeniu niesamowitego występu w Nokia Theater dwa dni później, gdzie zgromadziło się 7100 fanów,
Shokotan podzieliła się z nami wrażeniami ze swojego pierwszego występu w Ameryce.
Shokotan: Nie mogę uwierzyć, że koncert okazał się być tak wielkim sukcesem i niesamowite jest to, że moje marzenie o koncercie cosplayowym w Ameryce się spełniło. Nie mogę się nadziękować moim japońskim fanom za przybycie aż do Ameryki, aby mnie wesprzeć, i oczywiście moi amerykańscy fani byli również niesamowici. Tacy mili i witający mnie z otwartymi rękami. Będę pracować ciężko, więc proszę, wspierajcie mnie i zechciejcie mnie w Ameryce raz jeszcze. Dziękuję bardzo "GIZA”!!
JaME chciałoby podziękować Yuriko Inagaki, Sony Japan, Anime Expo i Shoko Nagakawie za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu. Wszystkie zdjęcia z koncertu zostały wykonane przez Chie Kato.