Relacja

Na planie zdjęciowym X JAPAN w Hollywood

25/01/2010 2010-01-25 00:01:00 JaME Autor: Andrea Tłumacz: andi

Na planie zdjęciowym X JAPAN w Hollywood

Setki fanów zgromadziło się, aby oglądać X JAPAN na szklanej scenie ustawionej ponad Kodak Theater w Hollywood.


© YSK Entertainment, Inc. 2010. All Rights Reserved

Skrzyżowanie Hollywood Boulevard i Highland Avenue jest chyba najruchliwszym i najjaśniejszym punktem Los Angeles. Hollywood Boulevard - ulica, na której kręcono zdjęcia, jest znana z setek turystów, którzy codziennie zalewają ją w poszukiwaniu pozostałości klasycznego Hollywood. Pozują do zdjęć ze sławnymi ludźmi, chodzą do takich miejsc, jak muzeum osobliwości Ripley’s Believe it or Not! czy muzeum figur woskowych Madame Tussaud, a nawet robią sobie zdjęcia z licznymi dziwakami poprzebieranymi za sławne postacie.

To właśnie jest to szalone miejsce, w którym X JAPAN postanowili nakręcić cztery nowe klipy do piosenek IV, Jade, Endless Rain oraz Rusty Nail. Całe wydarzenie zostało dość niespodziewanie ogłoszone zaledwie kilka tygodni wcześniej, a fanów poproszono o to, aby zgłaszali się do udziału w nim za pośrednictwem Jrocknation.com. Ze względu na małą ilość czasu wielu fanów X JAPAN nie mogło się tam pojawić; początkowo spodziewano się tysięcy osób, jednak w dniu nagrywania pojawiło się ich zaledwie kilka setek. Nie byli oni jednak jedynymi widzami - fanów otaczały także setki zwykłych turystów oraz klubowiczów, którzy w weekendy stadnie zjeżdżają do Hollywood. Energia i podniecenie wielbicieli zespołu udzieliły się także tym przypadkowym widzom, z których sporo zostało, aby przyglądać się występowi.

Dzień był pogodny, ale o 16:00, czyli o godzinie, na którą fani mieli się zjawić, nic się nie wydarzyło. Fanów informowano wcześniej, iż po przybyciu mają zgłaszać się do ochroniarzy, jednak na miejscu nie było nie tylko nikogo z ochrony, ale nawet żadnego organizatora. Fani gromadzili się więc pod przejrzystą sceną zbudowaną na skraju centrum handlowego bez większego pojęcia, co tak właściwie mają robić.

Jak większość scen budowanych na potrzeby X JAPAN, tak i ta była piękna, ekstrawagancka, kryształowa i ogromna. Usytuowano ją na skraju budynku w ten sposób, aby fani mogli widzieć członków zespołu od dołu. Co jakiś czas podczas kręcenia jeden z muzyków przechylał się przez balustradę i machał do fanów na ziemi, na co oni odpowiadali kompletnym szaleństwem, które bardzo podobało się kamerzystom. Liczba kamer wkoło sceny była ogromna: kilka na wysięgnikach filmowało wszystko z góry, kilka zostało ustawionych wkoło fanów oraz oczywiście wiele skierowano na samych członków X JAPAN.

O 16:30 nagle zaczęła grać muzyka, a na ekranie pokazano YOSHIKIego grającego na fortepianie wstęp do Endless Rain. Ekran nareszcie pokazał fanom, co tak naprawdę działo się na górze - YOSHIKI grał na fortepianie, a stojący obok niego TOSHI śpiewał z playbacku. Ponieważ było to kręcenie klipu, członkowie zespołu nie musieli naprawdę występować, co okazało się bardzo dobre dla TOSHIego, który niewiele wcześniej musiał odwołać kilka swoich występów ze względu na zły stan zdrowia. Na szczęście w dniu kręcenia klipu wydawał się już zdrowy i to on najczęściej przechylał się za barierki, szczerząc w uśmiechu zęby podczas wylewania butelek wody na fanów zgromadzonych poniżej.

Podczas gdy dzień powoli zmieniał się w zmierzch, a następnie w noc, efekty wizualne towarzyszące występowi stawały się coraz bardziej spektakularne. Na początku były to tylko dym i mgła, ale gdy zaczęło robić się ciemniej, dostrzec można było lasery, które śmigały po sąsiednich budynkach. Gdy na dobre się ściemniło, pracę rozpoczęli także pirotechnicy. Ogień rozbłyskiwał tylko raz podczas każdej piosenki, za każdym razem z tyłu sceny za zespołem, jednak bijący od niego żar dało się odczuć nawet na dole; kilka razy na fanów posypały się również iskry. Ekipa zdjęciowa rozdawała fanom świecące pałeczki, które ci podnosili go góry, krzyżując je w formę litery 'X'.

Jak można się było spodziewać, zespół grał te same cztery piosenki w kółko przez około sześć godzin, wliczając w to przerwy. Pod koniec dnia jakiś szczególnie odważny fan stwierdził: "Do tych czterech piosenek przez jakiś czas raczej tęsknić nie będę". Zespół robił sobie wiele małych przerw oraz jedną dużą w połowie kręcenia, podczas której fanom pokazane zostały klipy z różnych koncertów, m.in. z Tajwanu, Hongkongu oraz wiele starszych. Gdy tylko na ekranie podczas jednego ze starszych nagrań pojawił się hide, wszyscy zaczęli krzyczeć jeszcze głośniej niż robili to do tej pory. Klipy zajmowały fanów skutecznie przez całą 45-minutową przerwę. Chociaż część z nich poszła w tym czasie pospacerować, to większość z nich pozostała na miejscu przez cały dzień zdjęciowy, nie ruszając się ani o krok przez sześć godzin.

Z tego, co widać było z perspektywy fana, występ ten wydawał się przepiękny, zupełnie jak prawdziwy koncert X JAPAN. YOSHIKI cały czas zmieniał instrumenty, podczas partii fortepianowych grał profesjonalnie i lekko, podczas gdy TOSHI śpiewał obok niego. Na ekranach nie pokazywano wiele ujęć pozostałych członków, ale gdy już ich pokazano, wydawało się, że PATA i SUGIZO świetnie się bawią i z wielkim entuzjazmem grają na gitarach.

Gdy około 22:30 filmowanie zakończyło się, nikt nie wiedział, że to już koniec, więc wszyscy stali jeszcze przez jakiś czas, czekając na więcej. Fani ciągle skandowali imiona swoich ulubionych członków zespołu, trzymali w górze bannery i świecące pałeczki, ale gdy zespół zszedł ze sceny po raz ostatni, światła już przygasły. Zebrani powoli rozeszli się we wszystkich kierunkach, z podekscytowaniem rozmawiając o wydarzeniach tego dnia. Wszędzie błyskały flesze aparatów, które robiły zdjęcia cosplayerom z Japonii, bannerom, a nawet innym poznanym tego dnia fanom. Tego dnia na Hollywood Boulevard wielbiciele X JAPAN z całego świata przybyli zobaczyć swój ulubiony zespół, pokazując tym samym ogrom swojego przywiązania, poświęcenia oraz szaleństwa na jego punkcie.

REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA