Relacja

Creature Creature - Simone and the Wrath, Continued w LIQUIDROOM EBISU

25/10/2009 2009-10-25 00:01:00 JaME Autor: YOSHI Tłumacz: neejee

Creature Creature - Simone and the Wrath, Continued w LIQUIDROOM EBISU

16 września Creature Creature dał pierwszy koncert w ramach trasy Simone and the Wrath, Continued.


© Creature Creature - Shinobu Ikazaki - Toshikazi Oguruma
Po pełnych entuzjazmu, czerwcowych koncertach w Osace i Tokio, zostały ogłoszone kolejne, długo oczekiwane występy Creature Creature. Tym razem fani mieli okazję obejrzeć ich na scenach w czterech miastach regionów Kanto i Kansai.

16 września był dniem, w którym rozpoczynała się ta dodatkowa trasa, a grupa występowała w tym samym legendarnym składzie, co w czerwcu: wokalista MORRIE, HIRO (Libraian, ex-La'cryma Christi) na gitarze prowadzącej, Shinobu (ex-Guy's Family) na gitarze rytmicznej, basista Hitoki (ROBO+S, ex-Kuryoyume) i Sakura (S.O.A.P, ex-L'arc~en~Ciel) na perkusji.

Gdy tylko zgasły światła, w wypełnionej sali zaczęły narastać potężne oklaski. Członkowie zespołu, ubrani w na czarno, po kolei pojawiali się na scenie - przy czym MORRIE na końcu - a od strony widowni można było usłyszeć nawet jeszcze głośniejszy i radośniejszy aplauz. Koncert rozpoczął się MABOROSHI, a dokładniej brzmiącymi jak róg dźwiękami gitary. Potężna gra Hitokiego i Sakury stworzyła wir dźwięku, a Shinobu natychmiast udał się na przód sceny. Widać było, że publiczność cieszy się z takiego otwarcia.

Następnie zabrzmiał ZONE. Zebrany tłum wyciągał ręce w stronę muzyków podczas głównej melodii, otwarcie ciesząc się koncertem. Kiedy światła zmieniły się na czerwone, zespół zagrał Es. Ta utrzymana w średnim tempie piosenka, zawierająca imponującą linią basu, zakończyła się krzykiem MORRIE'ego.

Po chwili w klubie rozległo się czyste brzmienie gitary, rozpoczynając Hien. MORRIE śpiewał tak, jakby mówił do publiczności, a czasem - jakby nucił kołysankę, nakładając na tłum magiczne zaklęcie. Kiedy Hoshi tsuki rozpoczął się harmonijnym dźwiękiem bliźniaczych gitar HIRO i Shinobu, fani poddali się rytmom wygrywanym przez Sakurę. MORRIE śpiewał do głównej melodii, gestykulując, starając się jakby sięgnąć ręką do gwiazd na niebie, a chórki HIRO doskonale łączyły się z głosem wokalisty.

Spokojna atmosfera zmieniła się radykalnie wraz z Black Hole, w którym na przemian występowały intensywny bas i wolniejsze tempo. Kolejny był Sexus, piosenka z mocnymi metalowymi fragmentami, zmuszająca publiczność do podnoszenia rąk w górę i delektowania się muzyką od pierwszych nut utworu. HIRO i Shinobu biegali po scenie, grając na gitarach, sprawiających, że - w momencie gdy dołączyła do nich perkusja Sakury i bas Hitokiego - wszyscy odczuli wzrost poziomu energii.

Tensyuu ranman rozpoczął się krótkim dźwiękiem dzwonka. MORRIE szeptał słowa piosenki, stopniowo zmieniając to w śpiew. Brzmienie basu Hitokiego, przypominające bicie serca, rozchodziło się po całym klubie, a kreowane przez perkusję Sakury średnie tempo stworzyło przyjemną atmosferę piosenki o tajemniczym uroku. Następnie zabrzmiał ciężki kawałek Cluster, przełamując poprzedni nastrój. MORRIE śpiewał agresywnie, podczas gdy HIRO i Shinobu grali na swoich gitarach. Od strony publiczności słychać było więcej radosnych okrzyków, kiedy w połowie piosenki jasne światło padło na Hitokiego, który zaczął grać ciężkie solo.

Kolejnym utworem był COSMOS BLACKNESS, piosenka z jazzowym smaczkiem. Tłum wyciągnął ręce w stronę sceny. Aż do tego momentu MORRIE nie odzywał się do publiczności, ale teraz po raz pierwszy powiedział coś do fanów: "Cieszcie się tym do ostatniej chwili".

Shinkuu, połączone podczas ostatniej trasy z Cluster, zostało zagrane także podczas tego koncertu i pokazało publiczności subtelny i głęboki świat. Natomiast Paradise skłoniło fanów do skakania w rytm muzyki, wyciągania rąk w stronę sceny i cieszenia się tą wesołą muzyką. Ponadto MORRIE śpiewał główną melodię wraz z publicznością, kierując w jej stronę mikrofon. HIRO grał bardzo płynnie i barwnie na gitarze.

Gdy czerwone światło rozjaśniło scenę, zespół zaczął grać ciężki wstęp RED. MORRIE chodził po scenie z lewa na prawo i śpiewał radosną główną melodię, używając falsetu i vibrato. Pierwsza część SWAN była bardzo szybka; basowe bębnienie Sakury wprawiało w drżenie podłogę, podczas gdy HIRO i Hitoki poszli w dół sceny w stronę publiczności. Ten utwór zwracał uwagę dramatyczną kompozycją, zawierającą ekspansywne tempo i ciężkią melodię.

Następnie muzycy zagrali Lights, zawierający krzykliwy wokal MORRIE'ego. W połowie kawałka od strony publiczności rozległy się oklaski, z zespół wraz z tłumem przyspieszał, aż do punktu kulminacyjnego koncertu. Kiedy piosenka się skończyła, sala pociemniała. Odbijały się w niej tylko echem głosy nawołujące MORRIE'ego i resztę członków grupy.

Na koniec zagrane zostało Haru no kikai, z gitarowym arpeggio i kojącym głosem MORRIE'ego. Dźwięki narastały bez żadnych zmian, łączone w całość przez marszową perkusję Sakury. Jednakże pełne mocy przedstawienie tego utworu było świetne, szczególnie pod koniec, gdy HIRO zagrał pełne emocji gitarowe solo. Gdy zakończyła się główna część koncertu, publiczność cały czas czuła jego echo, jakby została wrzucona do tygla dźwięku, a następnie z niego usunięta.

W odpowiedzi na niekończące się wołania o bis, Creature Creature jeszcze raz powrócili na scenę. Po tym, jak MORRIE przedstawił towarzyszących mu muzyków, zabrzmiało Yo. Grane przez HIRO i Shinobu gitarowe frazy były bardzo wykwintne i imponujące. Następnie ballada, Automatic Extinction, rozpoczęła się syntetyzatorem Shinobu. Dzięki tej piosence uczucia publiczności zostały delikatnie pobudzone.

Wraz z kolejną Sen no yamiyo ni, publiczność wyciągała ręce w stronę sceny, słuchając delikatnej melodii. Zarówno MORRIE, jak i HIRO oraz Shinobu, chodzili po scenie. Cieszyli się śpiewaniem refrenu wraz z publicznością, oddając jej mikrofony.

Na koniec Sakura zszedł ze sceny. Pomachał publiczności i powiedział: "Tym, którzy przyjdą jutro, mówię: do jutra. Pozostałym: do następnego razu". To był trzeci encore tego wieczoru i MORRIE dał fanom krótkie MC, mówiąc: "Mam nadzieję, że wszyscy czujecie się dobrze po tym koncercie". Ostatni bis rozpoczął się wraz z Kaze no tou, piosenką mającą silną i wyraźną melodię. Wraz z nią koncert zbliżał się do końca, pozostawiając po sobie wspomnienia.

Tak jak ostatnim razem, tak i teraz członkowie zespołu wraz ze swoim frontmanem MORRIE'm zaprezentowali wspaniałe show, ukazując równocześnie łączące ich silne więzy. Podczas tego koncertu publiczność mogła dostrzec nie tylko punkt widzenia MORRIE'ego, ale i indywidualność każdego muzyka na scenie. Ponadto odpowiedź tłumu na nowa piosenkę była bardziej zauważalna, w związku z czym ten koncert przycmił poprzednią trasę.

Występ Creature Creature w LIQUIDROOM EBISU, razem z pozostałymi koncertami w ramach tej trasy w Tokio, Osace i Kobe, okazały się bardziej przekonujące i udowodniły, że zespół ma więcej do pokazania w przyszłości!


Setlista:

01. MABOROSHI
02. Zone
03. Es
04. Hien
05. Hoshi tsuki
06. Black Hole
07. Sexus
08. Tensyuu Ranman
09. Cluster
10. COSMOS BLACKNESS
11. Shinkuu
12. Paradise
13. RED
14. Swan
15. Lights
16. Haru no kikai

Encore 1:
17. Yo

Encore 2:
18. Automatic Extinction
19. Sen no yamiyo ni

Encore3:
20. Kaze no tou
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
16/09/20092009-09-16
Koncert
Creature Creature
LIQUIDROOM ebisu
Tokio
Japonia

Creature Creature - Simone and the Wrath

Creature Creature - Simone and the Wrath, Continued w LIQUIDROOM EBISU © Creature Creature - Shinobu Ikazaki - Toshikazi Oguruma

Relacja

Creature Creature - Simone and the Wrath, Continued w LIQUIDROOM EBISU

16 września Creature Creature dał pierwszy koncert w ramach trasy Simone and the Wrath, Continued.

Kontynuacja 'Simone and the Wrath' Creature Creature © Toshikazu Oguruma

Wiadomość

Kontynuacja 'Simone and the Wrath' Creature Creature

Zespół zapowiedział kolejne koncerty.

Creature Creature - Simone and the Wrath w Shibuya O-EAST © Toshikazu Oguruma

Relacja

Creature Creature - Simone and the Wrath w Shibuya O-EAST

Relacja z koncertu Creature Creature, który miał miejsce 20 czerwca 2009 w Shibuya O-EAST.

Wywiad z Creature Creature © Toshikazu Oguruma

Wywiad

Wywiad z Creature Creature

JaME miało okazję porozmawiać z Creature Creature po koncertach w Tokio i Osace.

Creature Creature - Simone and the Wrath w Osace © Shinobu Ikazaki

Relacja

Creature Creature - Simone and the Wrath w Osace

Po dwóch latach milczenia Creature Creature powraca wybuchowym koncertem w Osace!

Dwa koncerty Creature Creature © creature creature

Wiadomość

Dwa koncerty Creature Creature

Po prawie dwóch latach ciszy znowu słychać o Creature Creature.

REKLAMA