Wywiad

Nuff Respect: Wywiad z PANG

10/10/2007 2007-10-10 12:40:00 JaME Autor: Cynthia, Kay Tłumacz: milith

Nuff Respect: Wywiad z PANG

JaME przeprowadziło wywiad z artystką reggae PANG, w którym rozmawialiśmy o jej karierze, scenie reggae w Japonii i o wielu innych rzeczach.


© Avex Entertainment Inc.
Wraz ze wzrostem popularności reggae w Japonii pojawiło się kilkoro artystów tego gatunku, o których słyszy się coraz więcej. PANG to właśnie jedna z tych artystów reggae, która dzięki świeżemu i nieprzeciętnemu głosowi oraz barwnym utworom o mocnych przekazach stała się wielką osobowością na muzycznej scenie reggae w Japonii.

JaME przeprowadziło wywiad z artystką, chcąc ją lepiej poznać i zadać jej kilka pytań odnośnie japońskiej sceny reggae.


Na początek proszę, przedstaw się tym, którzy może jeszcze o tobie nie słyszeli.

PANG Jestem PANG, japońską piosenkarką reggae. Moja fascynacja reggae trwa już 10 lat. Zadebiutowałam i wydałam pierwszy album w 2003 roku, a w sumie mam już w dorobku dziesięć krążków: singli, minialbumów i albumów.

Dlaczego wybrałaś dla siebie imię PANG? Co ono tak dokładnie oznacza?

PANG: Właściwie to nie ma to szczególnego znaczenia. Tak naprawdę, mam na nazwisko PangHyang; jestem Koreanką, a PANG to moja ksywka już od czasów dzieciństwa, więc wybór tego imienia był dla mnie raczej czymś naturalnym.

Reggae nie jest w Japonii aż tak popularne jak muzyka pop czy rock. Jaki był twój pierwszy kontakt z muzyką reggae i co cię zainspirowało lub co sprawiło, że zaczęłaś tworzyć tego rodzaju muzykę?

PANG: Przez ostatnie dwa czy trzy lata japońskie reggae często trafiało do pierwszej dziesiątki na liście Oriconu. Niemniej jednak reggae nie było aż tak popularne jak rock czy pop, gdy zaczynałam je śpiewać. Może to tylko jeden z bodźców, ale to muzyka Boba Marleya sprawiła, że stałam się piosenkarką reggae.
Na początku podobało mi się to, co określa się jako "czarną muzykę”; hip-hop, soul, R&B, reggae... Gdy zaczęłam pobierać lekcje śpiewu, występowałam w klubach o północy. Zanim zaczęłam sama tworzyć utwory i śpiewać tak jak to robię teraz, śpiewałam ze znajomymi covery popularnych utworów R&B. Ale zaczęłam zastanawiać się nad tym, "dlaczego chcę śpiewać?” i "co chcę osiągnąć śpiewając?”. Wtedy po raz kolejny przesłuchałam album Boba Marleya i, nie wiedząc czemu, nie mogłam przestać płakać. Choć nie rozumiałam angielskiego zbyt dobrze, tekst piosenki zrobił na mnie ogromne wrażenie; jego słowa, głos, melodie, dźwięki… Byłam zafascynowana tym wszystkim i stwierdziłam, że chciałabym zostać piosenkarką, która poruszałaby ludzi tak jak on to robił, być piosenkarką, która potrafi przekazać ból i radość i dodawać ludziom odwagi.

Twoja muzyka pozostaje wierna tradycyjnemu reggae, podczas gdy inni twórcy tego gatunku eksperymentują z dancehallem i innymi stylami, co wydaje się zyskiwać teraz popularność. Dlaczego postanowiłaś wybrać ten kierunek?

PANG: Myślałam o korzeniach mojej muzyki reggae: “Jest bomba! Podoba mi się!”. Odnośnie dancehallu, to stary dancehall jest bardziej atrakcyjny niż jego nowsza wersja i podoba mi się. Cóż, czy mogłabym coś zarzucić temu emocjonalnemu basowi? W zeszłym roku na koncercie Kazufumi Kozama, były trębacz MUTE BEAT, grał kawałki Wackies (niezależna wytwórnia reggae uważana za pierwszą znaczącą wytwórnię reggae w USA) przez jakąś godzinę. Myślałam: "jeśli spróbuje mnie teraz uwieść, na pewno się w nim zakocham bez pamięci!!”. Byłam pijana tym dźwiękiem.
Nie, obecny mainstream nie pasuje do mnie. Chcę tworzyć fajne utwory, które będę brzmieć tak jak tego chcę i które przekażę publiczności. Właśnie to chcę robić.

Całkiem niedawno ścięłaś dready i masz teraz fryzurę na jeżyka. Skąd tak drastyczna, lecz jakże stylowa, zmiana wizerunku?

PANG: Ciężko jest Azjatom takim jak ja utrzymać dready (śmiech). Pragnęłam ich i miałam je przez jakieś pięć lat, ale skóra głowy zaczerwieniła się i zaczęły wypadać mi włosy w dużych ilościach, więc na jakiś czas zrezygnowałam z dreadów. Chciałam też kiedyś doświadczyć jeżyka na głowie.
Teraz wydaje mi się, że potrzebowałam zmienić swoje odczucia przez jakąś poważną zmianę wizerunku, ponieważ czułam, jakby moje możliwości ostatnio trochę się zmniejszyły.

Wydaje się, że reggae staje się coraz bardziej popularne w Japonii. Co twoim zdaniem przyczynia się do tego wzrostu?

PANG: Dziękuję za to moim poprzednikom. Wielu z nich, choćby producentowi Kato, który był kiedyś naczelnym "Reggae Magazine", i NAHKIemu, mojemu nauczycielowi, który sprowadził muzykę reggae do Japonii i sprawił, że stała się popularna, zanim narodziło się obecne młode pokolenie. Ale także wszystkim tym miejscom, w których można posłuchać reggae, ludziom, którzy słuchają reggae, i rosnącej liczbie wykonawców reggae. Muszę starać się ze wszystkich sił, aby podnosić mój poziom coraz wyżej.

Kiedy przyjrzymy się starszym utworom reggae, choćby tym Bob Marleya, widzimy różną tematykę, taką jak ubóstwo, opresja, dyskryminacja i inne problemy socjalne. Są także tematy radości i miłości. Czy bierzesz tę tematykę pod uwagę, tworząc własną muzykę?

PANG: Mimo tego, że czasy się zmieniły, wciąż jest wiele problemów socjalnych i ludzkiego smutku, złości i radości. Jak już wspomniałam, chcę dodawać odwagi i ratować innych swoimi utworami. Więc czasem muszę walczyć i czasem ujawniać moje słabości. Muszę mówić, że "to jest złe”, kiedy coś jest złe, i "nie rozumiem”, kiedy czegoś nie pojmuję, i "kocham cię”, kiedy kogoś kocham. Muszę być silna, aby tego dokonać.
Śpiewam piosenki, ale one nie powinny być nieprzyjemne. Reggae jest rodzajem muzyki, do której ludzie mogą tańczyć, nawet jeśli tekst jest o trudnych i problematycznych rzeczach. Uważam, że to jest niesamowite. Chcę także utrzymać bliskość z innymi.

Początkowo, reggae było na Jamajce w 1970 latach sposobem na życie, podczas gdy teraz wydaje się być bardziej modą. Ludzie lubią słuchać tego gatunku muzyki nie zastanawiając się nad głębszym przesłaniem. Czy uważasz, że jest to tak teraz postrzegane w Japonii, że dla ludzi jest to bardziej modą niż stylem życia?

PANG: Niedawno słyszałam, że są młodzi ludzie, nawet na Jamajce, którzy nie znają utworów Boba Marleya. Czy to prawda? Może to kłamstwo? Nie mogę zaprzeczyć, że w Japonii ich nie ma. Szczerze mówiąc, ja sama zainteresowałam się reggae tylko ze względu na jego brzmienie. Ale jak zaczęłam tej muzyki słuchać, chciałam zrozumieć jej podstawowe przesłanie. Nawet jeżeli ludzie zaczynają słuchać reggae dla mody, to o ile te utwory są dobre i ludzie słuchają dobrej muzyki, nie sądzę, aby był to problem.

Jak ty postrzegasz reggae? Porównując sytuacje Jamajki i Japonii ciężko znaleźć jakieś podobieństwa. Co reggae dla ciebie znaczy?

PANG: Na pewno Jamajka i Japonia są bardzo różne. Kiedy słucham utworów wykonawców z Jamajki, pobudzają mnie one swym silnym przesłaniem i chęcią życia.
W Japonii jest wielu ludzi, którzy wychowali się w bardzo dobrym środowisku, ale ich duch jest często słaby. Sądzę, że każdy napotyka przeszkody w swym życiu, ale nie możemy się poddawać. Bez względu na to, jak jest trudno, jeśli uniesiesz dumnie głowę i ruszysz naprzód, krok po kroku, szczęście na pewno do ciebie przyjdzie. Mam nadzieję, że reggae daje taką nadzieję i chcę zachęcić wszystkich do zrobienia tego kroku wspólnie.

Co zrobiło na tobie największe wrażenie podczas twojego pobytu na Jamajce?

PANG: Mogłam tam zostać tylko trzy dni… Dzieci były urocze. Miały takie lśniące oczy i były bardzo słodkie, ale oczy dorosłych niosły ze sobą obraz ich walki o przetrwanie. Trzeba być twardym, aby żyć, ale nie jest to wcale łatwe. Zrozumiałam to. Reggae narodziło się w takich realiach. Chcę wiedzieć więcej, więc mam nadzieję, że następnym razem dane mi będzie zostać tam dłużej. I, zmieniając trochę temat, jedzenie było pyszne. A morze piękne niczym galaretka.

Jednym z symboli pojawiających się często w twojej muzyce jest "kizuna”, czyli "więzi”. Jakie jest tego znaczenie, jak postrzegasz te więzi?

PANG: Nie możesz sam żyć na tym świecie. Obecnie jeżdżę do wielu miejsc i poznaję wielu różnych ludzi i - gdy śpiewam - otrzymuję od nich dużo wsparcia. Czasem wpadam w depresję z powodu mojego tchórzostwa, ale są ludzie, którzy zawsze mnie wspierają, abym mogła dalej ciężko pracować. Kiedy to poczułam, pomyślałam: "Jestem taka szczęśliwa, mogąc mieć radość i siłę do życia”.
Ufamy i potrzebujemy siebie nawzajem i to pozwala nam żyć dalej. Kiedy zdamy sobie z tego sprawę, myślę, że poczujemy tę więź.

Powiedz nam trochę więcej o najnowszym albumie, PANG III ~kizuna~. Czy miałaś jakiś pomysł, zanim zaczęłaś go tworzyć?

PANG: Nie miałam żadnej koncepcji w głowie, gdy zaczęłam pracować nad nim, więc tworzyłam piosenki tak jak wówczas czułam. Kiedy skończyłam nagrywać, ludzie z ekipy, którzy słuchali tych utworów, zapytali: "Czy to "serce”?”. Przyjaźń, miłość, ludzkość, relacje między ludźmi… pomyślałam: "Och, to „więź!”.
Wyraziłam swoje uczucia, a ta więź, którą czułam, powiązała mnie z tak wieloma ludźmi na różne sposoby. Nie śpiewałam tylko o szczęściu, ale także o smutku.

Co sprawia, że ten album jest inny od poprzednich?

PANG: Moje poprzednie albumy miały atmosferę lata. Myślałam, że tym razem mogłabym stworzyć coś, co niosłoby ze sobą coś świeżego, niczym powiew wiatru. Wydaje mi się, że wcześniej starałam się tworzyć utwory niczym wzorowy student, ponieważ zawsze myślałam: "Jako człowiek, muszę dawać innym prawdziwą odpowiedź”.
Wydaje mi się, że doświadczenia, które zdobyłam w Nowym Jorku i na Jamajce, były dla mnie bardzo ważne. Wolałam wyraźnie przekazać to, co myślałam, nawet jeśli ktoś mógłby powiedzieć: "To nie jest fajne”. Nadchodzi taki moment, kiedy właśnie to się liczy. I dlatego na albumie znajduje się więcej utworów brzmiących kobieco.
Odnośnie dźwięku, NAHKI i Riddim Force Band, któremu przewodzi Jerry Harris, grali ze mną, a także członkowie Tuff Session, z którymi pracowałam po raz pierwszy. Muzycy z RAGGAMATIX, którzy zawsze towarzyszą mi w trasie, także się przyłączyli, więc różnorodność dźwiękowa zespołów się powiększyła. I oczywiście m.Kamishiro, który zawsze się mną opiekuje, Toshiya Mori (ex-ROCKING TIME) i I-watch z HOME GROWN, który także przyłączył się do nagrywania. Więc było to bardziej stare dobre granie reggae niż to, co było wcześniej.

Na początku kariery poznałaś NAHKIego podczas imprezy, na której oboje występowaliście. W jaki sposób ci pomógł oraz jakie wskazówki od niego otrzymałaś?

PANG: Szczerze mówiąc, był to czysty przypadek. Od tego momentu całkowicie zmieniłam sposób pracy. Jestem pełna wdzięczności dla niego; bardzo dużo się od niego nauczyłam, nie w kwestii słów, lecz dźwięków. Najlepsza i najważniejsza rzecz, której się nauczyłam, to ‘prostota’. Zaczęliśmy po kolei pozbywać się dodatkowych rzeczy i tworzyliśmy muzykę z jak najmniejszą ilością dźwięków, co jest najfajniejszym rodzajem reggae. O ile wokale są mocne, to możemy tworzyć jakikolwiek rytm, używając mniejszej ilości dźwięków. Muzyka Nyahbinghi taka właśnie jest.
Mówi się, że cały czas myślę o tematach z rożnych perspektyw. To jest właśnie PANG. W zeszłym roku mówiono o mnie, że kiedy tworzę, myślę głową i łonem. Niedawno pojęłam jak do tego doszło. Jeśli zabiorę element seksapilu z reggae, to byłby dla mnie koniec.

Tak, jak NAHKI pomógł tobie, ty pomogłaś Lekce, która właśnie rozpoczęła karierę. Jak ci się z nią pracowało?

PANG: W sumie, to nie ma różnicy między muzyczną karierą Lekki i moją. Zadebiutowałam trochę wcześniej od niej, ale dawniej razem śpiewałyśmy w klubach. Bardziej poprawne byłoby stwierdzenie, że to ja nauczyłam się dużo od niej niż ona ode mnie.
Lecca codziennie pisze teksty, jakby opisywała w pamiętniku to co czuje. Zdumiewa mnie jej tempo, jest artystką, która ma bardzo dobre pomysły i wyczucie. Jej repertuar jest szerszy i nie waha się przed niczym. Ona wybiera słowa, których nikt inny w tekstach nie używa, więc jej teksty robią wrażenie i są bardzo interesujące. Wspaniałe jest to, że w jej utworach natychmiast pojmujemy, co chce nam przekazać.

W zaszłym roku występowałaś w Nowym Jorku z MEGARYU i NAHKIm. Jakie były twoje wrażenia i czy chciałabyś to powtórzyć?

PANG: Wszystko było dla mnie zaskakujące. Muzycy, którzy brali udział w moim nagraniu, byli po prostu cudowni. Chciałam przekazać im wszystkim "Nuff Respect!!”. To było niczym "posłuchaj i wówczas uwierzysz”, tak, jakbym patrzyła na coś po raz pierwszy i nareszcie uwierzyła w to. Nigdy przedtem nie doświadczyłam tego typu dźwięków. Wszyscy byli niesamowicie profesjonalni i wzruszyła mnie ich muzyczna pasja. Pracowali ciężko każdego dnia, a ich głodne dusze parły wciąż naprzód. Nigdy nie szli na kompromis, bo mieli absolutną pewność tego, co grali. Przyglądałam się im i myślałam: "przede mną jeszcze dużo pracy”, ale chciałam szybko rozwinąć się jak oni. I chcę z nimi po raz kolejny zagrać. Bardzo chcę mieć tę szansę raz jeszcze!!

Jakie masz plany na przyszłość? Czy możemy wkrótce spodziewać się od ciebie nowego wydawnictwa?

PANG: Będę tego lata w trasie z MEGARYU i możliwe, że potrwa ona do końca roku. Będę wszędzie w Japonii. Jeśli będziecie w Japonii w tym czasie, wpadnijcie mnie zobaczyć ♪ Kolejny krążek ukaże się zimą lub wiosną. Nie zostało to jeszcze postanowione, ale mam nadzieję, że wydam coś nowego przed następnym latem.

Na koniec, proszę o wiadomość dla fanów z zagranicy.

PANG: Nazywam się PANG, jestem oczarowana reggae i chcę was nim oczarować. Pracuję w Japonii, ale mam nadzieję, że pewnego dnia pojawię się za granicą. Codziennie ciężko pracuję, chcąc w ten sposób podziękować wszystkim i mam nadzieję, że moje utwory sprawią, że wielu ludzi się uśmiechnie. Więc proszę, wspierajcie mnie! Nuff Love & Power!!!

Dziękuję bardzo za wywiad!

PANG: Dziękuję bardzo!!


JaME pragnie podziękować PANG oraz Avex Entertainment inc. za ten wywiad.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2007-07-04 2007-07-04
PANG

Japońskie reggae

Metis - ONE LOVE © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

Metis - ONE LOVE

Kolekcja najlepszych utworów piosenkarki reggae Metis.

Nine Miles - Revolution is my Name © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

Nine Miles - Revolution is my Name

Gitarzysta the pillows, Manabe, pokazuje na płycie solowego projektu Nine Miles swój własny, nie tak znowu rewolucyjny styl reggae.

MUNEHIRO - Hinomaru power ~kimi no chikara~ © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

MUNEHIRO - Hinomaru power ~kimi no chikara~

Dwa mocne imprezowe utwory MUNEHIRO.

MUNEHIRO - again © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

MUNEHIRO - again

Melancholijne reggae kontra taneczne szaleństwo!

Nowości wydawnicze MINMI i VERBAL © Avex Entertainment Inc.

Wiadomość

Nowości wydawnicze MINMI i VERBAL

Nowości wydawnicze MINMI i VERBAL

MUNEHIRO - SUPER WOMAN © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

MUNEHIRO - SUPER WOMAN

SUPER WOMAN to nowa odsłona niezwykłego brzmienia MUNEHIRO.

lecca - My Measure © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

lecca - My Measure

Radość, złość, smutek: lecca prezentuje je wszystkie na jednym singlu.

MUNEHIRO - LUV © Avex Entertainment Inc.

Recenzja

MUNEHIRO - LUV

Najsłodsza piosenka o miłości zimowego sezonu 2008.

RYO the SKYWALKER w Los Angeles © RYO THE SKYWALKER

Relacja

RYO the SKYWALKER w Los Angeles

Japoński artysta RYO the SKYWALKER 27 lutego po raz pierwszy wystąpił w Los Angeles, gotowy zaistnieć na międzynarodowej scenie reggae.

RYO the SKYWALKER w Los Angeles © BUSH HUNTER MUSIC

Wiadomość

RYO the SKYWALKER w Los Angeles

RYO the SKYWALKER w Los Angeles

SOUL REBEL - Dziesięć lat poświęconych reggae © HIROTO

Relacja

SOUL REBEL - Dziesięć lat poświęconych reggae

JaME zanurzyło się w japońskiej muzyce reggae podczas festiwalu organizowanego przez OVERHEAT MUSIC.

Japońskie Reggae © JaME

Felieton

Japońskie Reggae

Mały przewodnik po japońskim reggae i jego artystach.

Best of PUSHIM © JaME

Wiadomość

Best of PUSHIM

Best of PUSHIM

Wywiad z leccą © Avex Entertainment Inc.

Wywiad

Wywiad z leccą

Jakiś czas po premierze jej czwartego albumu zatytułowanego 'City Caravan', JaME przeprowadziło wywiad z tą młodą wokalistką i zarazem kompozytorką nurtów reggae/dancehall.

Nuff Respect: Wywiad z PANG © Avex Entertainment Inc.

Wywiad

Nuff Respect: Wywiad z PANG

JaME przeprowadziło wywiad z artystką reggae PANG, w którym rozmawialiśmy o jej karierze, scenie reggae w Japonii i o wielu innych rzeczach.

REKLAMA